Strona 2 z 4

: sobota 03 kwie 2010, 22:54
autor: HiRide
Po udanej operacji montazu panelu led do kierunkowskazu w tylnej lampie przyszedl czas na swiatla pozycyjny i stop.Tutaj juz tak latwo nie bedzie.Ale tak jak wczesniej i teraz mam lampe do testow wiec jesli swiatla bedzie za slabo widoczne caly "projekt" pojdzie do kosza.
Diody ktore beda odpowiedzialne ze swiatla pozycyjne beda potrzebowaly procz opornikow zapewne stabilizatora lm317.Prosze napiszcie gdzie mam go wpiac?.Musze znac liczbe diod ktora bedzie on obslugiwal ?Zaczynam od zera i narazie kupilem tylko plytke wytrawiona.Jeszcze nie wiem ile bedzie diod na jednej plytce.W kazdym razie diody od swiatel pozyjnych i swiatel stopu beda na jednej plytce i juz postanowilem ze beda to realizowac dwa niezalezne od siebie obwody.Z jednym obwodem zasilanym dwoma napieciami mialbym problemy z podlaczeniem(polutowaniem) i to duze.

: niedziela 04 kwie 2010, 13:17
autor: swietlik
HiRide pisze:Po udanej operacji montazu panelu led do kierunkowskazu w tylnej lampie
To akurat najgorsze, co mogłeś zrobić, chyba, że dodałeś układ powolnego rozjaśniania/sciemniania diod, wtedy OK.

przyszedl czas na swiatla pozycyjny i stop.Tutaj juz tak latwo nie bedzie.
Dlaczego? To jest dużo prostsze.
Ale tak jak wczesniej i teraz mam lampe do testow wiec jesli swiatla bedzie za slabo widoczne caly "projekt" pojdzie do kosza.
(1)Diody ktore beda odpowiedzialne ze swiatla pozycyjne beda potrzebowaly procz opornikow zapewne stabilizatora lm317.

(2)Prosze napiszcie gdzie mam go wpiac?.

(3)Musze znac liczbe diod ktora bedzie on obslugiwal?
1. Nie. Wystarczy stabilizacja prądu, na przykład na tym LM (schemat w nocie aplikacyjnej)

2. Szeregowo, w zasilanie diod też połączonych szeregowo.

3. Tak. Stabilizator na LM 'traci' trochę z napięcia zasilania, a napięcia diod połączonych szeregowo sumują się. Napięcia za stabilizatorem musi 'starczyć' dla diod. Jeżeli wyjdzie z obliczeń potrzebnego strumienia światła, że diod potrzeba więcej niż można zasilić w prostym połączeniu szeregowym masz kilka opcji:

(a) połączenie szeregowo-równoległe grupami (i wtedy albo kilka LM albo jeden LM i dodatkowe oporniki w gałęziach obwodu dla wyrównania prądu)
(b) połączenie tylko szeregowe plus przetwornica stabilizująca prąd i podwyższająca napięcie.

Z powodu bezpieczeństwa w ruchu drogowym ja bym wybrał (a).

A na marginesie:

- żarówki kierunkowskazów praktycznie nie ulegają zużyciu. Często w nastoletnim samochodzie są jeszcze zamontowane żarówki fabryczne i działają. Montaż diod zamiast żarówek jest tu bez sensu, za to wprowadza duży dyskomfort u kierowców mających pecha stać za takim autem na skrzyżowaniu;

- do pozycyjnych jak najbardziej jest sens - te żarówki przepalają się najszybciej, szczególnie w krajach wymagających jazdy w dzień z włączonymi światłami (dopiero niedawno weszła nowelizacja przepisów, likwidująca wymóg włączonych tylnych świateł pozycyjnych w dzień);

- do świateł stop też ma duży sens, ale tu akurat z powodu zysku czasu na rozpoczęcie hamowania, jaki ma kierowca za nami (dioda załącza się praktycznie natychmiastowo a żarówka ma opóźnienie na rozżarzenie żarnika).

ALE, i o tym trzeba pamiętać, instalując do opraw jakiekolwiek źródło światła nie przewidziane tam fabrycznie tracimy homologację lampy z automatu - a więc i dopuszczenie do ruchu.

: czwartek 08 kwie 2010, 22:19
autor: HiRide
swietlik pisze:
HiRide pisze:Po udanej operacji montazu panelu led do kierunkowskazu w tylnej lampie
To akurat najgorsze, co mogłeś zrobić, chyba, że dodałeś układ powolnego rozjaśniania/sciemniania diod, wtedy OK.

przyszedl czas na swiatla pozycyjny i stop.Tutaj juz tak latwo nie bedzie.
Dlaczego? To jest dużo prostsze.
Ale tak jak wczesniej i teraz mam lampe do testow wiec jesli swiatla bedzie za slabo widoczne caly "projekt" pojdzie do kosza.
(1)Diody ktore beda odpowiedzialne ze swiatla pozycyjne beda potrzebowaly procz opornikow zapewne stabilizatora lm317.

(2)Prosze napiszcie gdzie mam go wpiac?.

(3)Musze znac liczbe diod ktora bedzie on obslugiwal?
1. Nie. Wystarczy stabilizacja prądu, na przykład na tym LM (schemat w nocie aplikacyjnej)

2. Szeregowo, w zasilanie diod też połączonych szeregowo.

3. Tak. Stabilizator na LM 'traci' trochę z napięcia zasilania, a napięcia diod połączonych szeregowo sumują się. Napięcia za stabilizatorem musi 'starczyć' dla diod. Jeżeli wyjdzie z obliczeń potrzebnego strumienia światła, że diod potrzeba więcej niż można zasilić w prostym połączeniu szeregowym masz kilka opcji:

(a) połączenie szeregowo-równoległe grupami (i wtedy albo kilka LM albo jeden LM i dodatkowe oporniki w gałęziach obwodu dla wyrównania prądu)
(b) połączenie tylko szeregowe plus przetwornica stabilizująca prąd i podwyższająca napięcie.

