pawel.bo pisze:TomS, jeśli uważasz, że w obudowie o rozmiarach, które proponujesz uda się zmieścić ogniwa pozwalające 3 diodom po 10W każda pracować latarce przez minimum 120 min. to ja nie upieram się przy rozwiązaniu dzielonym.
Otóż tak się składa, że na nurkowaniu znam się wyraźnie lepiej niż na latarkach stąd moja duża zdolność do stawiania wymagań a znacznie mniejsza do znajdowania rozwiązań w tym względzie
pawel.bo pisze:Co do grubości obudowy to może powinna być ciut grubsza? GRALmarine stosuje 12mm, a do tego walec jest bryłą wytrzymalszą na ciśnienie niż prostopadłościan.
Ale Gral jest testowany i przeznaczony do wytrzymania wyraźnie głębszych nurkowań. Możemy, jak sądzę, ograniczyć się do 60-70 metrów głębokości operacyjnej.
Calineczka pisze:ogladalem Azon Led-a (swiatelko nurkowe) z kolimatorem na 6 diodek i wydaje mi sie to byc w tej chwili najrozsadniejszym rozwiazaniem.
Ja nazwał bym to rozwiązaniem "minimum". Na słabsze rozwiązanie szkoda energii i czasu nas wszystkich. Słabych latarek na rynku jest dość.
Calineczka pisze:Piszecie ze skupienie musi byc maksymalnie duze....ale PO CO? Wiem ze w wodzie swiatlo ulega rozproszeniu, ale chyba nie musicie ogladac po nocy obiektow oddalonych dziesiatki czy setki metrow?Swiatlo silnie skupione moim zdaniem(powtarzam-moim) ma tą wadę ze oswietla mniejsza powierzchnie...ale na bliskie odleglosci swiatla jest zdecydowanie wiecej.
Latarki ze światłem bardziej rozproszonym mają swoich zwolenników a jest takich produktów sporo, ponieważ łatwo osiągnąć efekt rozproszenia. Znacznie trudniej dobrze światło skupić, szczególnie z wielu LEDów. A po co? Do komunikacji. Latarka typu "miecz świetlny" pozwala na pokazywanie partnerom znaków na jakiejś powierzchni nawet na spore odległości. To bardzo ważne (choć nie każdy nurek praktykuje komunikację światłem). I znowu: świateł rozproszonych jest na pęczki. Odpowiednio mocne i skupione zarazem są HIDy ale ich wrażliwość na uderzenia jest bardzo poważną wadą. Stworzenie latarki LED mocnej i skupionej jest obecnie dążeniem do ideału pod wodą.
Calineczka pisze:Co do zasilania trzeba dokladnie sprawdzic zachowanie ogniw przy nizszych temperaturach...im glebiej tym gorzej, co z tego ze akku bedzie mial na lądzie np. 50Wh(watogodzin) jak pod woda 1/3 nie bedzie?
Można założyć temperaturę otoczenia ~4 - 8 st.C. Jak będzie cieplej to tylko parametry wzrosną a to zawsze zaleta
madmun pisze:Czy takie oświetlenie nie będzie za słabe (diody), czemu większość czołowych producentów takiego specjalistycznego sprzętu robi oświetlenie oparte na HID
? Przecież gdyby diody się opłacały to było by dużo takich primary lights opartych na diodach a jak przeglądałem oferty tych firm to tylko do backup latarek dają diody ..
Dlaczego ich nie ma? Bezwładność i ostrożność finansowa producentów, mało chłonny i konserwatywny rynek, obecnie błyskawiczny postęp w LEDach (lepiej więc poczekać niż produkować z założenia starocie) itd...
pawel.bo pisze:Hej !
To może damy 5x SSC P7 3Watowe??? Skoro jest do niej optyka to nie powinno być tak źle. Jeśli chodzi o skupienie to akurat w tym temacie mam trochę inne doświadczenie niż ThomS.
Od dłuższego czasu obserwuję, jak nurkowie, najczęściej z oszczędności, produkują sami latarki podwodne, przeważnie tzw. "grozę" czyli latarkę mokrą - aku na wierzchu, halogen kuchenny bez przedniej szybki też na wierzchu itd. Zawsze jednak kończy się zakupem porządnej bo
niezawodnej latarki.
Z tego punktu widzenia angażowanie się w "skopiowanie" czegoś istniejącego ale sprawdzonego nie jest warte zachodu, czasu, pieniędzy. No chyba, że produkowanie prototypów jest pasją i celem jako takim a nie środkiem do uzyskania latarki do nurkowania na własne potrzeby.
Stąd moje, może wygórowane i nietypowe postulaty konstrukcyjno-użytkowe.
Jednak, z całym szacunkiem, na inną szkoda mi czasu. Zamiast kopiować Grala, Azona, Halcyona, FaMi czy jakąś inną wolę ją kupić.
Jeszcze raz podkreślam - w niektórych nurkowaniach ta "latareczka" może zadecydować czy spod wody wyjdę sam czy mnie wydobędą po czasie nie mającym już dla mnie znaczenia.
pawel.bo pisze:Latarki z ktorych korzystałem (no, może nie było ich tak wiele, może 5 lub 6) nie dawały długiego snopu światłą. Wręcz przeciwnie - większość luster w takich latarkach miała porowatą lub pozałamywaną powierzchnię, aby właśnie odbite od nich światło było lekko rozproszone.
Myślę, że to kwestia niedostępności skupionych wersji a także brak potrzeby komunikacji światłem.
pawel.bo pisze:Co do temperatury to pisałem o tym w swoim wcześniejszym poście. Nadal uważam, że powinno być jakieś odizolowanie akku od obudowy, lub trochę grubsza obudowa. Firma, do strony której link podał TomS faktycznie robi bardzo przyzwoite rzeczy ! Jednak materiał na obudowy chyba ma grubość około 12mm więc też dość dobrze izoluje termicznie.
Te 12 mm aluminium u Grala jest równie izolujące co 1 mm aluminium. Czyli wcale. Izoluje warstwa powietrza wewnątrz kanistra lub inny materiał, np. tworzywo sztuczne.
pawel.bo pisze:Uwierzcie, że akku żelówki tracą na sprawności w niższej temperaturze. Przerabiałem to na przykładzie opisane wczesniej obudowy do światła kamery podwodnej. Obudowa, zanim była wykorzystana do nakręcenia materiału pływała jakieś 50 min. w wodzie o temperaturze ok. 6 stopni i światło było póżniej trochę słabsze i krócej działało. Pozdrawiam !
Ja mogę tylko potwierdzić, stosuję żelówkę w obudowie z kwasówki pod wodą, kiedyś także nieobudowaną na rowerze zimą. Ale żelówka to przeżytek
i proponuję skupić się na nowoczesnych źródłach prądu. Trzeba poznać ich pojemność w +6 st.C i tyle.