Strona 2 z 2

: wtorek 17 lis 2009, 14:33
autor: freebike
lennin pisze:Tragedia w trzech aktach. A właściwie horror ciekawy jestem po co dorabiałem miedzianą wstawkę, grubą pod diodę <rotfl>.
Chętnie odkupie ;)

: wtorek 17 lis 2009, 14:37
autor: lennin
Już wklejona ;P Jutro usiądę do tej latarki na kolejne 2 godziny pewnie i zrobie.

: wtorek 17 lis 2009, 14:40
autor: freebike
Teraz myślę że na początku za bardzo zachwyciłem się tą latarką/ceną ale to przez młody staż w rozwijającym się hobby :)

: wtorek 17 lis 2009, 15:04
autor: lennin
Zwróć jeszcze uwagę jak przylutowane są przewody do diody. Czerwonym zwykle oznaczany jest "+", czarnym lub innym ciemnym kolorem "-". :rotfl:

: poniedziałek 23 lis 2009, 18:52
autor: freebike
lennin pisze:Zwróć jeszcze uwagę jak przylutowane są przewody do diody. Czerwonym zwykle oznaczany jest "+", czarnym lub innym ciemnym kolorem "-". :rotfl:
Tak masz racje, kolory są pomieszane. Właśnie przyszła do mnie druga sztuka. Poprawiłem odprowadzenie temperatury i testuje. Wiem dlaczego był problem z dokręceniem dupki przy 18650: oring jest za gruby. Bez niego jest dobrze a ja zastąpie go innym. Latarka przyszła z urwanym oringiem w pudełku i dzięki temu to wiem. Moja sztuka jest ok. Reflektor czysty i latarka działa. Później dodam fotki.

Edit
Bez paluchów i paprochów
Obrazek
Obrazek
Gwinty jak widać słabe
Obrazek
Obrazek
Elektro
Obrazek

Nie mam zdjęcia z poprawionego odprowadzenia ciepła ale w działaniu trudno ja rozgrzać. temperatura pewnie rozchodzi się po obudowie bo w końcu ma po czym ;) Mierzyłem temperature miernikiem i 51 C' to max na samej diodzie . Mniejsza latarka dochodzi do ponad 60 więc tu pewnie nie jest najgorzej. Nie znam dokładnie temperatur w jakich diody mogą bezpiecznie pracować.

: czwartek 13 maja 2010, 11:39
autor: df
Witam,
po ok. 3 miesiącach oczekiwania przyszła i do mnie...

SmallSun ZY-C37 Cree Q3-WC 3-Mode 170-Lumen LED Flashlight (3*AAA/1*18650)

http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.19186

W ferworze walki nawet nie zwróciłem uwagi, że jej recka jest już na forum ;-)
No nic, nie szkodzi - może to co na szybko napisałem pomoże jeszcze komuś podjąć decyzję i uświadomi jak bardzo stabilna i powtarzalna (bądź nie) jest chińska produkcja w niższym segmencie cenowym.

----

SmallSun ZY-C37 to niskobudżetowa latarka z klasy kompaktowych throwerów o średnicy głowicy 46 mm i długości 152 mm.

Obrazek Obrazek

Korpus aluminiowy składa się z 4 części:
- pierścienia głowicy
- żebrowanego korpusu głowicy
- delikatnie moletowanej tulei mieszczącej ogniwo
- zakrętki z wyłącznikiem

Dwie środkowe części body są niestety ze sobą sklejone.
W niczym to jednak nie przeszkadza, gdyż zarówno dostęp do wszystkich znajdujących się wewnątrz komponentów jak i możliwość ich wykręcenia nie stwarza żadnych problemów.

