Jakie łożysko do silnika roweru elektrycznego zamiast 6807LU

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Browar pisze:Czy można wpaść na pomysł żeby łożysko osadzać młotkiem :?: :|
Jest to technologicznie dopuszczalne przez producentów, jednak trzeba mieć specjalny "stempel" przystosowany do danego typu łożyska. Sposób przekazywania siły nie jest krytyczny, za to osiowość osadzania łożyska, jak najbardziej.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

Ja tam osadzam w imadle. Dopasowuję jakieś tulejki / klucze nasadowe o wielkości łożyska i gniazda i wchodzi jak w masło :)
Marcin S.
Posty: 435
Rejestracja: piątek 12 wrz 2008, 10:11

Post autor: Marcin S. »

Widziałem też, że przed mocowaniem niektórzy mrozili łożysko.

Pzdr.
M.
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

Raczej rozgrzewa się łożysko osadzanie na wale,zewnętrzna bieżnia nie jest tak krytyczna. Największe łożysko w moich projektach to baryłkowe dwurzedowe o wadze ponad 300 kg - znajdźcie do tego młotek :twisted:
Ekonomicznie dobrane łożysko w maszynie żyje 40-70000 h, co daj pojęcie o przyczynach zgonów łożysk rowerowych, bo większość piast nie przekracza 1% tej wartości.
pająk_111
Posty: 18
Rejestracja: środa 20 maja 2015, 07:03
Lokalizacja: wałbrzych

Post autor: pająk_111 »

Jak dla mnie to dziwne połączenie :| z jednej strony łożysko C3 (to łożyska z powiększonym luzem, stosowane w urządzeniach/silnikach wysokoobrotowych, pracujących w wysokich temperaturach) Luzy w takich łożyskach da się wyczuć w rękach. A z drugiej strony łożysko bez luzu :roll: Jakoś mnie nie dziwi, że akurat to (6807LU) tak szybko poleciało.

Jeśli chodzi o nabijanie łożysk młotkiem to SKF wpadł na taki pomysł :mrgreen:

http://www.skf.com/pl/products/maintena ... index.html

Nie wszędzie da się użyć prasek, imadeł, itd. A to młotek z bajerami :wink: Miałem okazję pracować z takimi zestawami pięć lat, i powiem że są wypasione.

A dla majsterkowiczów polecam stosować zasady:
-jak nabijasz łożysko na wałek, to przez jakąś rurkę (najlepiej z metali miękkich typu: aluminium,miedz) w wewnętrzną bieżnię( podgrzane łożysko do 100*C samo wpadnie na wałek)
-jak w gniazdo, to w zewnętrzną bieżnię (Można podgrzać gniazdo i schłodzić łożysko, np. w zamrażalce).
-jak na wałek i w gniazdo jednocześnie to równomiernie w obie na raz. (grzejemy gniazdo chłodzimy wałek) polecam zamrażacze w sprayu.
Ostatnio zmieniony czwartek 01 cze 2017, 05:58 przez pająk_111, łącznie zmieniany 1 raz.
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

W skrocie- elementy toczne nie mogą przenosić naprężeń.
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
MCSubi pisze:W skrócie- elementy toczne nie mogą przenosić naprężeń.
Znaczy mogą, ale w przewidzianym kierunku, i określonej wartości.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Marcin S.
Posty: 435
Rejestracja: piątek 12 wrz 2008, 10:11

Post autor: Marcin S. »

MCSubi pisze:Raczej rozgrzewa się łożysko osadzanie na wale,zewnętrzna bieżnia nie jest tak krytyczna.
Racja! To było rozgrzanie łożyska i mrożenie wału... Za dużo masła ;)

Pzdr.
M.
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

MCSubi, a łożyska stożkowe, kulkowe skośne?
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

W stożkowych sprawa jest prosta- jest rozłączne. Kulkowe zawsze wtłacza się za pierścienie, przeniesienie sił montażowych przez kulki spowoduje zjawisko brinellowania, powstaną małe wgniecenia pod którymi zacznie się pitting (czyli wykruszanie zmęczeniowe materiału) i łożysko umrze szybko. Tylko baryłkowe można potraktować brutalniej,bo mają spora nośność poosiową wynikającą z dużej powierzchni styku i generalnie pancerną budowę,nawet dość zużyte ładnie pracują.
Akurat jeśli chodzi o piasty,to nie znam innych,niż DT Swiss,z właściwą obróbka gniazd,więc te wszystkie nowateki tolerują gniazda nawet na kilka setek w minusie i ratują się łożyska mi z powiększonym luzem.
Ostatnio zmieniony piątek 02 cze 2017, 05:55 przez MCSubi, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