Pytanie do światełkowych survivalowców i nocnych geocacherów

....nie pasujące gdzie indziej...
Gardol

Re: Pytanie do światełkowych survivalowców i nocnych geocach

Post autor: Gardol »

Odpowiedź wg mnie zależy mocno od rodzaju szkolenia: dla panikarzy a) dla rozsądnych b) dla obeznanych z bateriami c)

Nie wiedząc o jakie szkolenie chodzi stawiam na c) - a) to bzdura, a b) jest zbyt rozsądna - c) zakłada wiedzę nt. baterii - miodzio dla ludzi od szkoleń kiedy kogą się popisać wiedzą i kiedy odpowiedź brzmi ładnie w ich ustach.

PS. Stawiam 100 zł :)

Pozdrawiam,
Paweł
missieek
Posty: 139
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 21:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: missieek »

Gdybym sam odpowiadał na to pytanie, wybrałbym B lub C, ale ciekawi mnie jakie to szkolenie i co miało wynikać z odpowiedzi :)
madmax80
Posty: 47
Rejestracja: wtorek 08 gru 2009, 23:33
Lokalizacja: Łódź

Post autor: madmax80 »

Stawiam na "B"

Strzelam że to było szkolenie na grotołaza :)
Awatar użytkownika
Volt
Posty: 408
Rejestracja: czwartek 26 mar 2009, 21:40
Lokalizacja: Bydgoszcz/W-wa

Post autor: Volt »

Hmm, jeśli na dworzu jest całkiem zimno, a latarka jest, że tak powiem, "zwykłą latarką" to wsadzenie baterii pod pachy z pewnością przyniosłoby zauważalną poprawę. Ale jeśli odrzucimy taki ekstrawagancki pomysł, to raczej skłaniam się ku odpowiedzi B.

Oczywiście osobiście wybrałbym odpowiedź D, czyli wyciągam świeżą baterię z kieszeni/plecaka lub przełączam się w low/moon mode :wink: eh, nie rozumiem kto układał to pytanie, jakiś zacofany musiał być :razz:
Midi custom @ XM-L :: RC-G2 @ 15880 1/2/3 AA :: UF C3 @własny driver :: Tank007 E06 :: UF A10 :: UF C1 :: Solarforce Skyline 2 @ 4xAMC :: Skyline 1 :: XTAR A01
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Ta odpowiedz D przypomina mi wczorajsze liczenie zadan z fizy.
Bylo pytanie, ktore ze zdan jest falszywe. Niestety wszystkie byly poprawne :D
Pozdrawiam
DNF
Awatar użytkownika
Tomek210
Posty: 317
Rejestracja: piątek 15 sie 2008, 02:54
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Tomek210 »

Zapomnieliście o jednym drobiazgu - bateria pod pachą = latarka nie świeci :D

"Nie straszne mi leśne strachy
Gdy baterii mam po pachy"
Obrazek
Awatar użytkownika
Pikom
Site Admin
Posty: 2912
Rejestracja: sobota 27 wrz 2008, 20:31
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Pikom »

Tomek210 pisze:"Nie straszne mi leśne strachy
Gdy baterii mam po pachy"
O, a to akurat dobre jest... nadaje się do kącika humoru ;)
Pozdr.
Pikom
Awatar użytkownika
Tomek210
Posty: 317
Rejestracja: piątek 15 sie 2008, 02:54
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Tomek210 »

"Gdy baterii mam po sutki
Uciekają ufoludki"
Obrazek
Awatar użytkownika
Volt
Posty: 408
Rejestracja: czwartek 26 mar 2009, 21:40
Lokalizacja: Bydgoszcz/W-wa

Post autor: Volt »

Bo nim znajdę się w swej chacie,
Mam ze strachu pełne gacie,
A gdy jestem już w chałupie,
Trzymam swoje aku w d...
Wrzucę je do ładowarki,
nim mnie znowu przejdą ciarki.
Latareczka lecz nie działa,
Widać serwis dał znów ciała
Tryby nie chcą się już zmieniać,
lecz potrafię szybko biegać.
Póki co latara świeci,
cieszą się więc wszystkie dzieci!
Midi custom @ XM-L :: RC-G2 @ 15880 1/2/3 AA :: UF C3 @własny driver :: Tank007 E06 :: UF A10 :: UF C1 :: Solarforce Skyline 2 @ 4xAMC :: Skyline 1 :: XTAR A01
Awatar użytkownika
df
Posty: 307
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 15:38
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: df »

Dziękuję za spory odzew.
Z szybkiego policzenia wynika, że większość z Was wybrała opcję "b".

Ja też wybrałem "b" jako najbardziej rozsądną - przynajmniej ja bym się tak zachował w podanej sytuacji.

Natomiast prawidłową odpowiedzią (ponoć) jest "c".
Piszę "ponoć" bo osobiście się z tym nie zgadzam, a osoba podająca to rozwiązanie nie była autorytetem w dziedzinie survivalu, ani elektroniki.