Z powodu bezpieczeństwa w ruchu drogowym ja bym wybrał (a).

A na marginesie:

- żarówki kierunkowskazów praktycznie nie ulegają zużyciu. Często w nastoletnim samochodzie są jeszcze zamontowane żarówki fabryczne i działają. Montaż diod zamiast żarówek jest tu bez sensu, za to wprowadza duży dyskomfort u kierowców mających pecha stać za takim autem na skrzyżowaniu;

- do pozycyjnych jak najbardziej jest sens - te żarówki przepalają się najszybciej, szczególnie w krajach wymagających jazdy w dzień z włączonymi światłami (dopiero niedawno weszła nowelizacja przepisów, likwidująca wymóg włączonych tylnych świateł pozycyjnych w dzień);

- do świateł stop też ma duży sens, ale tu akurat z powodu zysku czasu na rozpoczęcie hamowania, jaki ma kierowca za nami (dioda załącza się praktycznie natychmiastowo a żarówka ma opóźnienie na rozżarzenie żarnika).

ALE, i o tym trzeba pamiętać, instalując do opraw jakiekolwiek źródło światła nie przewidziane tam fabrycznie tracimy homologację lampy z automatu - a więc i dopuszczenie do ruchu.
o w morde :shock:

Dzieki za szczegolowe opisanie ukladu ale nie wiem gdzie jest ta nota aplikacyjna.
Do diod w kierunku nie dodalem ukladu powolnego rozjasniania bo wlasnie po to montowalem te panele dla efektu szybkiego zalaczenia :mrgreen:

Jesli to jest takie drazniace dla innych to dlaczego w samochodach ktore kosztuja po czesto kilkaset tysiecy zlotych (audi a5 a8 Q5,Q7 ,Bmw 3,5,7Mercedes C,S itd) montowane sa kierunkowskazy led fabrycznie bez zadnych spowalniaczy?Konstruktory takich aut nie moga sobie pozwolic na bledy ;) Samocghod z takim kierunkiem wyroznia sie z tlumu i o to wlasnie chodzi.Napisales ze zrobienie stopu i pozycyjnych z tylu na ledach jest prostrze niz zrobienie kierunku.Kopara mi opadla :razz: Kierunki zrobilem bez wiekszych problemow ale nie mam zbytnio pojecia jak zabrac sie do pozycji i stopu.Po tym co przeczytalem teraz,to juz calkiem nie wiem jak to zrobic.Z racji tego ze u mnie stop i pozycja sa realizowane przez zarowke dwu wluknowa,musze na jednej plytce rcb umiescic diody dla pozycji i stopu.Chcialem zeby diody odpowiedzialne za pozycje realizowaly tez stop poprzez przylozenie wiekszego napiecia ale tutaj juz by bylo duzo mieszaniny opornikow stabilizatorow itp-zwyczajnie albo bym sobie z tym nie poradzil albo siedzial nad tym dlugi czas.Dlatego chce zrobic tak ze jeden rzad diod np 10 bedzie odpowiedzialny za pozycje a kolejny rzad (jeszcze nie wiem czy w pionie czy w poziomie) bedzie odpowiedzialny za stop.I tak na przemian.Dla przykladu bedzie 5 rzedow po 10 diod pozycyjnych i 5 rzedow po 10 diod stopu.Moge tez zrobic 10 diod w rzedzie z tego co 2 dioda bedzie dioda dla stopu.Mozliwosci jest duzo.Potem muze to jakos upchnac w lampie ale z tym sobie jakos poradze.Gorzej z tym zeby to dobrze polutowac i zeby to dzialalo :roll:

: piątek 09 kwie 2010, 06:40
autor: Pyra
HiRide pisze: Jesli to jest takie drazniace dla innych to dlaczego w samochodach ktore kosztuja po czesto kilkaset tysiecy zlotych (audi a5 a8 Q5,Q7 ,Bmw 3,5,7Mercedes C,S itd) montowane sa kierunkowskazy led fabrycznie bez zadnych spowalniaczy?Konstruktory takich aut nie moga sobie pozwolic na bledy ;) Samocghod z takim kierunkiem wyroznia sie z tlumu i o to wlasnie chodzi.
Przytoczę wypowiedź kierowcy. "Żarówkowy kierunkowskaz świeci lub żarzy, prze co szybki "rzut oka" na auto daje nam pojęcie o jego zamiarach (o ile kierowca je sygnalizuje), w przypadku kierunkowskazów LED, przy zbiegu okoliczności (który jak uczy życie jest całkiem prawdopodobny) możemy patrzeć na auto w chwili gdy kierunek jest ciemny. Nikt raczej nie przypatruje się samochodom przed wykonaniem manewru."
Przytoczone przez Ciebie auta mają możliwość pracy kierunkowskazów w trybie "Żarówkowym" lecz ich właściciele wychodzą chyba z Twojego punktu widzenia, lub o takiej możliwości nie wiedzą.
HiRide pisze:Napisales ze zrobienie stopu i pozycyjnych z tylu na ledach jest prostrze niz zrobienie kierunku.Kopara mi opadla :razz: Kierunki zrobilem bez wiekszych problemow ale nie mam zbytnio pojecia jak zabrac sie do pozycji i stopu.Po tym co przeczytalem teraz,to juz calkiem nie wiem jak to zrobic.Z racji tego ze u mnie stop i pozycja sa realizowane przez zarowke dwu wluknowa,musze na jednej plytce rcb umiescic diody dla pozycji i stopu.Chcialem zeby diody odpowiedzialne za pozycje realizowaly tez stop poprzez przylozenie wiekszego napiecia ale tutaj juz by bylo duzo mieszaniny opornikow stabilizatorow itp-zwyczajnie albo bym sobie z tym nie poradzil albo siedzial nad tym dlugi czas.Dlatego chce zrobic tak ze jeden rzad diod np 10 bedzie odpowiedzialny za pozycje a kolejny rzad (jeszcze nie wiem czy w pionie czy w poziomie) bedzie odpowiedzialny za stop.I tak na przemian.Dla przykladu bedzie 5 rzedow po 10 diod pozycyjnych i 5 rzedow po 10 diod stopu.Moge tez zrobic 10 diod w rzedzie z tego co 2 dioda bedzie dioda dla stopu.Mozliwosci jest duzo.Potem muze to jakos upchnac w lampie ale z tym sobie jakos poradze.Gorzej z tym zeby to dobrze polutowac i zeby to dzialalo :roll:
W wolnej chwili rozrysują Ci układ, teraz muszę lecieć do pracy.

