Strona 2 z 3

: poniedziałek 14 gru 2009, 14:36
autor: YacoL
Pyra pisze:
... bo rozumiem, ze chcesz prąd średni 100mA....
Aktualna wersja 100 mA. Ostateczna decyzja po sprawdzeniu organoleptycznym jak to świeci.

Jeszcze mam jeden dylemat. Lampa ma przełącznik obrotowy trójstanowy, który chcę wykorzystać. Dwie możliwości podłączenia na rysunku poniżej, obie mi się nie podobają.
Pierwsza - boję się trochę o 555, nie mam zbyt dużego doświadczenia z cmosami, ale takie wiszące zasilanie z napięciem na wyjściu (w pozycji 'główne') to co najmniej nieeleganckie jest. Jakiś mały kondensator do masy może dać? Albo rezystor 100k? Szeregowy rezystor na wyjściu to bardziej dla uspokojenia sumienia...
Druga - tu z kolei 555 chodzi non stop - też źle...

Obrazek

Dzięki za pomoc i pozdrawiam

: poniedziałek 14 gru 2009, 14:37
autor: Miodosław
A ja pomyślałem sobie o 15880 z DX!
Co prawda w standardzie daje on ok. 750mA w diodę, ale skoro Calineczka wie, gdzie i co wlutować, żeby było więcej, to pewnie napisze też, co zrobić, żeby było mniej! :-) Rozwiązanie to zapewni dużą stałość świecenia niezależnie od napięcia zasilania i dodatkowo mamy kilka(!) PWM-owych trybów.
Obecnie problemem może być zakup tego, bo "nasi" Chińczycy przed świętami mają naprawdę gorączkę, ale pewnie znalazłby się ktoś, kto posiada ten driverek.

: poniedziałek 14 gru 2009, 14:55
autor: Calineczka
YacoL, w pierwszym przypadku mozesz dac diode prostownicza/shottkyego na wyjscie NE555, anoda do wyjscia-i masz po klopocie, do wyjscia nic nie wejdzie, a AMC-ek zasilany bedzie.
Miodosławie, nie widzę potrzeby marnowania energii w przetwornicy step-up skoro z diodą z niskim Vf bedzie to ladnie dzialalo.

: poniedziałek 14 gru 2009, 15:06
autor: YacoL
Calineczka pisze: diode prostownicza/shottkyego na wyjscie NE555...
No tak... Najtrudniej wpaść na proste rozwiązanie :oops:

Dzięki!

EDIT

Zabrałem się za przymiarki - aktualna koncepcja to płytka przykręcona na sztywno do obudowy (dwie śrubki do wykorzystania), od płytki dwa kabelki do diody. Tradycyjnie mam pytanie, mam nadzieję, że cierpliwość forumowych specjalistów jeszcze się nie wyczerpała... Chodzi mi o AMC7135 - namalowałem taką grubą ścieżkę (szerokość 2 mm, długość 20 mm + dodatkowe pola widoczne na foto poniżej) z myślą o odprowadzeniu ciepła z układu. Wystarczy? Według datasheeta powinno wystarczyć, ale wolałbym się upewnić.

Poniżej zdjęcie z przymiarki, załapał się również mój pomocnik ;-)

Obrazek

: piątek 18 gru 2009, 12:35
autor: Piotrek K.
YacoL pisze:załapał się również mój pomocnik ;-)
Bardzo fajny pomocnik :mrgreen:

: piątek 18 gru 2009, 17:10
autor: Fluxor
Mam podobnego pomocnika :)

: piątek 18 gru 2009, 21:02
autor: Calineczka
ja to mam aż dwóch takich pomocników. Najbardziej to mi "pomagają" w kuchni, w pożeraniu wszystkiego co da się zdobyć.
A AMC-kowi chłodzenia powinno wystarczyć, testy końcowe potwierdzą jak jest.

