Strona 2 z 2

: sobota 31 gru 2011, 14:08
autor: Chemik79
Posiadam dość sporo latarek led, głównie światło neutral, gdyż mam uczulenie na zimne (CW)!
Uważam, że Greg-owy SF L2P z modułem XM-L T5 4C i ref OP jest idealnym rozwiązaniem, zarówno na rower jak i EDC :-)
Dzięki swoim możliwością i jakości wykonania cena jest bardzo dobra.
Podsumowując w/w latarka idealnie nadaje się jako podstawowe i jedyne EDC dla szerokiego grona użytkowników!
Pozdrawiam

: sobota 31 gru 2011, 15:28
autor: Pikom
Z całym szacunkiem dla modyfikacji kolegi Grega którą sam mam i używam chciałbym tylko zwrócić uwagę na drobny fakt, że jest to latarka nieco duża na " podstawowe i jedyne EDC dla szerokiego grona użytkowników" wedle standardów większości znanych mi osób a dodatkowo zasilana ogniwami mało popularnymi poza światkiem latarkowców. Oczywiście to kwestia odczuć indywidualnych ale skoro czytają nas często osoby niedoświadczone to trzeba wskazywać na wszystkie aspekty "polecanych" latarek. Jeśli by więc zachować nieco więcej zdrowego spojrzenia na latarki i zmienić klasyfikację na nieco bardziej wskazującą na użycie w terenie i na otwartej przestrzeni to moglibyśmy spokojnie nazwać ją świetną propozycję dla bardziej wymagających użytkowników którzy zechcą używać nieco bardziej zaawansowanego niż zwykłe paluszki zasilania :)

: sobota 31 gru 2011, 15:43
autor: maba
Niektórzy jako EDC traktują plecak/torbę, co jest błędem, IMO.

Dla mnie EDC to wyłącznie linia 1, czyli to co najbliżej ciała - pochowane po kieszeniach czy zawieszone na szyi. Linia 2 to kamizelka/kurtka, a linia 3 to plecak/torba.

: sobota 31 gru 2011, 15:57
autor: oskar
A ja sie tu nie moge zgodzić, od 7 lat nie wychodze bez plecaka z domu, na początku feel free 19l teraz troche większy plecaczek wolfgang newtonII , plecak to podstawowy produkt edc uważam go za integralną rzecz jak kurtka czy majtki bo bez niego nie da sie życ.

Co do uwagi Pikoma to sie zgadzam zasilanie 18650 jest upierdliwe i nie jest to dobre zasilanie dla amatorów, zawsze paluszek będzie wygodniejszy pod względem prostoty, 18650 to już bardzo skomplikowana bajka jeśli chcemy mieć 100% kontroli nad elementem zasilającym. Mowa tu o miernikach skomplikowanych ładowarkach mostkach wyrównujących napięcia w ogniwach etc.

: sobota 31 gru 2011, 16:07
autor: maba
Tja.. Do WC też bierzesz plecak? Teraz przy kompie też masz plecak na garbie? W garniaku też? W samochodzie? :wink:

Z plecakiem czasem nawet nie wejdziesz do większego sklepu, więc cóż to za EDC - zawsze przy dupsku :mrgreen:

: sobota 31 gru 2011, 16:10
autor: neutrinus
Dla mnie EDC to jest laptop, telefon - mam firmę administrującą IT i muszę być w stanie zareagować w zdarzenie w ciągu max 2h. Dlatego dla mnie plecak jest EDC (nie wychodzę bez niego z domu), mikołaj wiezie mi jeszcze skeletoola i l2p - też będą jako EDC w plecaku.

ciekawa galeria: http://everyday-carry.com/
maba pisze:Z plecakiem czasem nawet nie wejdziesz do większego sklepu, więc cóż to za EDC - zawsze przy dupsku :mrgreen:
Wejdziesz ale informują Cię że mogą Cię chcieć przeszukać. A wtedy możesz nie wyrazić zgody... Za zawartość marketowych szafek nikt nie bierze odpowiedzialności.

: sobota 31 gru 2011, 17:19
autor: Chemik79
Jak dla mnie rozmiar latarki EDC zmienia się w zależności od pory roku i miejsca pobytu, dostępu do źródła zasilania ;-)
Wiadomo, że w lecie czym mniejsza tym lepiej, wtedy to najlepszym EDC będą latarki zasilane AA/14500, czy też CR123/16340.
W dodatku jak wszem i wobec wiadomo AA jest najłatwiej dostępnym zasilaniem.
W sumie najważniejszy element w latarkach Grega to zbudowane, ulepszone przez Niego moduły D26 z zaprogramowanym driverem.
Body SF czy inne każdy może sobie sam wybrać i zasilać czym chce, o ile sterownik będzie współpracował z danym źródłem zasilania.

: sobota 31 gru 2011, 18:53
autor: Pyra
Witam
Jak zwykle gdzie dwóch Polaków tam trzy poglądy, więc i ja coś dołożę.
Dla mnie EDC to coś co nosi się cały czas przy sobie, kiedyś to był dla mnie Tank 007 teraz NiteCore EZ AA i uważam, że jest to optymalne rozwiązanie do tych celów.
Nazwę rozumiem jako światełko stricte awaryjne.
Światełko od Grega, jest latarką do konkretnego celu, a to na rower, a to na spacer..., ale nie uważam jej za EDC.

: czwartek 05 sty 2012, 10:42
autor: serav
Nigdy nie mogłem znaleźć zdjęć jak ta lampka wygląda na rowerze ( a wygląd jest również ważny) więc zrobiłem własne:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na ostatnim zdjęciu lampka świeci na 5% mocy.