DODANO
No to znalazłem chwilę. Wydaje mi się, że jest to jeden z prostszych układów
Obrazek

Układ zaczyna prawidłowo działać przy napięciu około 13,3V, czyli pracującym silniku, lub nieobciążonym akumulatorze. Użycie układu LT1084 likwiduje tą wadę, przesuwając dolną granicę napięcia na około 12,4V.
Jako dioda Schotky może pracować dowolny typ o prądzie około 1A, dioda zenera jest na 11V.
Zamiast rezystora 1,72k można wstawić 1,6k i dołożyć potencjometr regulacyjny 200Ω i można wtedy dokładnie ustawić prąd świateł pozycyjnych, w przedstawionym układzie to 7mA a STOP dostaje 22mA.
S1 to włącznik pozycyjnych a S2 to włącznik stopu.
Łańcuchy LED składające się z 3 sztuk plus rezystor dodajesz równolegle do narysowanego, przy 33 łańcuchach masz 99 diod i prąd pobierany przez układ około 0,7A

Pozdrawiam

: piątek 09 kwie 2010, 21:32
autor: HiRide
Pyra pisze:
HiRide pisze: Jesli to jest takie drazniace dla innych to dlaczego w samochodach ktore kosztuja po czesto kilkaset tysiecy zlotych (audi a5 a8 Q5,Q7 ,Bmw 3,5,7Mercedes C,S itd) montowane sa kierunkowskazy led fabrycznie bez zadnych spowalniaczy?Konstruktory takich aut nie moga sobie pozwolic na bledy ;) Samocghod z takim kierunkiem wyroznia sie z tlumu i o to wlasnie chodzi.
Przytoczę wypowiedź kierowcy. "Żarówkowy kierunkowskaz świeci lub żarzy, prze co szybki "rzut oka" na auto daje nam pojęcie o jego zamiarach (o ile kierowca je sygnalizuje), w przypadku kierunkowskazów LED, przy zbiegu okoliczności (który jak uczy życie jest całkiem prawdopodobny) możemy patrzeć na auto w chwili gdy kierunek jest ciemny. Nikt raczej nie przypatruje się samochodom przed wykonaniem manewru."
Przytoczone przez Ciebie auta mają możliwość pracy kierunkowskazów w trybie "Żarówkowym" lecz ich właściciele wychodzą chyba z Twojego punktu widzenia, lub o takiej możliwości nie wiedzą.
HiRide pisze:Napisales ze zrobienie stopu i pozycyjnych z tylu na ledach jest prostrze niz zrobienie kierunku.Kopara mi opadla :razz: Kierunki zrobilem bez wiekszych problemow ale nie mam zbytnio pojecia jak zabrac sie do pozycji i stopu.Po tym co przeczytalem teraz,to juz calkiem nie wiem jak to zrobic.Z racji tego ze u mnie stop i pozycja sa realizowane przez zarowke dwu wluknowa,musze na jednej plytce rcb umiescic diody dla pozycji i stopu.Chcialem zeby diody odpowiedzialne za pozycje realizowaly tez stop poprzez przylozenie wiekszego napiecia ale tutaj juz by bylo duzo mieszaniny opornikow stabilizatorow itp-zwyczajnie albo bym sobie z tym nie poradzil albo siedzial nad tym dlugi czas.Dlatego chce zrobic tak ze jeden rzad diod np 10 bedzie odpowiedzialny za pozycje a kolejny rzad (jeszcze nie wiem czy w pionie czy w poziomie) bedzie odpowiedzialny za stop.I tak na przemian.Dla przykladu bedzie 5 rzedow po 10 diod pozycyjnych i 5 rzedow po 10 diod stopu.Moge tez zrobic 10 diod w rzedzie z tego co 2 dioda bedzie dioda dla stopu.Mozliwosci jest duzo.Potem muze to jakos upchnac w lampie ale z tym sobie jakos poradze.Gorzej z tym zeby to dobrze polutowac i zeby to dzialalo :roll:
W wolnej chwili rozrysują Ci układ, teraz muszę lecieć do pracy.

DODANO
No to znalazłem chwilę. Wydaje mi się, że jest to jeden z prostszych układów
Obrazek

Układ zaczyna prawidłowo działać przy napięciu około 13,3V, czyli pracującym silniku, lub nieobciążonym akumulatorze. Użycie układu LT1084 likwiduje tą wadę, przesuwając dolną granicę napięcia na około 12,4V.
Jako dioda Schotky może pracować dowolny typ o prądzie około 1A, dioda zenera jest na 11V.
Zamiast rezystora 1,72k można wstawić 1,6k i dołożyć potencjometr regulacyjny 200Ω i można wtedy dokładnie ustawić prąd świateł pozycyjnych, w przedstawionym układzie to 7mA a STOP dostaje 22mA.
S1 to włącznik pozycyjnych a S2 to włącznik stopu.
Łańcuchy LED składające się z 3 sztuk plus rezystor dodajesz równolegle do narysowanego, przy 33 łańcuchach masz 99 diod i prąd pobierany przez układ około 0,7A