Obrazek

Jakość obróbki mechanicznej korpusu niestety pozostawia wiele do życzenia.
Wyraźnie dostrzegalne są tu ostre krawędzie zwłaszcza w okolicach użebrowania, z których bez wątpienia w pierwszej kolejności będzie wycierać się czarna anodyzacja
o średniej twardości (HA II wg. danych producenta).
Po zewnętrznej stronie body widoczne są ślady po nożu tokarskim (obróbka CNC), co miałoby nawet swój urok, gdyby nie fakt, że każdy z jej fragmentów toczony był z nieco innym posuwem oraz kątem ustawienia noża.
Elementy frezowane po bokach tuby baterii oraz na zakrętce wyłącznika także dalekie są od doskonałości.

O niezbyt wysokiej jakości wykonania świadczą też subtelne ślady drobnych obić, wgnieceń i zarysowań znajdujące się pod anodyzacją.
Nie są to może defekty dyskwalifikujące, czy w jakikolwiek sposób przeszkadzające w użytkowaniu, ale drobne niuanse, których przy zachowaniu odrobiny staranności
w procesie produkcyjnym z całą pewnością można było uniknąć.

Gwinty nacięte są całkiem przyzwoicie, a tworzone dzięki nim połączenia dobrze spasowane.

Wszystkie łączone elementy body poza jednym klejonym fragmentem uszczelnione są grubymi i dobrze przylegającymi o-ringami.
Uszczelka znajduje się także między zewnętrzną stroną szybki a pierścieniem mocującym.

Szybka o średnicy 41,5 mm wykonana jest z 1,8 mm szkła, zdaniem producenta powinna być powlekana (coated glass lens) jednakże na moje oko żadnych powłok tam nie dostrzegam.

Tuż za szybką znajduje się głęboki na 32mm gładki reflektor (SMO) z bardo ładnie położoną warstwą odblaskową.

Obrazek

Szkoda tylko, że jest on plastikowy co może stanowić problem przy mocniej rozgrzewającej się diodzie sterowanej wyższym prądem.
Aluminiowy reflektor byłby mniej podatny na odkształcenia spowodowane temperaturą oraz naciskiem, a co ważniejsze stanowiłby dodatkowy element odprowadzający z diody wydzielane na niej ciepło.

Obrazek

Sercem latarki jest dość konkretnych rozmiarów wykonany z aluminium moduł mieszczący w sobie sterownik oraz diodę LED.

Obrazek

Moduł jest w miarę dobrze spasowany i zarówno głębokim gwintem jak i relatywnie dużą powierzchnią boczną przylega do korpusu, co daje nadzieję, że odprowadzanie ciepła na obudowę latarki będzie dość efektywne, a znajdujące się po jej przeciwnej stronie użebrowanie nie będzie jedynie ładnie wyglądającym elementem dekoracyjnym, lecz będzie spełniało swą właściwą funkcję.

I na tym niestety kończy się cała myśl techniczna i zaczyna cięcie kosztów.

Płytka sterownika wprasowana jest na siłę bezpośrednio w aluminiowy karkas modułu bez żadnych mosiężnych pierścieni.
Rozwiązanie takie jest dalekie od doskonałości i z uwagę na szybkie utlenianie się aluminium zwłaszcza w poniesionej temperaturze jaka panuje w module na dłuższą metę nie zapewni dobrego kontaktu elektrycznego (tlenek glinu jest izolatorem).

Sterownik, to bardzo prosty 3-trybowy bezpamięciowy PWM bez stabilizacji prądu diody dość powszechnie spotykany w produktach Small Sun`a.
Dwa tryby ciągłe (1,1A i 150mA) oraz strobe zapewnia specjalizowany układ o tajemniczym symbolu, który steruje prądem diody poprzez bipolarny tranzystor z niskim Vcesat pracujący dla trybu High w nasyceniu oraz w Low w zakresie liniowym.
Ograniczenie maksymalnej wartości prądu zapewnia szeregowy rezystor, który dla w pełni naładowanego ogniwa Li-Ion daje prąd o wartości 1,2A w diodę.
Z uwagi na brak stabilizacji prądu, jego wartość spada w czasie wraz z postępującym rozładowaniem ogniwa.

