: czwartek 22 lis 2018, 13:51
Zalecenia zaleceniami a życie empiryczne prawdę powie.
W przypadku taśm 4,8-7,2W/m spadki napięć na semiflexie (grubym miedzianym łamiącym się po ugięciu podkładzie ledowym - a więc "grubym miedzianym drucie") są na tyle małe, że nawet przy 7-8m zasilania jednostronnego nie widać znaczących różnic w jasności na poczatku i na końcu - zalecenia o 5 metrach są do ominięcia
Przy mocach powyżej 9,6W/m i wyżej zalecenia do 5 metrów max. mają sens bo raz, że taśma żre prądu na tyle, że spadki na podkładzie są widoczne po 6-7m dwa, że po jakimś czasie pracy ciągłej (kilka godzin dziennie) zdarzają się przypadki "wypalania" pierwszych ledów z "nadmiaru prądu" i przegrzania.
Stąd aby uniknąć problemów jak wyżej zapina się taśmy z zasilaniem obustronnym (kółko na 10-12m) lub zasilacz "pośrodku" a tasma idzie "na prawo i na lewo" w odcinkach po ok. 5m
Powyższe problemy nie wystepuja przy małych mocach (czyli na pół gwizdka ściemniacza) ale stają sie widoczne na max mocy.
Kolejna sprawa - sterowniki mają zazwyczaj max moc na wszystkich kanałach 8-10A i 3-4A na jednym kanale - stąd zależnie od napięcia zasilania 12V/24V moc przenoszona może wynosić 8Ax12V = 96W lub 192W (dla 24V).
Stąd "paczając" na rysunek na "jedna stronę" masz 108W i drugie tyle "na drugą" - tak więc standardowy kontroler RGb "nie łyknie Ci" bo będzie za słaby. - stąd propozycja rozbicia tego na 2 kontrolery - na każdy po ok 100W.
Podsumowując - dla 24V instalacji straty napięć są mniejsze, taśmy mogą być trochę dłuższe, moce 2x wyższe a koszty całości po dobrej "cyzelacji" kosztów każdego punktu (zasilacze, okablowanie, kontrolery, piloty, efekt) niższe.
W przypadku taśm 4,8-7,2W/m spadki napięć na semiflexie (grubym miedzianym łamiącym się po ugięciu podkładzie ledowym - a więc "grubym miedzianym drucie") są na tyle małe, że nawet przy 7-8m zasilania jednostronnego nie widać znaczących różnic w jasności na poczatku i na końcu - zalecenia o 5 metrach są do ominięcia
Przy mocach powyżej 9,6W/m i wyżej zalecenia do 5 metrów max. mają sens bo raz, że taśma żre prądu na tyle, że spadki na podkładzie są widoczne po 6-7m dwa, że po jakimś czasie pracy ciągłej (kilka godzin dziennie) zdarzają się przypadki "wypalania" pierwszych ledów z "nadmiaru prądu" i przegrzania.
Stąd aby uniknąć problemów jak wyżej zapina się taśmy z zasilaniem obustronnym (kółko na 10-12m) lub zasilacz "pośrodku" a tasma idzie "na prawo i na lewo" w odcinkach po ok. 5m
Powyższe problemy nie wystepuja przy małych mocach (czyli na pół gwizdka ściemniacza) ale stają sie widoczne na max mocy.
Kolejna sprawa - sterowniki mają zazwyczaj max moc na wszystkich kanałach 8-10A i 3-4A na jednym kanale - stąd zależnie od napięcia zasilania 12V/24V moc przenoszona może wynosić 8Ax12V = 96W lub 192W (dla 24V).
Stąd "paczając" na rysunek na "jedna stronę" masz 108W i drugie tyle "na drugą" - tak więc standardowy kontroler RGb "nie łyknie Ci" bo będzie za słaby. - stąd propozycja rozbicia tego na 2 kontrolery - na każdy po ok 100W.
Podsumowując - dla 24V instalacji straty napięć są mniejsze, taśmy mogą być trochę dłuższe, moce 2x wyższe a koszty całości po dobrej "cyzelacji" kosztów każdego punktu (zasilacze, okablowanie, kontrolery, piloty, efekt) niższe.