Pozdrawiam
Dzieki wielkie za schemat ;) Moze to niektorych dziwic albo smieszyc ale nie jestem znawca w tym temacie-jakie znaczenie ma tu dioda schotkiego i zenera?Sa te diody na schemacie?Podoba mi sie Twoj schemat i dobrze byloby zrobic ten panel na jego podstawie.Jest jedno ale -w aucie mam info o spalonych zarowkach w postaci graficznej i akustycznej.Dlatego uklad swiatel pozycyjnych i stopu musza pobierac na tyle pradu aby system nie wariowal.Musialbym sprawdzic ile A pobiera zarowka a wlasciwie wlokno od swiatel pozycyjnych na nastepnie to samo tylko ze stopem tak ? W przypadku paneli led do kierunku nie bylo z tym problemu-panel sklada sie z 40 diod i pobiera na tyle pradu ze system nie wykrywa braku zarowki a czestotliwosc migania kierunku jest odpowiednia.Jutro przyjze sie na spokojnie schematowi-dzis na to patrze i usypiam po ciezkim dniu :roll:

Ok juz widze ze d5 i d6 to chyba diody zenera i schotkyego.Jakie maja zadanie w tym ukladzie? teoria sie klania wiem wiem :oops:

: piątek 09 kwie 2010, 22:29
autor: Pyra
HiRide pisze: Dzieki wielkie za schemat ;) Moze to niektorych dziwic albo smieszyc ale nie jestem znawca w tym temacie-jakie znaczenie ma tu dioda schotkiego i zenera?Sa te diody na schemacie?Podoba mi sie Twoj schemat i dobrze byloby zrobic ten panel na jego podstawie.Jest jedno ale -w aucie mam info o spalonych zarowkach w postaci graficznej i akustycznej.Dlatego uklad swiatel pozycyjnych i stopu musza pobierac na tyle pradu aby system nie wariowal.Musialbym sprawdzic ile A pobiera zarowka a wlasciwie wlokno od swiatel pozycyjnych na nastepnie to samo tylko ze stopem tak ? W przypadku paneli led do kierunku nie bylo z tym problemu-panel sklada sie z 40 diod i pobiera na tyle pradu ze system nie wykrywa braku zarowki a czestotliwosc migania kierunku jest odpowiednia.Jutro przyjze sie na spokojnie schematowi-dzis na to patrze i usypiam po ciezkim dniu :roll:

Ok juz widze ze d5 i d6 to chyba diody zenera i schotkyego.Jakie maja zadanie w tym ukladzie? teoria sie klania wiem wiem :oops:
Układy typu LM317 i LT1084, są to stabilizatory napięcia z możliwością regulacji. Regulacja napięcia wyjściowego polega na utrzymaniu przez układ na rezystorze R1 napięcia 1,25V, co powoduje odłożenie się odpowiedniego napięcia na rezystorze R2. Zmieniając wartość rezystora R2 mamy więc możliwość regulacji napięcia wyjściowego, gdyż:
1,25V / R1 =const
czyli prąd Id płynący przez rezystory R1 i R2 jest stały
W związku z tym, że
Uwy = 1,25V + Id*R2
napięcie wyjściowe zależy od wartości rezystora R2
Jak widzisz zmieniając napięcie na R2 (poprzez jego wartość) mamy regulację napięcia wyjściowego.

(Dociekliwych odsyłam do kart katalogowych dostępnych w internecie)

Jeśli teraz wymusimy przepływ dodatkowego prądu przez R2, wzrośnie nam napięcie na nim, co przez układ zostanie zinterpretowane jako wzrost rezystancji R2 i jednocześnie podniesie napięcie wyjściowe. Aby jednak uniezależnić wartość skoku napięcia od warunków zasilania (zmienne napięcie w instalacji samochodowej), jako źródło napięcia wymuszającego przepływ dodatkowego prądu została zastosowana dioda zenera D5, natomiast rezystor R5, ogranicza wartość tego prądu do pożądanego poziomu.
Napięcia są tak dobrane, aby na układzie 3 diod w połączeniu z rezystorem R4 wymuszały przepływ prądu 7 i 22mA.
Dioda D6 pełni rolę separatora sygnałów sterujących, gdyż:
W warunkach kiedy świeci się światło pozycyjne S1 powoduje podanie napięcia zasilania na wejście układu stabilizatora, czyli zasila diody. Układ zwiększania prądu nie działa, gdyż dioda D6 jest spolaryzowana zaporowo i prąd się przez nią nie przedostaje. Zamknięcie S2 powoduje podanie sygnału sterującego zwiększającego prąd diod.
Teraz sytuacja gdy pozycyjne się nie palą, zwarcie S2 (stop) powoduje analogicznie podanie napięcia sterującego, aby jednak zasilić układ stabilizatora potrzeba dostarczyć mu napięcie, gdyż S1 jest rozwarty, realizuje to dioda D6, która teraz przewodzi.
Pożądane jest zastosowanie diody Schotky'ego, ze względu na minimalny spadek napięcia, co umożliwia działanie układu przy niższym napięciu na akumulatorze.

UWAGA :!: Układ ze względu na podobieństwo światła do żarówki, został zaprojektowany dla diod BIAŁYCH, w celu użycia diod czerwonych można zastosować ich większą liczbę w łańcuchu oraz skorygować wartość rezystora R4. Kiedy więc już kupisz odpowiednie diody, do układ dostosujemy do ich konkretnych parametrów pracy.

Pozdrawiam

: czwartek 15 kwie 2010, 00:30
autor: HiRide
Pyra pisze: Układy typu LM317 i LT1084, są to stabilizatory napięcia z możliwością regulacji. Regulacja napięcia wyjściowego polega na utrzymaniu przez układ na rezystorze R1 napięcia 1,25V, co powoduje odłożenie się odpowiedniego napięcia na rezystorze R2. Zmieniając wartość rezystora R2 mamy więc możliwość regulacji napięcia wyjściowego, gdyż:
1,25V / R1 =const
czyli prąd Id płynący przez rezystory R1 i R2 jest stały
W związku z tym, że
Uwy = 1,25V + Id*R2
napięcie wyjściowe zależy od wartości rezystora R2
Jak widzisz zmieniając napięcie na R2 (poprzez jego wartość) mamy regulację napięcia wyjściowego.

