Strona 2 z 3
: poniedziałek 23 sie 2010, 21:38
autor: Hans Trans
Wybaczcie upierdliwość, ale już nie potrafię się powstrzymać:
luks, a nie lux, tak samo jak wolt, a nie volt...
luksomierz, a nie luxomierz, luxometr, luksometr i co tam jeszcze sobie wymyślita
Że też to nikogo w oczy nie szczypie...
Coby nie było całkiem OT, to dodam, że znacznie prościej kupić luksomierz z RS232 albo USB, taki ciut lepszy i ze świadectwem wzorcowania, a potem raz do roku za ~200 zeta skalibrować go ponownie. Oczywiście, że ~400 za taki sprzęt piechotą nie chodzi, a prościej nie znaczy zawsze lepiej. Jako samozwańczy etatowy pesymista pozwolę sobie jednak zauważyć, że z uzyskaniem przyzwoitych efektów w konstrukcji amatorskiej będzie mnóstwo trudności. Z określonych powodów w profesjonalnym sprzęcie nie używa się scalaczków za dolca do pomiaru światła, te montuje się najwyżej w komórkach... Zmontowanie układu analogowego i przetwornika AC o odpowiednich parametrach oraz oprogramowanie procka, żeby wyławiał informacje z szumu, poprawiał charakterystykę i całkował sygnał to już sporo zabawy. A gdzie korekcja kierunkowa i widmowa czujnika? Kto to skalibruje i na czyim sprzęcie?
Tak się składa, że akurat stoję przed podobnym wyzwaniem i coraz bardziej skłaniam się do opcji "kup gotowe, szkoda czasu"... No ale będę Wam kibicował
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
: poniedziałek 23 sie 2010, 21:55
autor: Pikom
Hej
Bo my takie niedouczone jesteśmy...
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Już poprawiam gdzie zbłądziłem
Ale swoja drogą nie mogę się z Tobą zgodzić - jak ktoś preferuje metodę "kup gotowe, najlepiej firmowe" to brrrr.... przypomina mi to całkiem inne forum, dla snobów i szpanerów co to latarki (lub czegokolwiek innego) nie zmodyfikują tylko kupią - im drożej tym większy lans...
A przy okazji - z tego nikt nie ma strzelać ani za pomocą tego nie ma być kalibrowany sprzęt medyczny. To nie sprawa życia i śmieci lub choćby produkt komercyjny który ma trzymać standardy przemysłowe. To ma być prosty interfejs usprawniający pomiary w warunkach domowych. Jak już byśmy kwestionowali jakość pomiarów na tych urządzeniach to trzeba by wywalić prawie wszystkie dane na ten temat z wielu wątków. I co z tego że nie są robione z dokładnością laboratoryjną? Sądzę, że wielu osobom wystarczy taka dokładność jak jest.... Ale bez urazy, po prostu dyskutujemy
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
: poniedziałek 23 sie 2010, 22:39
autor: Hans Trans
Pikom pisze:Hej
Bo my takie niedouczone jesteśmy...
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Już poprawiam gdzie zbłądziłem
Ale swoja drogą nie mogę się z Tobą zgodzić - jak ktoś preferuje metodę "kup gotowe, najlepiej firmowe" to brrrr.... przypomina mi to całkiem inne forum, dla snobów i szpanerów co to latarki (lub czegokolwiek innego) nie zmodyfikują tylko kupią - im drożej tym większy lans...
A przy okazji - z tego nikt nie ma strzelać ani za pomocą tego nie ma być kalibrowany sprzęt medyczny. To nie sprawa życia i śmieci lub choćby produkt komercyjny który ma trzymać standardy przemysłowe. To ma być prosty interfejs usprawniający pomiary w warunkach domowych. Jak już byśmy kwestionowali jakość pomiarów na tych urządzeniach to trzeba by wywalić prawie wszystkie dane na ten temat z wielu wątków. I co z tego że nie są robione z dokładnością laboratoryjną? Sądzę, że wielu osobom wystarczy taka dokładność jak jest.... Ale bez urazy, po prostu dyskutujemy
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Masz rację, skomentowałem sytuację przez pryzmat własnych oczekiwań względem luksomierza - a przecież nie zawsze i nie każdy potrzebuje dokładności laboratoryjnej. Podjąłem kilka prób w tym temacie, ale widząc, że nie uzyskam prostymi środkami i niskimi nakładami zadowalającej dokładności, odpuściłem trochę i tyle. Nie ma to nic wspólnego z lansem, wierz mi. Mówi Ci to człowiek, który sam sobie kładzie kafelki, sam sobie robi światełka i sam sobie często tłumaczy, że tzw. fun factor jest ważniejszy, niż prymitywna chęć posiadania
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ja tylko nieśmiało napomykam, że są pewne granice DIY, poza którymi leżą buty z chleba, indyjski Peżot z dykty i puszek oraz inne projekty, przyjemne lecz o zerowej użyteczności.