: czwartek 05 sty 2012, 11:48
autor: krzysiek33
Dobrze , że Cię namówiłem i mówiąc z wrodzoną skromnością -troszkę pomogłem :). Ładny rowerek serav.

: czwartek 05 sty 2012, 13:50
autor: serav
krzysiek33 pisze:Dobrze , że Cię namówiłem i mówiąc z wrodzoną skromnością -troszkę pomogłem :). Ładny rowerek serav.
To prawda, Twoje polecenie zadecydowało :)

: środa 18 sty 2012, 22:31
autor: germinal
serav pisze:
krzysiek33 pisze:Dobrze , że Cię namówiłem i mówiąc z wrodzoną skromnością -troszkę pomogłem :). Ładny rowerek serav.
To prawda, Twoje polecenie zadecydowało :)
Witam po raz pierwszy na forum.

A mnie przekonały zdjęcia na Twoim blogu.

: piątek 24 lut 2012, 08:19
autor: eeo
maba pisze:Niektórzy jako EDC traktują plecak/torbę
Jeśli ktoś ma takie "poglądy", to powinien to zaznaczyć mówiąc o "idealnym EDC" - bo ktoś niedoświadczony może się bardzo zdziwić gabarytami i ciężarem polecanej latarki.
Z doświadczenia wiem, że człowiekowi z czasem przechodzi fascynacja mocą, a coraz bardziej docenia funkcjonalność. Dla mnie np. EDC to coś takiego, co da się nosić w kieszeni ciasnych dzinsów, kieszeni koszuli i można utrzymać w palcach jednej ręki razem z kluczami od domu, samochodu.

: niedziela 11 mar 2012, 14:08
autor: farras
Jaki reflektor jest przy tym światełku SMO czy OP?Pozdrawiam:)

: piątek 27 kwie 2012, 08:25
autor: micra
Witam,

jestem świeżym nabywcą tej latarki - swoje pierwsze wrażenia dałem w innym wątku.

Powtórzę w skrócie:
* mam 15-50-100, T5, OP, z pamięcią trybu (za radą Grega) - obecnie zamawiałbym 15-40-100 lub 10-40-100
* przy 15% jestem w stanie jechać wszędzie bez większych oporów - dotychczas jeździłem z dwoma Sigmami 2,4W (Sigma Cube Light) i 15% to więcej niż 2-3 Sigmy - może nawet 4, ale każda Sigma to 5xAA no i masa i miejsce na kierownicy
* tak, jestem w stanie jechać wszędzie na 15% - jestem świadomy tego co mówię - oczywiście nie dotyczy to szybkich zjazdów (które nie występują tam gdzie jeżdżę) - wtedy wystarczy 40-50%, 100% jest dopełnieniem
* przejeżdżając przez drogę - z jednego lasu do drugiego - miałem wtedy 50 lub 100 - samochód wyraźnie zwolnił - zwykle nie mają oporów przed grzaniem w tym miejscu 100km/h (mimo znaku 60km/h), czyli robi wrażenie - nie tylko na mnie

Na ścieżce poza miastem (w mieście też, wszędzie gdzie mam kontakt z kimś z przeciwnego kierunku) redukcja do 15 to obowiązek - wydaje mi się, że 15 to jest nadal za dużo - mniej niż samochody, ale wiem z autopsji jak się czuje człowiek gdy jedzie rowerem lub biegnie i samochód świeci po oczach - tu jest pewnie tak samo.

Ciekawi mnie jak się zachowuje latarka przy wielokrotnym rozkręcaniu/skręcaniu - gwint na początku wydaje się pewny i stabilny.

Nie wiem dlaczego wcześniej nie zauważyłem zdjęć autora tego wątku, czyli fw190, bo one oddają dokładnie odczucia z latarką na kierownicy roweru. Ilość światła do moich Sigm jest powalająca, nawet na 15%. Porównanie do świateł samochodu lepiej oddaje to, czego można oczekiwać od tego maleństwa.

W domu stawiając latarkę tak, by świeciła na sufit (biały), daje możliwość czytania (15%!), natomiast kierowanie światła na ścianę (kolorową) nie daje już takiego wrażenia. Najlepiej jednak porównywać latarkę z czymś innym - światła samochodu są dobrym odniesieniem.

Początkowo bałem się, że często (co godzinę) będę zmuszony do zmiany akumulatorka, ale 100% nie jest tym, co jest mi potrzebne, nawet w lesie - mogę jechać w trybie 50%, a w 15% jest ciągle możliwa (choć wolniejsza) jazda, więc obawy pryskają. Plusem wyższych trybów jest lepsze doświetlenie całego kręgu światła - nie wiem jak to określacie. W 15% widać to szczególnie - centrum jest mocne, boki słabsze - w 50% znacznie lepiej - w 100% bardzo dobrze - wtedy jadąc przez gąszcz widać wszystkie gałązki na wysokości głowy i po bokach.

[ Dodano: 27 Kwiecień 2012, 08:32 ]
Aha, jedyny "prztyczek" dotyczy uchwytu, ale tak to jest z "akcesoriami" - zawsze kosztują za dużo - technologia wykonania i cena nie idą w parze, zakładam, że jednak będzie trzymał dobrze. Zresztą podobnie jest w uchwytach Garmina - za kawałek plastiku płaci się kilkadziesiąt złotych - tylko dlatego, że nikt inny nie produkuje podobnych kawałków plastiku.

Tu co prawda inni mogą produkować coś podobnego (mam Led Lensera), ale cena 20 zł to powinno być maksimum. Ciekawi mnie jakie są uchwyty tańsze - jak z ich jakością.