(Dociekliwych odsyłam do kart katalogowych dostępnych w internecie)

Jeśli teraz wymusimy przepływ dodatkowego prądu przez R2, wzrośnie nam napięcie na nim, co przez układ zostanie zinterpretowane jako wzrost rezystancji R2 i jednocześnie podniesie napięcie wyjściowe. Aby jednak uniezależnić wartość skoku napięcia od warunków zasilania (zmienne napięcie w instalacji samochodowej), jako źródło napięcia wymuszającego przepływ dodatkowego prądu została zastosowana dioda zenera D5, natomiast rezystor R5, ogranicza wartość tego prądu do pożądanego poziomu.
Napięcia są tak dobrane, aby na układzie 3 diod w połączeniu z rezystorem R4 wymuszały przepływ prądu 7 i 22mA.
Dioda D6 pełni rolę separatora sygnałów sterujących, gdyż:
W warunkach kiedy świeci się światło pozycyjne S1 powoduje podanie napięcia zasilania na wejście układu stabilizatora, czyli zasila diody. Układ zwiększania prądu nie działa, gdyż dioda D6 jest spolaryzowana zaporowo i prąd się przez nią nie przedostaje. Zamknięcie S2 powoduje podanie sygnału sterującego zwiększającego prąd diod.
Teraz sytuacja gdy pozycyjne się nie palą, zwarcie S2 (stop) powoduje analogicznie podanie napięcia sterującego, aby jednak zasilić układ stabilizatora potrzeba dostarczyć mu napięcie, gdyż S1 jest rozwarty, realizuje to dioda D6, która teraz przewodzi.
Pożądane jest zastosowanie diody Schotky'ego, ze względu na minimalny spadek napięcia, co umożliwia działanie układu przy niższym napięciu na akumulatorze.

UWAGA :!: Układ ze względu na podobieństwo światła do żarówki, został zaprojektowany dla diod BIAŁYCH, w celu użycia diod czerwonych można zastosować ich większą liczbę w łańcuchu oraz skorygować wartość rezystora R4. Kiedy więc już kupisz odpowiednie diody, do układ dostosujemy do ich konkretnych parametrów pracy.

Pozdrawiam
Porobilem pare zdjec ulozenia diod na plytce i lampy gdzie to ma siedziec ale poki co nie ma sensu tu tego wklejac bo nie wiele rozumiem z tego co mi objasniles choc zrobiles to dosc dokladnie.Mam juz niezle zamieszanie w glowie.
Pare pytan:
1.Prosze napisz ktore elementy ukladu "dzialaja" gdy pala sie swiatla pozycyjne a ktore gdy pali sie stop.
2.Czym roznia sie od siebie Układy typu LM317 i LT1084?
3.Regulator utrzymuje napiecie wyjsciowe na rezystorze R1 1,25V ale przy przylozenu jakiego napiecia?Czy to ze regulator utrzymuje napiecie wyjsciowe na rezystorze R1 jest zasluga tego ze jego masa jest wpieta zaraz za R1?
4.Napisales o zmianie wartosci rezystora R2-zmiana jego wartosci spowoduje zmiane wartosci pradu S1 i S2 tak ?
5.W jaki sposob plynie prad zaczynajac od wyjscia ze stabilizatora?Ja rozumiem to tak ze plynie przez R1 potem R2 do D5 nastepnie przez R5 i co dalej ???? :|
6.Pewnie nie doczytalem albo nie rozumiem.Ktore elementy wykonawcze ukladu sa oodpowiedzialne za to ze raz na diodach mamy 7mA a raz 22mA?
7.Czy S1 i S2 to osobne wlaczniki ?
Chcialbym uklad podpiac do wtyczki ktora wpina sie do wkladu lampy-w takim wypadku stosowanie dodatkowych wlacznikow nie wchodzi w gre.
'Bede wdzieczny za odpowiedzi.Prawde mowiac przerasta mnie to wszystko i teraz dopiero widze jak malo wiem :neutral:

: czwartek 15 kwie 2010, 01:49
autor: Piotrek K.
HiRide pisze:7.Czy S1 i S2 to osobne wlaczniki ?
Chcialbym uklad podpiac do wtyczki ktora wpina sie do wkladu lampy-w takim wypadku stosowanie dodatkowych wlacznikow nie wchodzi w gre.
Nie ma tutaj żadnych dodatkowych włączników ;)
Do miejsca oznaczonego S1 podpinasz kabel "+" idący do żarówki świateł pozycyjnych
Do miejsca oznaczonego S2 podpinasz kabel "+" idący do żarówki świateł STOPu

Z tego co ja zauważyłem to zaleta nie do przecenienia takiego układu to zastosowany tylko jeden układ stabilizujący napięcie (i pośrednio dzięki rezystorowi R4 prąd idący na diody).

Według mnie można by było zrobić ten układ prościej (ale tylko z punktu widzenia laika elektronicznego, do których ja się również zaliczam, więc wiem o czym piszę ;) ), ale do zasilenia 99 diod zamiast użyć jednego LM317 trzeba było by użyć ich (przy 3 diodach w każdym z szeregów) 66 sztuk do tego 66 sztuk rezystorów do ustawienia każdego z LM317 oraz 33 diody do połączenia + od STOPu z + od pozycyjnych (żeby w przypadku gdy światła pozycyjne są wyłączone STOP miał taką samą moc jak przy włączonych pozycyjnych) :lol:
O w taki właśnie sposób jak w dziewiątym poście tego tematu LM317 od STOPu ustawiony na 15mA a lm od pozycyjnych ustawiony na 7mA (pozycyjne 7mA a STOP 22mA czyli tak samo jak w pomyśle Pyry).