"Domowy" luksomierz widziałbym raczej w układzie takim: gotowa głowica fotometryczna z fotodiodą i filtrami, wyszabrowana z taniego luksomierza, do tego własna część analogowa z regulacją, szybki przetwornik min. 12 bitowy oraz procek do kontroli całości.
Luksomierz bez korekcji kosinusowej i widmowej będzie pokazywał kompletne bzdury, tego nie przeskoczysz żadną programową operacją...
: wtorek 24 sie 2010, 08:50
autor: Pikom
Hej,
Bez urazy proszę. Właśnie takich konstruktywnych pomysłów jak ostatnie dwa zdania bym oczekiwał... Proszę więc, pomóż kolego, zróbmy razem coś fajnego, bez aspiracji kosmicznych ale użytecznego
![:)](./images/smilies/usmiech.gif)
: środa 25 sie 2010, 13:42
autor: Bartolo
Pikom, sorki ale zrobię ciut off top, bo mam pytanie do Hansa,
Hans Trans, 1. czy jesteś pewien że luksomierz trzeba kalibrować, legalizować co rok? pytam bo z tego co wiem to raczej są to gdzieś 3 lata.
2. Firma Sonopan z Białegostoku ma dobre luksomierze z RS/USB, nie idealne ale działają, a cena gdzieś 200pln(nie pamiętam dokładnie) nie powinna być wygórowana.
Pikom, niestety Hans ma rację, stworzyć luksomierz od podstaw jest bardzo trudno. Chodź by dlatego, że ach..
- jak znormalizujesz ogniwo do czułości ludzkiego oka? (maksimum w 555nm)
- musiałbyś mieć fotoogniwo z odpowiednią charakterystyką absorpcji widma (książki podają fotoogniwo firmy Hamamatsu, czy coś tak)
+ wiele innych problemów wspomnianych wcześniej przez Hansa i pewnie jeszcze innych.
: środa 25 sie 2010, 14:27
autor: Hans Trans
Bartolo pisze:Pikom, sorki ale zrobię ciut off top, bo mam pytanie do Hansa,
Hans Trans, 1. czy jesteś pewien że luksomierz trzeba kalibrować, legalizować co rok? pytam bo z tego co wiem to raczej są to gdzieś 3 lata.
2. Firma Sonopan z Białegostoku ma dobre luksomierze z RS/USB, nie idealne ale działają, a cena gdzieś 200pln(nie pamiętam dokładnie) nie powinna być wygórowana.
Zgodnie z zarządzeniem Prezesa Głównego Urzędu Miar z dnia 20 marca 1995r. okres ważności świadectwa legalizacji luksomierza wynosi 25 miesięcy, licząc od pierwszego dnia miesiąca, w którym dokonano legalizacji. Nie natrafiłem na żadne świeższe zarządzenia, więc najprawdopodobniej jest to stan aktualny. Oczywiście legalizacja to jedno, a okresowe wzorcowanie to drugie, może się przecież np. po roku okazać, że luksomierz z ważną legalizacją nagle zwariował i głupoty pokazuje... Od użytkownika w tym momencie zależy, jak często sprawdza swój sprzęt. Legalizacja jest w zasadzie potrzebna dopiero wtedy, gdy robi się pomiary "oficjalne", np. w celu sprawdzenia zgodności oświetlenia z normami itp.
A co do luksomierza z Sonopanu, to się kolega raczył o jedno zero pomylić...
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co do korekcji widmowej to można to częściowo obejść, stosując filtr podczerwieni, np. wymontowany z matrycy CCD aparatu cyfrowego lub kamery. Częściowo, bo zawsze trochę jednak przeleci, no i bez kalibracji dla kilku typów źródeł i tak się nie obejdzie.
