Strona 2 z 5

: czwartek 09 gru 2010, 14:11
autor: kodi
będzie dużo droższa... WF-139 i WF-188 (z tych dwóch polecam bardziej tę drugą) to jednak bardzo "budżetowe" ładowarki. Najtańsza sensowna jaką znam z pomiarem pojemności to Turnigy Accucell 6 (i klony) - 50$ z przesyłką + zasilacz 12V (plus jakiś uchwyt do 18650 też by się przydał).

: piątek 10 gru 2010, 01:46
autor: Sosenia
Nie jest tak źle. Myślałem, że takie coś kosztuje grubo ponad $100. Np. tu znalazłem za $23+$10 wysyłka, o ile dobrze doczytałem... Tylko jakoś coś mi się nie podoba ten sklep... Nieważne. I tak na 90% kupię te tańsze ładowarki, trochę mi szkoda pieniędzy. Są jakieś istotne różnice pomiędzy tymi WF-139 i WF-188?

: piątek 10 gru 2010, 21:00
autor: Lampek
WF-188 ma tylko 2 przełączniki co włączają oporniczki do obwodu na napięcie 3,2/3,7 i prąd 600/300mA, a tak jest to dokładnie to samo. Od TR-001 za 8,6$ do WF-188 za ponad 14 mają to samo wewnątrz, prosty zasilacz z 230V i również prosty stabilizator impulsowy na 4,2V oraz podwójny lub poczwórny wzmacniacz oper. do sterowania diodami led.
Wydajność prądowa do napisu na tabliczce jest o 1/3 mniejsza, a jak się włoży 2 aku to jeszcze jest dzielona na 2.

: czwartek 30 gru 2010, 17:57
autor: Sosenia
Te Światełka to jakiś nałóg jest... Przez Was nie napiszę pracy inżynierskiej! Ale do rzeczy:
Czy dobrze z charakterystyki rozumiem, że tą Turnigy Accucell-6 mogę też ładować akumulator samochodowy? Przydałoby się, zwłaszcza teraz, jak po 6-godzinnym ładowaniu akumulatora DIY-prostownikiem 2 dni później akumulator ledwo obrócił rozrusznik żeby zapalić...

A latarka idzie z DX już cały miesiąc i końca nie widać... Normalne w okresie świątecznym?

: czwartek 30 gru 2010, 19:23
autor: greg
Sosenia, ta ładowarka (klon B6) ma maksymalną moc 50W i to w dodatku z dużą dozą kreatywnego marketingu. Realnie możesz nią ładować akumulator samochodowy prądem 3A, a i tak nie ma gwarancji, że przetwornica Ci nie odparuje. Ja bym na tym sprzęcie nie przekraczał 2A.

: czwartek 30 gru 2010, 20:01
autor: Pyra
Witam
Sosenia pisze: Przydałoby się, zwłaszcza teraz, jak po 6-godzinnym ładowaniu akumulatora DIY-prostownikiem 2 dni później akumulator ledwo obrócił rozrusznik żeby zapalić...
A ja bym proponował wymienić akumulator ;)

Pozdrawiam

: czwartek 30 gru 2010, 21:04
autor: Sosenia
greg, 2A jest dla mnie w sam raz, zawsze tak ładuję akumulator ;)
Pyra, a to dlatego, że ładowałem krótko (i ze wspomnianym 2A), bo nie miałem możliwości rozstać się z samochodem na więcej czasu... Poprzednie ładowanie starczyło na klika tygodni, a noce w -15°C pod gołym niebem swoje jednak robią... A tak szczerze to dopóki jeszcze trochę działa, szkoda mi go wymieniać. Zamiast tego, wolę kupić ładowarkę ;)

: wtorek 04 sty 2011, 23:08
autor: deadamf
Cześć :)
Fajny temat, akurat dzisiaj do mnie też trafił akumulator z laptopa Lenovo, który wogólę coś nie trzymał. Bardzo byłem ciekaw co tam siedzi w środku i czy działa, takie coś wydłubałemn krótsze o jakieś 3 mm niż liony 18650 protected.
Obrazek
Obrazek

Wszystkie sześć sztuk naładowane do 4.0 V.

