www.swiatelka.pl

no ciekawa ale nie idealna, brak księżycówki, podobno startuje zawsze w tyrbie 100% i to zasilanie mnie nie przekonuje, ciekawe ile faktycznie świeci i ile wytrzyma ten wbudowany akumulator

zastanawiam się nad którąś z tych
hp25r
hp30r
PETZL NAO+
PETZL Nao Reactive
Olight HS2
hp12

Łowca pisze:/.../brak księżycówki/.../

uwaga na regulamin
https://sjp.pwn.pl/slowniki/ksi%C4%99%C ... B3wka.html

Gdyby ktoś był ciekaw jak się rozkłada snop światła w Fenix'ie HL60r, to zapodaję zdjęcie:



Tak jak się obawiałem - strumień jest dość spasiony i szeroki od samego wylotu soczewki, co średnio prezentuje się na fotografiach - w prównaniu do HL25 zdaje się być bardziej rozproszony, co jest o tyle niespodziewane, że wnętrze wyściełane zostało tę samą skórką pomarańczy.

Ma ktoś pomysł jaka fabrycznie produkowana czołówka może służyć za 'laserową dzidę'?

Witam wszystkich! Jestem nowy na tym forum, i nie przejrzałem jeszcze wszystkich wątków ale wydaje mi się ,że jest to odpowiednie miejsce żeby zadać moje pytanie. Mianowicie, noszę się z zamiarem kupna czołówki. Jest mi ona potrzebna do górskich wędrówek, biwaków, czy wesołego hasania po lesie. Zależy mi na dużej mocy w sytuacjach kryzysowych, względnie długim czasie pracy, oraz dużej wytrzymałości mechanicznej.

Jak na razie wpadły mi w oko dwie latarki o bardzo podobnych parametrach i cenach:
-Nitecore HC65,
-Fenix HL60R

Którą z tych dwóch latarek polecacie, czy może macie jakieś inne propozycje? Dodam ,że mój budżet to max 300 zł.

Pojadę klasykiem, Skilhunt H03 + ładowarka Lii-100 + ogniwa, zmieścisz się w kwocie 200 zł kupując w PL.

Od niedawna posiadam powerbank o pojemności 30 000 mAh, który stał się nieodłącznym elementem mojego wyposażenia na wszelkiego rodzaju wyprawy. Dlatego też zależy mi żeby czołówka była ładowana przez micro USB, więc skilhunt h03 odpada choć nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji

Teraz jest H03 RC czyi wersja z ładowaniem z usb za pomocą pierścienia magnetycznego.
Prąd ładowania ~1.3A

Z tego co widziałem na youtube ten pierścień magnetyczny do ładowania w H03 RC jest dość lichy, a przynajmniej taki mi się wydaje. Niby fajne rozwiązanie ale jakoś nie do końca do mnie przemawia.

Co sądzicie o nitcore hc65, może ktoś użytkował?

Vegetto666 pisze:Od niedawna posiadam powerbank o pojemności 30 000 mAh, który stał się nieodłącznym elementem mojego wyposażenia na wszelkiego rodzaju wyprawy. Dlatego też zależy mi żeby czołówka była ładowana przez micro USB, więc skilhunt h03 odpada choć nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji

Z tego powodu na wyprawach mam ze sobą jedno ogniwo 18650 z wbudowaną ładowarką microUSB są tylko nie co większe więc kto wie może zmieści się w twojej latarce.

viewtopic.php?t=21457

Witam.

Nie bardzo rozumiem upór w dążeniu do posiadania "wszystkiego w jednym" ,
mam na myśli ładowarkę wewnątrz czołówki.
Ja na wyprawy oprócz power banku zawsze zabieram zasilacz-ładowarkę do ładowania
telefonu komórkowego , ładowarkę Lii-100 oraz ewentualnie power bank.
Ładowarka Lii-100 jest bardzo mała i tania, natomiast warunek wbudowanej ładowarki
w czołówkę bardzo ogranicza wybór.
Układ ładowania zarówno wbudowany w latarkę, jaki i wbudowany w baterię lub kawałek plastiku (ładowarka Lii-100) ma bardzo zbliżoną sprawność.
Ponadto Lii-100 można w sytuacjach awaryjnych wykorzystać jako power bank.

Pozdrawiam
M.

mario1 pisze:Witam.

Nie bardzo rozumiem upór w dążeniu do posiadania "wszystkiego w jednym" ,
mam na myśli ładowarkę wewnątrz czołówki.

Pozdrawiam
M.

Wygoda panie,wygoda.
Tak na poważnie to dla mnie także nieporozumienie ale cóż,skoro są tacy co tak chcą...

Jeżeli ktoś korzysta z czołówki okazjonalnie to wbudowana ładowarka i posiadanie jednej szt. aku jest ok. Ale jak ktoś korzysta masywnie (napieranie, jaskinie itp) to i tak trzeba mieć zapasowe aku i wtedy wbudowana ładowarka jest bez sensu. Ładowanie aku z powerbanku to już aberracja.

I dodatkowo te zaślepki portu ładowania w tych czołówkach. Jakoś nie napawają optymizmem.

No ja przyznam się szczerze nie skorzystałem kiedykolwiek z tej funkcji ładowania kablem USB ;P

Inna sprawa, że nie planowałem tego czynić...

witos pisze:

mario1 pisze:Witam.

Nie bardzo rozumiem upór w dążeniu do posiadania "wszystkiego w jednym" ,
mam na myśli ładowarkę wewnątrz czołówki.

Pozdrawiam
M.

Wygoda panie,wygoda.
Tak na poważnie to dla mnie także nieporozumienie ale cóż,skoro są tacy co tak chcą...

Wygoda to może jak się korzysta bardzo rzadko, jak pisze Browar. Ale gdy często i np. trzeba zostawić to do ładowania w schronisku czy innym miejscu publicznym, to wolę zostawić w gniazdku ladowarkę z ogniwem za 30 zł komplet, zamiast kompletnej czołówki z ogniwem za 5 x tyle. Albo wziąć dodatkowy aku - co również podważa konieczność ładowania z magnesu. Ale na pewno jego zwolennicy się znajdą.