: środa 25 sie 2010, 14:28
autor: greg
Cena 650 zł za najtańszy model, LS-200 klasa dokładnosci B, bez interfejsu komputerowego.
: środa 25 sie 2010, 18:03
autor: Ledowiczka
Luksomierz SONEL z świadectwem wzorcowania LXP-1 i wyjściem USB za 915 zł.
Podaję link
https://elektroportal.pl/products.php?cid=478
: środa 25 sie 2010, 18:12
autor: Calineczka
Ledowiczka, dzięki, ale myślę że jak kogoś stać na taki luksomierz i potrzebuje, to dawno już ma. Szukamy rozwiązania niskobudżetowego, nie super dokładnego a umożliwiającego w prosty sposób zdejmowanie charakterystyk jasności w czasie dla latarek. Bez cudów na kiju i innych kosinusów
![;-)](./images/smilies/oczko2.gif)
: środa 25 sie 2010, 19:39
autor: Ledowiczka
Pikom: Szczerze mówiąc, to nie bardzo rozumiem, w jakim właściwie celu.
Transfer danych do komputerka jest wtedy celowy, kiedy jest ich dużo (danych).
A tu, jak ktoś wcześniej zauważył, dane te nie będą pełnowartościowe (bo mierzone niewzorcowanym luksomierzem), a mogą służyć jedynie do celów porównawczych i to też w ograniczonym zakresie.
Sorry za te wątpliwości, ale oświeć mnie może ... [img]http://[/img]
A, i żeby nie było, jestem jak najbardziej za samodzielnymi rozwiązaniami.
Calineczka: Znalazłam o połowę tańszy luksomierz (ok. 400 zł) z wewnętrzną pamięcią i możliwością transferu wyników do PC-ta:
http://www.aisko.pl/lux8809a-luksomierz-p-232.html
albo ten
http://www.multimetr.pl/product_info.ph ... ucts_id=98
Hans Trans: Oj szczypie, mnie szczypie w oczy, nawet bardzo. Niestety, nawet w instrukcjach terminy są niepoprawnie używane, nie tylko w zakresie wielkości fotometrycznych.
: środa 25 sie 2010, 19:54
autor: Hans Trans
Calineczka pisze:Ledowiczka, dzięki, ale myślę że jak kogoś stać na taki luksomierz i potrzebuje, to dawno już ma. Szukamy rozwiązania niskobudżetowego, nie super dokładnego a umożliwiającego w prosty sposób zdejmowanie charakterystyk jasności w czasie dla latarek. Bez cudów na kiju i innych kosinusów
![;-)](./images/smilies/oczko2.gif)
Aa, takie buty!
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Do tego w takim razie wystarczy fotorezystor i dowolny multimetr w wyjściem RS232 lub USB. Wynik pomiaru będzie daleki od realnej wartości, ale do pokazania
względnego spadku natężenia w % w odniesieniu do wartości maksymalnej zupełnie wystarczy. Problemem może być już "tylko" liniowość fotorezystora, czułość widmową (w tym na podczerwień) można spokojnie olać, jeśli nie będzie się porównywać źródeł o mocno różniących się widmach.
: środa 25 sie 2010, 20:02
autor: Ledowiczka
Hans Trans: O ile dobrze zrozumiałam, to chodzi o wykorzystanie gotowego taniego luksomierza (zamiast przypadkowego fotoczujnika) i transfer danych do PC-ta, a nie o konstrukcję luksomierza od podstaw.
: środa 25 sie 2010, 20:03
autor: Calineczka
Ledowiczka, dzięki za namiary
![;-)](./images/smilies/oczko2.gif)
. Myślę, że cena nadal zaporowa dla większości forumowiczów...
Podobnie zakup miernika z RS232 czy USB to nie najmniejszy wydatek. Chyba, że coś się zmieniło od czasu gdy ostatni raz się takimi zabawkami interesowałem....
A ile satysfakcji da zrobienie prostego interfejsu do naszych DX-owych luksomierzy wspólnymi siłami...
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
: środa 25 sie 2010, 20:24
autor: Hans Trans
Calineczka pisze:Ledowiczka, dzięki za namiary
![;-)](./images/smilies/oczko2.gif)
. Myślę, że cena nadal zaporowa dla większości forumowiczów...
