www.swiatelka.pl

Przemas pisze: Jeśli ogniwa mają taką samą rezystancję i są z tej samej partii to na około 300 cykli nie ma potrzeby stosowania balansera i ogniwa się same równo naładują. Zwróć uwagę, że w laptopach mimo że masz 3S, to prawie nigdy nie masz ładowania z balanserem i na zabezpieczeniu też go nie ma, a 200-300 cykli bateria wytrzymu )

Widziałeś firmową baterię do laptopa BEZ elektroniki balansujacej ? Nie naladują się równo nawet po kilkunastu razach, będą juz nierówne. Tym bardziej to prawdopodobne, jeśli pakiet będzie używany w elektronarzędziu, więc rozladowywany dużym prądem.

WojtekErnest pisze:

Przemas pisze: Jeśli ogniwa mają taką samą rezystancję i są z tej samej partii to na około 300 cykli nie ma potrzeby stosowania balansera i ogniwa się same równo naładują. Zwróć uwagę, że w laptopach mimo że masz 3S, to prawie nigdy nie masz ładowania z balanserem i na zabezpieczeniu też go nie ma, a 200-300 cykli bateria wytrzymu )

Widziałeś firmową baterię do laptopa BEZ elektroniki balansujacej ? Nie naladują się równo nawet po kilkunastu razach, będą juz nierówne. Tym bardziej to prawdopodobne, jeśli pakiet będzie używany w elektronarzędziu, więc rozladowywany dużym prądem.

Kolego chyba żartujesz. 95% baterii laptopowych od oryginalnych producentów nie ma specjalnie balansingu, właśnie po to, żeby po 200-300 cyklach bateria była do wymiany. Mimo to bateria bez balansingu te ileś set cykli wytrzymuje. I śmiem twierdzić że widziałem wystarczająco dużo elektroniki bateryjnej w laptopie.

Przy dużym prądzie owszem, ryzyko rozjechania ogniw jest większe, ale nie jest to dramat. Spokojnie te 100 - 200 cykli zrobisz bez utraty pojemności. Z tym że do tego warunkiem koniecznym jest to żeby ogniwa były w tym samym wieku, rezystancji i najlepiej jeszcze partii. Jeśli któryś z tych warunków nie jest spełniony, to rzeczywiście balansing jest niezbędny.

Daj zdjęcie tej baterii bo mam pare różnych ładowarek więc może coś podpasuje. Jutro bym zobaczył co tam jeszcze w magazynie leży