www.swiatelka.pl

Teraz się przyjrzałem "starej" paście.
Napisane na niej: "Pasta do lutowania"
A takimi małymi- "średnioaktywny topnik do lutowania elem z miedzi, srebra..."
A to źle?
Ale poprzednie diody mają się dobrze
Grunt że teraz jest git:)

Umberto pisze: Ale poprzednie diody mają się dobrze

Być może ilość cyny znajdująca się na padach była wystarczająca...

Pozdrawiam

Zdecydowanie źle ,topnikiem nieczego nie polutujesz

Pewnie było jak powiedział Pyra , miałeś pocynowe już podłoża . Ciężko jest teraz od dobrą pastę do lutowania w PL , praktycznie zero wyboru jest .

Aktualnie używam "chińczyka" z DX i nie ma problemu. Cena to 1/3 kwoty innej pasty. No i, co ważne, w składzie jest ołów Nie lubię katować LEDów wysoką temperaturą.

Aktualnie używam "chińczyka" z DX

Możesz podlinkować - chciałem sobie do testów zamówić ?

LodeStar
Od razu hint, papierową wkładkę w pokrywce wymień natychmiast na gumę (np.: wycinek starej dętki), w przypadku nadmiernego zgęstnienia dodaj kilka kropli spirytusu (np. bezbarwny denaturat) i konsystencja wraca do normy.

greg na mój gust ten pordukt z DX to tylko inna naklejka na pascie KEDA ,którą można kupić na allegro za 5zł .
To samo opakowanie ,nie używałem ale sporo osób się skarży że po pewnym czasie robi się bryła.

krzycho123, bryła robi się z powodu opisanego powyżej. Opakowanie jest nieszczelne, uszczelka pod pokrywką jest z... papieru. Odparowuje alkohol i stąd ta "bryła". Tą pastę mam dość długo, może nawet ponad rok. Kończy się, ale jeszcze na trochę wystarczy.
Proponuję przetestować moje porady

Czy to to samo, co KEDA?
Nie wiem, tutaj jest niby u producenta, aczkolwiek na DX to raczej podróba.

Greg mówisz że chińczyki by samych siebie podrabiali

Greg Dzięki już zamówione, w jednym z komentarzy doczytałem też żeby trzymać w lodówce.

Im zimniej, tym rozpuszczalnik wolniej odparowuje