: piątek 18 gru 2009, 22:50
autor: YacoL
Calineczka pisze:ja to mam aż dwóch takich pomocników...
He, he, ja też mam dwóch, tylko ten drugi nie potrafi lutować :-)

Czyli zamawiam klamoty. Jak poskładam wszystko do kupy to zdam relację.

: piątek 18 gru 2009, 23:21
autor: swietlik
W zachwytach nad pomocnikiem (a ładny sierściuch :wink: ) zgubiło się chyba pytanie:
YacoL pisze:Chodzi mi o AMC7135 - namalowałem taką grubą ścieżkę (szerokość 2 mm, długość 20 mm + dodatkowe pola widoczne na foto poniżej) z myślą o odprowadzeniu ciepła z układu. Wystarczy?
Powinna wystarczyć, ale mam taką uwagę ogólną - rób grubsze ścieżki. Tak na oko teraz najcieńsze są w okolicy 10mils a nie ma takiej potrzeby, masz mnóstwo miejsca na płytce. Zrób 16mils. Łatwiejszy termotransfer, mniej problemów z podtrawianiem, oszczędność wytrawiacza...

: piątek 18 gru 2009, 23:30
autor: Pyra
swietlik pisze:W zachwytach nad pomocnikiem (a ładny sierściuch :wink: ) zgubiło się chyba pytanie:
YacoL pisze:Chodzi mi o AMC7135 - namalowałem taką grubą ścieżkę (szerokość 2 mm, długość 20 mm + dodatkowe pola widoczne na foto poniżej) z myślą o odprowadzeniu ciepła z układu. Wystarczy?
Powinna wystarczyć, ale mam taką uwagę ogólną - rób grubsze ścieżki. Tak na oko teraz najcieńsze są w okolicy 10mils a nie ma takiej potrzeby, masz mnóstwo miejsca na płytce. Zrób 16mils. Łatwiejszy termotransfer, mniej problemów z podtrawianiem, oszczędność wytrawiacza...
A najkorzystniej zrobić powierzchnię chłodzącą w postaci kwadratu z małym zagłębieniem na wyprowadzenia, tak aby radiator był przylutowany w środku pola.
Co do ścieżek swietlik ma rację, rób grubsze.

: sobota 19 gru 2009, 00:25
autor: YacoL
Właściwie to ścieżki były właśnie 16 mils... pogrubiłem na 24 i też się mieści ładnie wszystko.
Pyra pisze:A najkorzystniej zrobić powierzchnię chłodzącą w postaci kwadratu z małym zagłębieniem na wyprowadzenia, tak aby radiator był przylutowany w środku pola.
Chyba nie zrozumiałem do końca... Jak by to miało wyglądać?

W razie problemów z grzaniem się AMC dolutuję kawałek blaszki miedzianej do ścieżki w charakterze radiatora.

: sobota 19 gru 2009, 08:55
autor: Pyra
YacoL pisze:
Pyra pisze:A najkorzystniej zrobić powierzchnię chłodzącą w postaci kwadratu z małym zagłębieniem na wyprowadzenia, tak aby radiator był przylutowany w środku pola.
Chyba nie zrozumiałem do końca... Jak by to miało wyglądać?
Chodzi o coś takiego, zapewnia najlepsze wykorzystanie wolnego miejsca na płytce
Obrazek


YacoL pisze:W razie problemów z grzaniem się AMC dolutuję kawałek blaszki miedzianej do ścieżki w charakterze radiatora.
To bardzo dobry pomysł, żeby zwiększyć skuteczność oddawania ciepła, możesz jeszcze wolną krawędź blaszki ponacinać jak grzebień i porozginać góra, dół, góra.....


Pozdrawiam

: sobota 19 gru 2009, 14:19
autor: YacoL
Przerobiłem trochę płytkę - teraz ścieżka radiatora ma około 300 mm^2. Scieżki prądowe i masowe mają 50 mils, a pozostałe - 24. Elementy przyjdą pewnie dopiero po świętach, więc pewnie będą jeszcze jakieś modyfikacje.