Aku do latarki troszkę za krótkie są i zastanawiam się jak je wykorzystać, po włożeniu dwóch monet 20 groszy, wszystko stykało, latarka świeci :)
Tylko czym je ładować, ładowarka do 18650 się nada ? te nie są protected czy ich nie zepsuje ?

Aaa na moich są oznaczenia na wszystkich KK4FK47 i osobni literka C.

http://picasaweb.google.com/deadamf/LiOnZLaptopa#

: wtorek 04 sty 2011, 23:31
autor: barney
Też mam takiego jednego, ładnego, czerwonego z demobilu :) Ja go ładuję w zwykłej ładowarce do 4.22V i jak dotąd nie wybuchł ;)

A protekcja akusa podczas ładowania daje Ci tylko kolejne zabezpieczenie. Układ w akusie odetnie prąd jeżeli na akusie pojawi się za duże napięcie (4.35V?)

: środa 05 sty 2011, 03:51
autor: hagrid
Może wystarczy odgiąć spężynkę, widzę że oderwałeś już blaszki które łączyły akumulatory w pakiet a można było w ten sposób "wydłużyć" trochę ogniwa. No i pamiętaj że nie mają zabezpieczenia przed nadmiernym rozładowaniem, chyba że sterownik latarki o to zadba.

: środa 05 sty 2011, 08:00
autor: deadamf
Cześć.

Dzięki za rady :)

Chyba wezmę te blaszki co były oryginalnie dotnę na odpowiednią długość i przylutuje na końcach wtedy na długość wszystko starczy, a sterownik w latarce( na pewno w jednej) zadba o aku aby się za bardzo nie rozładował.

Fajnie tak już z akumulatora który miał iść na śmietnik udało się odzyskać akumulatorki do latarki :) bym wiedział to bym nie kupował ultrafire :>

: środa 05 sty 2011, 10:03
autor: kazik_23
Tylko powiedzmy sobie szczerze jak to wysłużona bateria z laptopa to i ogniwa nie mają więcej niż 1500mAh - choć do większości latarek to w zuuupełności wystarczy

Jako przedłużkę polecam magnesiki okrągłe sprzedawane na DX po jakieś 2,5 dolara za 10 sztuk
Albo oryginalne blaszki połączeniowe -tylko szkoda ze oderwałeś-ogniwa nie lubią lutowania

: środa 05 sty 2011, 23:07
autor: Pikom
deadamf pisze:Chyba wezmę te blaszki co były oryginalnie dotnę na odpowiednią długość i przylutuje na końcach...
Ekhemmm... Tylko proszę ostrożnie z tym lutowaniem, nie przegrzewaj ogniwa.

: czwartek 06 sty 2011, 00:26
autor: upek
Grzej krótko <5s, lutownicą o mocy min. 60w

Najpierw pocynuj ogniwa (polecam użyć pasty lutowniczej lub roztworu kalafonii)

: czwartek 06 sty 2011, 03:17
autor: kodi
deadamf pisze: Fajny temat, akurat dzisiaj do mnie też trafił akumulator z laptopa Lenovo, który wogólę coś nie trzymał. Bardzo byłem ciekaw co tam siedzi w środku i czy działa, takie coś wydłubałemn krótsze o jakieś 3 mm niż liony 18650 protected.

Wszystkie sześć sztuk naładowane do 4.0 V.

Aaa na moich są oznaczenia na wszystkich KK4FK47 i osobni literka C.
Żeś zrobił te fotki... Nic nie widać na nich :D

Ale wyglądają mi na Sanyo 2600mAh. I nawet w/g standardu są krótsze niż ustawa przewiduje (o ile pamiętam 64.8mm). Jeśli to te ogniwa, o których myślę, to są one bardzo przyzwoite. Jeśli możesz, to NIE LUTUJ ICH! One nie znoszą podwyższonej temperatury. Szkoda, że pourywałeś blaszki - dać do nich płytkę zabezpieczenia, zapakować w cienką rurkę termokurczliwą i masz ogniwa o klasę lepsze od tych wszystkich *Fire... One spokojnie pracują przy >5A. Ich wadą jest niski prąd ładowania (max 0.5C - czyli 1.3A - zalecany 0.25C czyli 650mA). Aha jeśli laptop "nie trzymał" to na 80% siadła elektronika w baterii. Pozostałe 19% - ktoś pracował z laptopem na kolanach i ogniwa się ugotowały. 1% - reszta przyczyn ;)