Obrazek

Driver ma średnicę 17mm, a zatem jego miejsce bez większego problemu może zastąpić inny... lepszy ;-)

Po drugiej stronie modułu znajduje się dioda Cree typu XR-E na 20mm podłożu MCPCB typu "star".
Jak podaje producent LED ten ma bin: Q3 dający ok. 94-100 lm z wata o przyjemnej dla oka śnieżno białej barwie tint: WC (temp. barwowa ok. 6500*K)

Prawdziwą porażką natomiast jest tu kontakt termiczny MCPCB z modułem, a dokładniej jego brak.

Obrazek

Star diody jest wciśnięty w nieznacznie podtoczoną górną część modułu, który w rzeczywistości jest dziurawą na wylot tuleją i styka się z nią znikomą powierzchnią.
Przy takim mocowaniu diody sam wielki moduł, dobry kontakt z obudową i użebrowanie na niewiele się zda.
Bez wątpienia jest to największa niedoskonałość, by nie powiedzieć "porażka" tej latarki.

Aby skutecznie odprowadzać ciepło niezbędna jest ingerencja w moduł poprzez wklejenie lub wprasowanie brakującego fragmentu modułu odprowadzającego ciepło bezpośrednio ze spodu MCPCB na całej przylegającej do niego powierzchni lub wytoczenie całego modułu od zera.

Latarka może być zasilana zarówno jednym ogniwem Li-Ion 18650 jak i 3-ma ogniwami AAA.

Ogniwa AAA mocowane są na załączonym do zestawu dość solidnie wykonanym koszyczku, a ogniwo 18650 z uwagi na mniejszą średnicę wymaga również znajdującego się w zestawie plastikowego reduktora.

Ostatnim elementem latarki jest zakrętka mieszcząca sprawnie działający wyłącznik typu "reverse", który przykryty jest dużym czarnym gumowym przyciskiem.
Wyłącznik przykręcany jest od środka plastikowym pierścieniem, który w innych latarkach z tego segmentu zwykle jest aluminiowy.

Obrazek

Kontakt z ujemnym biegunem baterii zapewnia wyglądający na mosiądz kapselek, pod którym znajduje się sprężynka.
Osobiście poza ładnym wyglądem nie dostrzegam w tym rozwiązaniu żadnego celu, gdyż sama zwykła złocona, czy nawet chromowana sprężynka zapewni lepszy kontakt elektryczny niż dokładnie taka sama sprężynka stykająca się z jeszcze jednym niepotrzebnym elementem.
Gdyby jeszcze ten "kapselek" był na stałe połączony np. giętką linką bezpośrednio z wyłącznikiem, to miałoby to sens (zbocznikowanie rezystancji sprężyny), ale niestety tak nie jest.
Tu także widać, że pomysł był dobry, choć wykonanie delikatnie mówiąc nie najlepsze.

I na koniec - jak to świeci...

Dzięki małej powierzchni chipa wiązka jest dość dobrze skupiona, choć w bliskiej odległości wiele jest dobrze widocznych artefaktów typowych dla gładkich odbłyśników (typu SMO) oraz diod XR-E.

Obrazek

Zdjęcia wykonane przy tych samych parametrach ekspozycji, na fizycznie tym samym ogniwie 18650 oraz w jednakowej odległości ok. 2,5 m od ściany.
Kolejność od lewej:
- UltraFire A10B (1A)
- Small Sun ZY-C37 (1,1A)
- moduł D-26 + soczewka asferyczna (1A)

Podsumowując, Small Sun ZY-C37 to bardzo poręczna niskobudżetowa latarka o rozsądnie przemyślanej konstrukcji i budzącym spore zastrzeżenia raczej słabym wykonaniem.
Może być wartym zastanowienia kandydatem do zastosowań średniego zasięgu dla mniej wymagających użytkowników.
Natomiast by powstał z niej prawdziwy w pełni sprawny miotacz fotonów niezbędne są konkretne poprawki - przede wszystkim w obszarze skutecznego odprowadzania ciepła z diody.