Panowie spokojnie Taka jest uroda zalmana... On z pierwszych dniach nie stwardnieje na kamień (zwłaszcza jak jest go dużo) ale w cienkich wartwach trzyma klejone powierchnie bardzo dobrze. Nie martwiłbym się miękkimi "glutami" to normalne, wierzcie mi. Marnujecie materiał i tyle. Jego wystarczy na prawdę niewielka ilość tuż pod emiterem. Klej jest bardzo dobry a dozowanie go tak że wychodzi znacznie ponad klejony element to wołające o pomstę do nieba marnotrastwo
Ja Zalmanna daje dosłownie ciupeczke, tak, że mało co wychodzi po za emiter. PO 15 minutach włączam diode na full na jakieś 10 minut. Klej jest zastygnięty, diody się nie da odkleić ( ). Jestem bardzo zadowolony Myśle, że można go porównywać z Silverem...
...no i było odrazu tak pisać a nie że 15min i wszystko ok.
A myślałem że sobie drogi model gumy dwuskładnikowej kupiłem
Potrzymałem sobie calosc na obudowie halogenka parenascie/dziesiat minut i wyraznie stwardnialo....a kleju uzylem ociupinke, prawie nie wylazi po bokach, spoko
Jako ciekawostkę powiem jak klej zachowuje się podczas turbo-utwardzania. Otóż przy robieniu bocialarki Zalmanik jest wykorzystywany do klejenia emiterka do miedzianego krążka. Stanowi on jednocześnie izolację anody od miedzi gdyż obudowa a co za tym idzie tez krążek stanowi biegun ujemny ogniwka. Po wstępnym utwardzeniu kleju (jakieś 15min) lutuję katodę emiterka do miedzianego krążka. Wiadomo, że aby miedz przyjęła cynę całość musi nagrzać się do wysokiej temperatury. Gdy zalmana pod emiterkiem jest za dużo potrafi on pod wpływem temp i nie całkowitego zeschnięcia wyrzucić emiterek do góry Gluty jak są smażą się a smród jest nie z tej ziemi. Kilka razy zanim nauczyłem się go używać obserwowałem jak emiterek pod wpływem ciśnienia gazów ulatniających się spod slug wyrzuca emiterek w powietrze, fajny efekt (raz mało w oko nie zarobiłem)
Hmmm starów nim powiem szczerze nie kleiłem bo w tym zastosowaniu lepiej dać dobrą pastę termoprzewodzącą (jakąś na bazie miedzi bądz srebra). Ale jak się uprzesz to myślę że starów z 7 byś przykleił (tak szczelam ).