: czwartek 15 kwie 2010, 06:06
autor: Pyra
HiRide pisze: 1.Prosze napisz ktore elementy ukladu "dzialaja" gdy pala sie swiatla pozycyjne a ktore gdy pali sie stop.
Pozycyjne - R1, R2, R4, LM317
Stop - wszystkie.
Pozycyjne + Stop wszystkie oprócz diody D6, która jest zbocznikowana przez włączniki
HiRide pisze:2.Czym roznia sie od siebie Układy typu LM317 i LT1084?
LM317 do poprawnej pracy wymaga spadku napięcia około 2 -2,5V (tyle na nim tracimy)
LT1084 około połowy z tego czyli w granicach 1V
HiRide pisze:3.Regulator utrzymuje napiecie wyjsciowe na rezystorze R1 1,25V ale przy przylozenu jakiego napiecia?Czy to ze regulator utrzymuje napiecie wyjsciowe na rezystorze R1 jest zasluga tego ze jego masa jest wpieta zaraz za R1?
Jak tylko napięcie zasilania na to pozwala, układ dąży do stabilizacji warunków pracy rezystora R1, da facto nie stabilizuje on napięcia wyjściowego a napięcie na R1, czyli "przy okazji" napięcie na R2 oraz napięcie wyjściowe.
R1 nie ma kontaktu z masą.
HiRide pisze:4.Napisales o zmianie wartosci rezystora R2-zmiana jego wartosci spowoduje zmiane wartosci pradu S1 i S2 tak ?
NIE, prąd jest pośrednio stabilizowany prze układ LM, w związku ze stabilizacją napięcia, zgodnie z zależnością
U = I * R
Jednak w pozycjie "Światła pozycyjne" prądy rezystorów R1 i R2 są równe, więc zmiana wartości R2 spowoduję zmianę napięcia na nim i co za tym idzie U wyjściowego.
HiRide pisze:5.W jaki sposob plynie prad zaczynajac od wyjscia ze stabilizatora?Ja rozumiem to tak ze plynie przez R1 potem R2 do D5 nastepnie przez R5 i co dalej ???? :|
Nie, ponieważ napięcie przewodzenia D5 jest wyższe od napięcia na R2, tą gałęzią prąd nie popłynie. Obwód zamyka się przez R1 i R2, pomijam oczywiście LEDy.
HiRide pisze:6.Pewnie nie doczytalem albo nie rozumiem.Ktore elementy wykonawcze ukladu sa oodpowiedzialne za to ze raz na diodach mamy 7mA a raz 22mA?
Dzielnik R1 i R2 jest tak dobrany, że napięcie na wyjściu w powiązaniu z rezystorem R4 wymusza przepływ prądu około 7mA przez diody. W momencie kiedy zostanie podane napięcie przez włącznik STOP (zainstalowany w samochodzie, już istniejący) zasili ono stabilizowane źródło napięcia wykonane z rezystora R3 oraz diody Zenera D5 (11V), tak więc mamy do dyspozycji stabilne napięcie 11V. To napięcie wymusza przepływ określonego prądu przez dzielnik R5 i R2 (prąd płynie w odwrotną stronę niż myślałeś).
Ten to "dodatkowy" prąd sumuje sie z prądem płynącym już przez obwód R1 i R2, w rezystorze R2.
Zgodnie z zależnością podstawową
U = I * R
możemy rozpisać wzór na napięcie na R2:
U2 = Ir2 * R2 + Ir5 * R2 -> R2 = cont, Ir2 = const
Tak więc widzisz, że powodując przepływ dodatkowego prądu
Ir5 = Udz / (R5+R2) (Udz to napięcie diody Zenera)
który to ze względu na niezmienność parametrów obwodu, jest stały, tak więc powoduje z góry ustalony wzrost napięcia na R2, a co za tym idzie napięcia wyjściowego, które znowu wymusza przepływ większego prądu przez LEDy

Zadaniem diody D6 jest odseparować obwody tak, aby samo zapalenie świateł pozycyjnych dało 7mA na diody (brak zasilania na R5, D5), a samo wciśnięcie STOP, zasiliło obwód R5, D5 jak również LM317 właśnie poprzez tą diodę i wymusiło prąd 22mA na diodach. Zalecam tu użycie diody Schotky'ego ze względu na to, że tracimy na niej mniej napięcia, przez co obwód zaczyna prawidłowo pracować przy niższym napięciu zasilania (raptem około 0,3V, ale czasem to dużo) w przypadku użycia STOP bez świateł pozycyjnych.
HiRide pisze:7.Czy S1 i S2 to osobne wlaczniki ?
Chcialbym uklad podpiac do wtyczki ktora wpina sie do wkladu lampy-w takim wypadku stosowanie dodatkowych wlacznikow nie wchodzi w gre.
Wyjaśnił Piotrek K.

Pozdrawiam

PS: Ma nadzieję, że rozjaśniłem

: czwartek 15 kwie 2010, 22:38
autor: HiRide
Pyra pisze:


LM317 do poprawnej pracy wymaga spadku napięcia około 2 -2,5V (tyle na nim tracimy)
LT1084 około połowy z tego czyli w granicach 1V
Kurcze moze mi to jakos zobrazowac ?Podajemy na wejscie LM317 np 12 V a na wyjsciu bedzie stala wartosc 10V?
Jesli na LM317 jest spadek rzedu 2-2,5V to czy nie lepiej zastosowac LT1084 na ktorym spadek bedzie mniejszy o 1V - na wyjsciu bedzie 11V?[/quote]
Pyra pisze:
Dzielnik R1 i R2 jest tak dobrany, że napięcie na wyjściu w powiązaniu z rezystorem R4 wymusza przepływ prądu około 7mA przez diody. W momencie kiedy zostanie podane napięcie przez włącznik STOP (zainstalowany w samochodzie, już istniejący) zasili ono stabilizowane źródło napięcia wykonane z rezystora R3 oraz diody Zenera D5 (11V), tak więc mamy do dyspozycji stabilne napięcie 11V. To napięcie wymusza przepływ określonego prądu przez dzielnik R5 i R2 (prąd płynie w odwrotną stronę niż myślałeś).
Ten to "dodatkowy" prąd sumuje sie z prądem płynącym już przez obwód R1 i R2, w rezystorze R2.
Rozumiem to tak ze uklad D5 i R5 to taki wspomagacz dla LM317 w postaci dodania do juz istniejacego napiecia,jeszcze jednego przez co prady sie sumuja.Bez tego wspomagacza nie bedzie STOPU.
Ale kompletnie nie rozumiem o co chodzi w tym ze dioda zenera D5 jest na 11V :mad:
Jakie napiecie jest na wyjsciu LM317 a jakie na wyjsciu diody zenera D5?Tzn o ile ono wzrosnie po zastosowaniu D5 (w sytuacji gdy swieci sie stop)
Pyra pisze: Zadaniem diody D6 jest odseparować obwody tak, aby samo zapalenie świateł pozycyjnych dało 7mA na diody (brak zasilania na R5, D5), a samo wciśnięcie STOP, zasiliło obwód R5, D5 jak również LM317 właśnie poprzez tą diodę i wymusiło prąd 22mA na diodach. Zalecam tu użycie diody Schotky'ego ze względu na to, że tracimy na niej mniej napięcia, przez co obwód zaczyna prawidłowo pracować przy niższym napięciu zasilania (raptem około 0,3V, ale czasem to dużo) w przypadku użycia STOP bez świateł pozycyjnych.
Wiec jaka tu diode polecasz bo nie mam pojecia jaka bedzie odpowiednia.
A co do tego ze rozjasniles mi co nie co to sie zgodze ze juz wiem wiecej.Nie wszystko ale juz wiekszosc ;)

: piątek 16 kwie 2010, 07:49
autor: Pyra
HiRide pisze: Kurcze moze mi to jakos zobrazowac ?Podajemy na wejscie LM317 np 12 V a na wyjsciu bedzie stala wartosc 10V?
Jesli na LM317 jest spadek rzedu 2-2,5V to czy nie lepiej zastosowac LT1084 na ktorym spadek bedzie mniejszy o 1V - na wyjsciu bedzie 11V?
Zgadza się.
LM317 jest po prostu łatwiej dostępny.
HiRide pisze:Rozumiem to tak ze uklad D5 i R5 to taki wspomagacz dla LM317 w postaci dodania do juz istniejacego napiecia,jeszcze jednego przez co prady sie sumuja.Bez tego wspomagacza nie bedzie STOPU.
Dokładnie tak.
HiRide pisze:Ale kompletnie nie rozumiem o co chodzi w tym ze dioda zenera D5 jest na 11V :mad:
Jakie napiecie jest na wyjsciu LM317 a jakie na wyjsciu diody zenera D5?Tzn o ile ono wzrosnie po zastosowaniu D5 (w sytuacji gdy swieci sie stop)
Dioda Zenera jest specyficznym elementem półprzewodnikowym, wykorzystującym tzw efekt Zenera, czyli powtarzalnego przebicia lawinowego złącza spolaryzowanego zaporowo (zwróć uwagę na kierunek diody narysowanej na schemacie). Zwykła dioda, jeśli przyłożymy do niej w kierunku zaporowym zbyt wysokie naięcie ulegnie trwałemu uszkodzeniu - przebiciu, dioda Zenera, wytrzymuje ten proces wielokrotnie, a nawet jest on dla niej stanem normalnej pracy, z tym, ze napięcia te są dużo niższe niż dla zwykłych diod.
To że dioda Zenera jest na 11V, oznacza, że ma przy napięciu 11V następuje w niej zjawisko przebicia lawinowego, co pociąga za sobą gwałtowny wzrost prądu przepływając przez diodę, ale stosując szeregowy rezystor, na którym odłoży się to nadmiarowe napięcie, mamy stabilne źródło napięcia 11V w miejscu połączenia diody z rezystorem. Wygląda to tak:
Po załączenia obwodu z rezystorem i diodą na 11V do napięcia zasilania 12V, przez ułamek sekundy pojawia się na diodzie napięcie ponad 11V co powoduje, ze dioda zaczyna przewodzić, wzrost prądu przepływającego przez obwód będzie trwał tak długo, aż na rezystorze odłoży się ten nadmiarowy 1V, teraz jeśli obwód zasilimy ze źródła 14V, to nastąpi bardzo szybki wzrost prądu diody i będzie znowu trwał tak długo, aż na rezystorze odłoży sie nadmiar napięcia czyli 3V.
Najprościej obrazowo można diodę Zenera przedstawić, ja ko naczynie na ciecz, z otworem na określonej wysokości, lejąc do środka wodę poziom podniesie się tylko do krawędzi otworu, jeśli będziemy szybciej lać wodę do środka, to poziom tylko nieznacznie wzrośnie, ale dalej nadmiar będzie wypływał przez otwór.
To chyba lepiej pomoże w zrozumieniu :)

