www.swiatelka.pl

cudny pisze:To co pokazuje ten wyświetlacz to to, co pokazuje wskaźnik na gałce regulacji w modelu 936A a jednak ten model 937D jest droższy pewnie o jakieś 30zł

Różnica tylko 4-5zł

Właśnie patrzyłem i rzeczywiście, różnica jest nieduża, a to dlatego, że jeszcze niedawno model 936a kosztował 50zł! powaga.

Ja mam ciut inną LUTOLĘ:

Napis na lutownicy:
na odwrocie to samo, co poprzednik.
A wygląda tak:
[/code]

A ostatnio pod choinkę dostałem: Yihua 898BD 2w1 (hot air + kolba) - kolbą coś tam sobie lutowałem, ale hot-air'em, nie miałem jeszcze okazji.

To troszkę odkopię, bo trzeba jakoś bon z "allegry" wykorzystać.

Jak w coś takiego uderzę
http://allegro.pl/stacja-lutownicza-936 ... 49279.html
to będzie dobrze?

Witam
Mam siostrzaną stację hot-air, i sprawuje się dzielnie, z tym że pierwsza grzałka przepaliła się dość szybko, zakupiłem nową, ale przy okazji wziąłem dodatkową kolbę. Kolb używam zamiennie, cienki grot i gruby, bo gdyby wymieniać samą końcówkę, musiał bym czekać aż ostygnie. Oczywiście zakup kilku grotów, uważam za bardzo pomocny, wydaje mi się, że wystarczą 3, bardzo cienki, uniwersalny, i gruby. Szczególnie ten ostatni umożliwia łatwe lutowanie driverów do piguły, a nawet przewodów do MCPCB.

Pozdrawiam

Te stacje zdecydowanie dają radę a co do grotów to zaopatrz się w minifalę, lepiej mieć niż nie mieć...

PS: brakiem wyświetlacza się nie przejmuj, bo te chińskie kolbówki i tak wyświetlają to co ustawisz a nie to co same zmierzą.

Grotu tanio tu http://www.buyincoins.com/item/46473.html#.VFoRlmdlfiw (widziałem na allegro za 50zł! )

BIC9XMAS na 9% zniżki.

Dzięki serdeczne Panowie, a więc postanowione . Niestety nie mogę rozdać punktów nie mój temat, może admin pomoże lub autor wątku.

Zbychur, miałem dokładnie taką lutownicę, używałem dosyć intensywnie przez chyba 4-5 latek. Kupując następną, tą oddałem znajomemu, nadal działa Jedyny problem jaki z nią był, to kiepskiej jakości plastyk z którego wykonana była nakrętka kolby. Pękł i cała kolba się rozpadała (sprężyna rozpycha ją w środku). Ale dało się zrobić. Dokup sobie grzałkę do tego, bo nigdy nie wiadomo kiedy trzaśnie, jedna mi poszła po chyba pół roku, a wymieniona służy do tej pory

Może Wam się przyda - sposób przeróbki chińskiej stacji na coś działającego naprawdę fajnie:
http://ebike.nexun.pl/przerobka-stacji-lutowniczej/

Hetman pisze: chińskie kolbówki i tak wyświetlają to co ustawisz a nie to co same zmierzą

i tu się mylisz. Ja mam tą:

http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... highlight=
ma realny pomiar temperatury, a wyświetlacz jest bardzo przydatny, ponieważ przy SMD jest różnica pomiędzy ustawieniem 280st, a np 310st (pady różnej wielkości). Do większych rzeczy mam transformatorówkę i używam obie zamiennie.

Nie wszystkie ale jest sporo że tak jak Hetma ustawiasz temperaturę a kolba nawet termopary nie ma i regulacja działa jak ściemniacz do oświetlenia....
Natomiast jak widzisz zauważalna różnice między 280 a 310 st to co powiesz na to ze zwykle używam 370 (Pb Free) ?

Krótki lut wyższą temperaturą - mniejsze prawdopodobieństwo przegrzania- ale to moja prywatna opinia

Dla przykładu na liniach montażowych z lutowaniem manualnym stosuje się temperaturę 380st ołowiowego i 400st bezołowiowego. To są temperatury, przy których występuje najmniej problemów i uszkodzeń. Więc to nie jest Twoje przeczucie, tylko rzeczywistość i praktyka

Moja praktyka też mi wyregulowała stację na 370-380° dla cyny ołowiowej i ok 20-30° więcej dla bezołowiowej.

Ale to przecież jeszcze zależy od tego jakim grotem lutujemy. Jak dużym, w sensie o dużej powierzchni oddawania ciepła, to więcej jak 300° nie trzeba. Malutkim ciężko będzie nagrzać pad z elementem i cyną bo nie będzie nadążał oddawać ciepła przez mały kontakt termiczny, stąd wyższe nastawienie. Po za tym przy niższej temperaturze topnik dużo wolniej odparowuje więc spokojnie można wykonać ładny lut, ewentualnie poprawić, gdy element będzie krzywo. Ja tam np staram się lutować z minimalną ilością topnika (w większości wystarcza ten co jest w cynie), bo potem nie chce mi się tej płytki szorować. Czas stracony na wolniejszym i starannym lutowaniu odzyskuję potem z nawiązką przy myciu płytki