Cyna z Chin

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 993
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

Osobiście używam zamiennie cynel i tinol (kupowane tu w Polsce) i nie widzę większych różnic. Zamówiłem też kiedyś cynę z banggood i topiła się w nieco wyższej temperaturze a do tego śmierdziała podczas lutowania.
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3159
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Średnio, rocznie zużywam 1,5-2kg drutu lutowniczego i ja widzę potężną różnicę pomiędzy Tinolem a Cynelem (opisaną wcześniej).
Sometimes darkness can show you the light
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 993
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

Ja od stycznia już ponad 2kg zużyłem (choć znacząca większość to cynel). A skąd zamawiasz tinola? bo może tu tkwi różnica.
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3159
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Zamawiam z Prolech'a. Wcześniej również Cynel'a stamtąd brałem. Myślisz, że źródło może mieć znaczenie?

PS. Właśnie 1kg nowego drutu Tinol do mnie jedzie, więc będę mógł porównać do poprzedniej partii. Po skończeniu z poprzedniej dostawy Tinola, zmuszony byłem zużyć ostatnią rolkę Cynela i wtedy zaczęły się dziać rzeczy o których pisałem. Na początku nie skojarzyłem faktów i myślałem, że to jakaś awaria stacji lutowniczej...
Ostatnio zmieniony środa 28 cze 2017, 10:04 przez Bocian, łącznie zmieniany 1 raz.
Sometimes darkness can show you the light
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 993
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

Możliwe, skoro chińczycy sami siebie podrabiają, to czemu polacy nie mogli by podrobić chińczyków.
Jak przerobię to co mam (jeszcze z pół kg mi zostało) namówię szefa żeby zamówił z prolecha zobaczę czy będzie widać różnicę.
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1740
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dziubek »

Miałem dziś okazję korzystać z cyny marki Tinol oraz z chińskiej którą kupił kolega . I powiem tyle, dla hobbystycznego użytku, nie widzę różnicy między Tinolem a Cynel-em. Natomiast Chińska to jakieś nieporozumienie. Zrobienie ładnego, błyszczącego lutu było niemożliwe. Śmierdzi gorzej niż nasze lokalne cyny, ale tragedii jakiejś nie ma. Moim zdaniem, nie warto w nią inwestować. Lepiej dopłacić i kupić lokalnie którąś z wcześniej wymienionych firm. Chińska poleciała do kosza w Casto.
Awatar użytkownika
pietros
Posty: 1612
Rejestracja: niedziela 09 cze 2013, 19:39
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: pietros »

Dziubek pisze:Natomiast Chińska to jakieś nieporozumienie. Zrobienie ładnego, błyszczącego lutu było niemożliwe.
Nie była czasami bezołowiowa?
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1740
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dziubek »

Nie, na bank była to mieszanka. Zapytam gdzie kupił, jak będzie gdzieś z sieci, to wstawię link.
ODPOWIEDZ