Pozdrawiam

: czwartek 22 kwie 2010, 22:36
autor: HiRide
Pyra pisze:
HiRide pisze: Kurcze moze mi to jakos zobrazowac ?Podajemy na wejscie LM317 np 12 V a na wyjsciu bedzie stala wartosc 10V?
Jesli na LM317 jest spadek rzedu 2-2,5V to czy nie lepiej zastosowac LT1084 na ktorym spadek bedzie mniejszy o 1V - na wyjsciu bedzie 11V?
Zgadza się.
LM317 jest po prostu łatwiej dostępny.
HiRide pisze:Rozumiem to tak ze uklad D5 i R5 to taki wspomagacz dla LM317 w postaci dodania do juz istniejacego napiecia,jeszcze jednego przez co prady sie sumuja.Bez tego wspomagacza nie bedzie STOPU.
Dokładnie tak.
HiRide pisze:Ale kompletnie nie rozumiem o co chodzi w tym ze dioda zenera D5 jest na 11V :mad:
Jakie napiecie jest na wyjsciu LM317 a jakie na wyjsciu diody zenera D5?Tzn o ile ono wzrosnie po zastosowaniu D5 (w sytuacji gdy swieci sie stop)
Dioda Zenera jest specyficznym elementem półprzewodnikowym, wykorzystującym tzw efekt Zenera, czyli powtarzalnego przebicia lawinowego złącza spolaryzowanego zaporowo (zwróć uwagę na kierunek diody narysowanej na schemacie). Zwykła dioda, jeśli przyłożymy do niej w kierunku zaporowym zbyt wysokie naięcie ulegnie trwałemu uszkodzeniu - przebiciu, dioda Zenera, wytrzymuje ten proces wielokrotnie, a nawet jest on dla niej stanem normalnej pracy, z tym, ze napięcia te są dużo niższe niż dla zwykłych diod.
To że dioda Zenera jest na 11V, oznacza, że ma przy napięciu 11V następuje w niej zjawisko przebicia lawinowego, co pociąga za sobą gwałtowny wzrost prądu przepływając przez diodę, ale stosując szeregowy rezystor, na którym odłoży się to nadmiarowe napięcie, mamy stabilne źródło napięcia 11V w miejscu połączenia diody z rezystorem. Wygląda to tak:
Po załączenia obwodu z rezystorem i diodą na 11V do napięcia zasilania 12V, przez ułamek sekundy pojawia się na diodzie napięcie ponad 11V co powoduje, ze dioda zaczyna przewodzić, wzrost prądu przepływającego przez obwód będzie trwał tak długo, aż na rezystorze odłoży się ten nadmiarowy 1V, teraz jeśli obwód zasilimy ze źródła 14V, to nastąpi bardzo szybki wzrost prądu diody iedzie znowu trwał tak długo, aż na rezystorze odłoży sie nadmiar napięcia czyli 3V.
Najprościej obrazowo można diodę Zenera przedstawić, ja ko naczynie na ciecz, z otworem na określonej wysokości, lejąc do środka wodę poziom podniesie się tylko do krawędzi otworu, jeśli będziemy szybciej lać wodę do środka, to poziom tylko nieznacznie wzrośnie, ale dalej nadmiar będzie wypływał przez otwór.
To chyba lepiej pomoże w zrozumieniu :)

Pozdrawiam
Witam po krotkiej przerwie ;) Rozumiem to tak ze dioda zenera na 11V bedzie przewodzic prad pod warunkiem ze przylozymy do niej napiecie powyzej 11V tak ?
Pozatym dioda zenera ma za zadanie nieznacznie podniesc napiecie na jej wyjsciu ?
Znalazlem jeszcze cos takiego

"Dioda Zenera zachowuje się w kierunku przewodzenia jak dioda, ale ma bardzo dokładnie określone napięcie przebicia w kierunku wstecznym. Diod tych używa się do pracy w kierunku zaporowym i wykorzystuje się tzw. napięcie Zenera tj. napięcie, przy którym prąd wsteczny diody gwałtownie rośnie. Dlatego szeregowo z diodą Zenera należy łączyć rezystor lub inny element ograniczający prąd."
Nie rozumiem.Jesli dioda jest polprzewodnikiem to jak moze przewodzic w druga strone i po co w tym ukladzie naszym ma przewodzic w druga strone ?

: czwartek 22 kwie 2010, 23:20
autor: night_82
Bo dioda zenera jest trochę innym pólprzewodnikiem jak zwykła dioda prostownicza, jej zadaniem jest stabilizacja napięcia na określonym poziomie ustalonym przez napięcie zenera (przebicia). Diodę zenera wstawiamy w obwód równolegle do źródła napięcia i odbiornika. Dioda ta pełni rodzaj takiego zaworu przelewowego jaki zobrazował kolega Pyra w poprzednim poście. Dioda zenera służy do stabilizacji napięcia.

: czwartek 22 kwie 2010, 23:26
autor: Pyra
HiRide pisze: Witam po krotkiej przerwie ;) Rozumiem to tak ze dioda zenera na 11V bedzie przewodzic prad pod warunkiem ze przylozymy do niej napiecie powyzej 11V tak ?
Pozatym dioda zenera ma za zadanie nieznacznie podniesc napiecie na jej wyjsciu ?
Ogólnie rzecz ujmując - tak
HiRide pisze:"Dioda Zenera zachowuje się w kierunku przewodzenia jak dioda, ale ma bardzo dokładnie określone napięcie przebicia w kierunku wstecznym. Diod tych używa się do pracy w kierunku zaporowym i wykorzystuje się tzw. napięcie Zenera tj. napięcie, przy którym prąd wsteczny diody gwałtownie rośnie. Dlatego szeregowo z diodą Zenera należy łączyć rezystor lub inny element ograniczający prąd."
Nie rozumiem.Jesli dioda jest polprzewodnikiem to jak moze przewodzic w druga strone i po co w tym ukladzie naszym ma przewodzic w druga strone ?
Każda dioda prostownicza ma napięcie znamionowe w kierunku zaporowym, dla jednych to jest 20V, 50V a dla innych 1000V, powyżej którego zostaje nieodwracalnie zniszczona (przebita). Dioda zenera jest "wybrykiem natury", który "w nosie" ma przebicie. Inaczej rzecz ujmując, to co inną diodę uszkadza, dla Zenera jest stanem normalnej pracy.
Oczywiście poniżej napięcia przebicia, Zener zachowuje się dokładnie tak samo jak każda dioda prostownicza.

Pozdrawiam

: czwartek 22 kwie 2010, 23:48
autor: Piotrek K.
:idea: Może prościej było by dać 2 układy LM317. Jeden ustawiony na niższe napięcie (pozycyjne) a drugi na wyższe (STOP).