Zgadzam się, że podniesienie temperatury ogniwa zwykle sprzyja nieznacznemu zwiększeniu dostępnej w nim energii, jednakże bardzo lakonicznie przedstawiona sytuacja jak dla mnie jednoznacznie wskazywała, że bateria nie jest całkowicie rozładowana, tylko że istnieje prawdopodobieństwo, że może ona nie zapewnić ciągłego oświetlenia w czasie powrotu do obozu.
Co więcej jak dla mnie ilość energii uzyskana ogrzaniu ogniw będzie pomijalnie mała w stosunku do oszczędzania światła przez chwilowe włączanie i gaszenie.

Argumentem, który wówczas usłyszałem, było to, że nie ma sensu włączać i wyłączać, bo urządzenia elektryczne przy włączaniu pobierają dużo więcej prądu niż pracujące bez przerwy. W tym momencie uznałem, że dalsza dyskusja nie ma sensu i przyjąłem, że ów testowy podróżnik ma latarkę z lampą rtęciową lub inną uzyskującą swoją sprawność po kilku minutach pracy, bo przecież czas nagrzewania włókna w zwykłej żarówkowej latarce nie trwa więcej jak ułamek sekundy, a o LED`ach nawet nie wspomnę.

A szkolenie to należało do jednego z tzw. "miękkich" szkoleń mających na calu pokazanie znaczenia pracy w zespole, synergii, argumentacji swoich racji, komunikacji i generalnie współpracy i absolutnie nic z survivalem wspólnego nie miało, no może poza kilkunastoma pytaniami w ramach testu, które jak domniemam miały pokazać, że działanie w grupie daje osiągnięcie lepszych rezultatów (przynajmniej statystycznie) niż średnia z uzyskanych wcześniej wyników indywidualnych.
Flagiusz
Awatar użytkownika
night_82
Posty: 335
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 20:46
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: night_82 »

Widać że układający pytanie był starej daty a osoba prowadząca szkolenie się "znała"
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

df, to ze zarowka na starcie pobiera duuuzy prad to akurat fakt, trwa to krotko ale i poczatkowy impuls pradu jest duzy (wszystko zalezy na jak dlugo bysmy wylaczali latarke). Odpowiedz C w zasadzie sam uzasadniles ze poprzez ogrzanie zyskamy niewiele dlatego jak dla mnie odp A jest najtrafniejsza bo im szybciej pobiegniemy tym na dluzszym odcinku bedziemy mieli swiatlo.
No ale jesli to survival to lepszym rozwiazaniem byloby zrobienie sobie pochodni :twisted:
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

a ja uznałem że "A", ponieważ to była jedyna odpowiedź która zakładała, że znamy kierunek marszu na obóz i sugerowała, że jest dość blisko.
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

A ja Wam powiem, że organoleptycznie stwierdzone, po ogrzaniu baterii węglowo-cynkowej, można z niej było jeszcze sporo energii wyciągnąć, ale ....... no trzeba było ją podgrzać do temperatury ponad 50°C. Pamiętam, że nie raz się smoła topiła w płaskiej baterii... stare dzieje ;) Nie wiem czy jest to skuteczne z dzisiejszymi bateriami.
Obawiam się, że ogrzanie pod pachą, o ile temperatura otoczenia przekracza -10°C, żadnego wymiernego skutku by nie odniosła, ale wyczułem "woń plugawego podstępu" w pytaniu ;)

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
swietlik
Posty: 489
Rejestracja: sobota 22 lis 2008, 22:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: swietlik »

df pisze:Argumentem, który wówczas usłyszałem, było to, że nie ma sensu włączać i wyłączać, bo urządzenia elektryczne przy włączaniu pobierają dużo więcej prądu niż pracujące bez przerwy. W tym momencie uznałem, że dalsza dyskusja nie ma sensu i przyjąłem, że ów testowy podróżnik ma latarkę z lampą rtęciową lub inną uzyskującą swoją sprawność po kilku minutach pracy, bo przecież czas nagrzewania włókna w zwykłej żarówkowej latarce nie trwa więcej jak ułamek sekundy, a o LED`ach nawet nie wspomnę.

A szkolenie to należało do jednego z tzw. "miękkich" szkoleń mających na celu pokazanie znaczenia pracy w zespole, synergii, argumentacji swoich racji, komunikacji i generalnie współpracy i absolutnie nic z survivalem wspólnego nie miało, no może poza kilkunastoma pytaniami w ramach testu, które jak domniemam miały pokazać, że działanie w grupie daje osiągnięcie lepszych rezultatów (przynajmniej statystycznie) niż średnia z uzyskanych wcześniej wyników indywidualnych.
I to sporo tłumaczy.

Prawdopodobnie trener celowo zaaranżował sytuację z bzdurną odpowiedzią i jeszcze bzdurniejszym jej uzasadnieniem aby sprawdzić, jak członkowie grupy będą kontrargumentować.
ODPOWIEDZ