Dodałem jeszcze mały kondensatorek na drgania styków (C4, przez diodę żeby nie zeżarł prostokąta z 555) - gdyby przeszkadzał to go po prostu wylutuję.

Obrazek

: sobota 19 gru 2009, 17:33
autor: Pyra
Teraz jest dużo lepiej.
Możesz zmniejszyć pola lutownicze pod przewody LEDa i możesz wtedy złagodzić przejście ścieżki radiatora przy minusie LEDa

Pozdrawiam

: wtorek 29 gru 2009, 13:24
autor: YacoL
Witam wszystkich po Świętach.

Wczoraj przyszły diody i AMC, i mogłem wreszcie zabrać się za lutowanie. Testy na radiatorku wprawiły mnie w taki zachwyt, że natychmiast zapragnąłem mieć to cudo w obudowie latarki, stąd prowizoryczne trochę zamocowanie diody...

Na początek kilka fotek:

Obrazek
W środku.

Obrazek
Tak to się składa do kupy.

Obrazek
A tak w całej okazałości.

Czas na wnioski.

1. Światło jest dużo lepsze niż się spodziewałem. Temperatura, natężenie światła, wszystko idealnie.
2. Najlepsze dla mnie skupienie dała soczewka Rocket-SS, również idealnie.
3. Na tryb LOW wybrałem ostatecznie prąd 100 mA. Poniżej było trochę za mało światła, a powyżej - szkoda prądu.
4. Zamocowanie diody jest prowizoryczne i wygląda tak: kawałek blachy alu 1 mm o wymiarach 35 x 90 mm, powyginany jak widać, MPCB przyklejony klejem termo, powierzchnie styku czyste i płaskie. Testy temperaturowe przeprowadzałem oczywiście ostrożnie, ale - jak się okazało - niepotrzebnie. Blaszka nagrzewa się nieznacznie, po 2 godzinach w zamkniętej obudowie nie ma nawet 40 stopni (trudno wyczuć ciepło ręką). Czyli w ostatecznej wersji będę mógł się skupić bardziej na estetyce niż na temperaturze.

Na koniec dwa pytania.

1. Na ile można zaufać klejowi na stopkach soczewek Rocket? Będzie trzymał czy odpadnie za jakiś czas?

2. Zaobserwowałem takie tajemnicze zjawisko. Od czasu do czasu generator PWM załącza się z niewielkim opóźnieniem (ok. 1 s). Początkowo nie zwróciłem na to uwagi, może przełącznik przerywa, ale zjawisko się powtarza... No więc kręcę przełącznikiem dalej i wychodzi, że tajemnicze opóźnienie pojawia się wtedy, gdy lampa świeci dłuższy czas w trybie HI i szybko przełączy się na LO. Ki diabeł? Przecież obwody są niezależne (kondensator C4 wylutowany), więc jakim prawem układ pamięta, że wcześniej pracował w HI? Nie ma rady, trzeba będzie wytargać oscyloskop - pomyślałem z przerażeniem, bo ba biurku bałagan i ani grama wolnego miejsca... I wtedy nastąpiło olśnienie. Przecież jedynym elementem wspólnym dla obu obwodów (poza diodą i AMC) jest akumulator! W trybie HI napięcie trochę spada, po szybkim przełączeniu w LO rośnie, a generator zwbudza się dopiero po ustabilizowaniu się zasilania. Z tą myślą poszedłem spać, bo zrobiła się 3 w nocy. Zostawiłem lampę na LO, żeby trochę rozładować akumulator - świeżo naładowany. Rano napięcie spadło do "przepisowych" 3.6 V i zjawisko już się nie powtarza.

I teraz pytanie. Jak poprawić stabilność pracy timera? Wypróbowałem takie wartości R1 - R2 - C3: 4k7-10k-10n, 2k2-4k7-10n; w razie czego popróbuję jeszcze, ale takie zabawy przy SMD są trochę uciążliwe, a może ktoś już walczył z podobnym problemem. Jakieś pomysły?