Podobnie zakup miernika z RS232 czy USB to nie najmniejszy wydatek. Chyba, że coś się zmieniło od czasu gdy ostatni raz się takimi zabawkami interesowałem....
A ile satysfakcji da zrobienie prostego interfejsu do naszych DX-owych luksomierzy wspólnymi siłami...
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
A zatem widzę dwa rozwiązania:
- rozgrzebanie chińskiego luksomierza i wyprowadzenie sygnału wychodzącego z czujnika, części analogowej lub cyfrowej do własnego zewnętrznego układu z prockiem i interfejsem PC,
- wykorzystanie przetwornika światło-napięcie i jakiegoś Atmelka tak, jak to onegdaj sprytnie zrobił kolega
krudnik i
opisał w wątku .
: środa 25 sie 2010, 22:25
autor: Pikom
Ledowiczka pisze:Pikom: Szczerze mówiąc, to nie bardzo rozumiem, w jakim właściwie celu.
Już odpowiadam - po pierwsze zapraszam do przeczytania
tego wątku, przykładowego, gdzie na prośbę użytkownika podałem przybliżoną jasność w czasie dla określonej latarki. Aby to zrobić musiałem przez czas pomiaru stać przy czujniku ze stoperem i co minutę spisywać wyniki. Gdybym miał możliwość wczytania pomiaru automatycznie do komputera to miałbym wolny wieczór... A recenzji gdzie są robione pomiary jest więcej.
Aby rozwiać wątpliwości - nie, nie jest to pomiar super dokładny i nie takiego superhiperwypasnego pomiaru oczekuje większość użytkowników. Tylko właśnie takiej ogólnej charakterystyki. I pewna kontra do drugiego stwierdzenia, że
Ledowiczka pisze:Transfer danych do komputerka jest wtedy celowy, kiedy jest ich dużo (danych).
Otóż to nie jest prawda - transfer ma także sens gdy pomiary są długotrwałe oraz gdy odciąża człowieka od zbędnej pracy. Wyobraź sobie teraz pomiar trybu średniego lub niskiego - kto normalny będzie co na przykład 5 minut przez sześć lub dziewięć godzin latać do czujnika i spisywać wyniki? A warto byłoby mieć takie pomiary, przynajmniej moim zdaniem.
A weź proszę pod uwagę, że są osoby które chcą robić i robią wiele recenzji wielu latarek aby podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi użytkownikami - dla takich osób byłoby to bardzo przydatne narzędzie. Ale w większości przypadków takie osoby nie pójdą kupić superhiperwieszsamaczego ale skorzystają z prostego rozwiązania jakie chciałbym aby powstało na naszym forum. Nawet jeśli nie będzie super, nawet jeśli nie będzie hiper, nawet jeśli będzie mniej więcej takiej jakości i dokładności jak powszechnie używane luksomierze z DX.
A nawiązując do stwierdzenia
Ledowiczka pisze:
A tu, jak ktoś wcześniej zauważył, dane te nie będą pełnowartościowe (bo mierzone niewzorcowanym luksomierzem), a mogą służyć jedynie do celów porównawczych i to też w ograniczonym zakresie.
muszę powiedzieć, że po pierwsze naprawdę do naszych celów w większości przypadków taka dokładność i "cel porównawczy" wystarcza, a po drugie, to akurat skalibrowanie DX'owego luksomierza z wzorcowanym urządzeniem nie jest aż tak trudne... A że "papierów" nie będzie no to cóż - ja pomiarów komercyjnie nie wykonuję tylko do celów hobbystycznych i "papier" mi nie jest potrzebny.
Może więc zamiast wymyślać jakich to norm nie będzie takie rozwiązanie spełniało lub jak bardzo będzie "be" pomyśleć jak to zrobić prosto i tanio? Mam nadzieję, że to wyjaśnienie "oświeca" (zgodnie z Twoją prośbą
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
)w stopniu wystarczającym by spokojnie przejść od wątpliwości do konstruktywnych działań. Bardzo się cieszę, że zechciałaś poruszyć te tematy - mogę je dzięki temu wyjaśnić także innym "wątpiącym"
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Zapraszam do współpracy
![:)](./images/smilies/usmiech.gif)