Strona 2 z 2

: piątek 11 lis 2016, 13:33
autor: rafalzaq
Wiem że w komputerach obroty wentylatora zależą od temperatury. Tylko ten laptop pod obciążeniem ma na tyle wysokie temperatury, że wentylator chodzi na 100 %. I zmiana pasty nic tu nie zmieniła. Za to jeśli na laptopa skieruję strumień powietrza z wentylatora 140 mm to temperatury spadają o te kilka stopni. Obroty dalej są 100 %. Dodatkowo laptop stoi na plastikowych nóżkach co też poprawia odprowadzanie ciepła.

: piątek 11 lis 2016, 14:12
autor: endrju1
A czy z otworu wentylacyjnego wylatuje gorące powietrze (jeśli na cpu jest 80stopni, to powietrze może mieć nawet 60 stopni, a to już dość gorące).

: piątek 11 lis 2016, 15:20
autor: rafalzaq
Gorące powietrze jest odprowadzane na zewnątrz. To jest laptop HP i chłodzenie nie jest tu najlepsze. W dodatku jest tu karta graficzna, która swoje dokłada. I tak bardzo dobrze działa bo jedynie ten wentylator musiałem wymienić.

: piątek 11 lis 2016, 15:53
autor: skaktus
To jakiś starszy HP ? W czasach kiedy w lapkach królowały C2D HP wielokrotnie miał problemy z temperaturą która często dochodziła do nawet 100 st na procesorze.

: piątek 11 lis 2016, 18:17
autor: SebaW
W przypadku laptopów dużo osób zapomina o innym punkcie który się nagrzewa - chipset. Pomimo zmiany pasty na CPU i GPU laptop nadal może się stać gorący więc warto raz na jakiś czas i tam zajrzeć - zwłaszcza jeśli laptop ma ponad 6/7 lat. Tam z reguły są pady, z których zostaje sam materiał i izoluje zamiast przewodzić.
Możliwe także, że płyn z rurek uciekł i gorzej przewodzi ciepło na żeberka i w takich przypadkach wymuszony obieg powietrza często pomaga odrobinę.
W serwisowaniu laptopów zauważyłem, że najczęściej winne są zatkane otwory(kratki) a także kanały którymi powietrze wewnątrz przepływa. Pomaga odkurzacz, pędzelek, wykałaczka i trochę cierpliwości.
Przy używaniu odkurzacza warto zablokować wentylator.

: piątek 11 lis 2016, 19:14
autor: rafalzaq
To jest HP Pavillion dv6. Dołożyłem w nim dysk SSD, a HDD włożyłem w miejsce napędu blu-ray. 100 stopni nigdy nie miałem, ale na grafice bywało ponad 90. Ale to latem gdy było ponad 30 stopni w pokoju.

: piątek 11 lis 2016, 23:59
autor: tnt_gt
SebaW pisze: W serwisowaniu laptopów zauważyłem, że najczęściej winne są zatkane otwory(kratki) a także kanały którymi powietrze wewnątrz przepływa. .
Miałem to samo przy laptopie HP 8440p.
Zapchał się kurzem otwór do doprowadzania powietrza i komputer się strasznie grzał i wył wentylator.
Wystarczyło ściągnąć obudowę i odessać kurz. Przegrzewanie przeszło.

: sobota 12 lis 2016, 00:03
autor: Dziubek
Skoro go rozbebeszyłeś mogłeś przy okazji pastę wymienić :)

: sobota 12 lis 2016, 02:36
autor: skaktus
rafalzaq pisze:To jest HP Pavillion dv6. Dołożyłem w nim dysk SSD, a HDD włożyłem w miejsce napędu blu-ray. 100 stopni nigdy nie miałem, ale na grafice bywało ponad 90. Ale to latem gdy było ponad 30 stopni w pokoju.
Pavlillion, ekhem, raczej Pavulon :D To ta seria tych wadliwych laptopów. W nich były właśnie jaja które opisywane są tutaj:
SebaW pisze: Możliwe także, że płyn z rurek uciekł i gorzej przewodzi ciepło na żeberka i w takich przypadkach wymuszony obieg powietrza często pomaga odrobinę.
W pavulonach to była nagminna "praktyka" i to właśnie w nich spotykałem 100 st na procku. Trzeba też pamiętać, że jak "ucieknie" płyn z rurek to chłodzenia już prawie nie ma.

Mój lapek ma aktualnie 8 lat. Aktualnie nawet na bardzo obciążonym kompie (czyli teraz dla tego lapka wystarczy przeglądarka + film w HD) na procesorze osiągam max 70 st a na grafice góra 52 :) Pasta fabryczna, raz do roku "przedmuchuje" żebra radiatora i czyszczę wentylator pędzelkiem. Nic ponadto.

SebaW pisze:W przypadku laptopów dużo osób zapomina o innym punkcie który się nagrzewa - chipset.
Święta racja. Często to widać w Evereście jako "dioda PCH" która potrafi osiągać 80 st, choć do tych pomiarów trzeba podchodzić z dużą dozą ostrożności. Przykład - Asus U36SG, według Everesta temperatura minimalna na tej "diodzie" to 50 st, max to 90 st przy obciążeniu. Po organoleptycznym sprawdzeniu chipsetu w trakcie pracy - lekko ciepły.

: sobota 12 lis 2016, 16:38
autor: tnt_gt
Dziubek pisze:Skoro go rozbebeszyłeś mogłeś przy okazji pastę wymienić :)
To był komputer służbowy i nie miałem zamiaru w nim grzebać.
Wystarczyło usunąć kurz i wszystko wróciło do normy.

: niedziela 13 lis 2016, 09:35
autor: Nindżu
Nie znacie się.
Mam w śród rodziny i znajomych wiele laptopów HP i doświadczenie.
Stare Pavulony dv6700 miały bardzo dobre chłodzenie i temperatury maksymalne 60 - 70 stopni w zdrowych egzemplarzach. Ale fabrycznie miały pazłotka z pastą i słabe termopady które podnosiły temperaturę. Połowa z nich się spaliła przez granie, zakurzenie radiatora i przez tą celową wadę chłodzenia. Te które robiłem działają do dzisiaj, część leży w szafach.
Potem weszły dv5 i dv6 które miały malutki radiator i sprzęt który się ostro grzał. Tak samo grzały się inne marki laptopów z takim samym sprzętem, radził sobie tylko Intel. Baterie wadliwe, po pół roku padały, pobór mocy taki że wytrzymywały 1,5 godziny.
Później przyśpieszyli psucie się laptopów przez zmniejszanie kratki wlotowej wentylatora dlatego chłodzenie nie wyrabiało na pełnych obrotach. Usłyszałem legendę że w jednym przypadku wystarczyło wyciąć kratkę w obudowie i laptop w grach miał dopiero właściwe chłodzenie. Może dlatego wentylator od dołu u Rafała poprawia chłodzenie.
Obecnie laptopy nie mają kratek na wentylator ale jaką moc ma sprzęt. Procesor 15W a nie procesor z grafiką ponad 65W w starych modelach.

: niedziela 13 lis 2016, 13:43
autor: skaktus
Mam starego lapa, procesor ma TDP 30W, grafika Radeon TDP takie samo. Wentylator nie ma bezpośredniego wlotu, zasysa powietrze, które zanim do niego dojdzie, musi się przeciskać przez pół laptopa. Temperatury nigdy nie były takie jak w pavulonach ;) W między czasie przewijały mi się przez ręce Acery, MSI, Asusy, Hasee i żadne nie miały tych problemów a roczniki takie same. Tamta seria była źle przygotowana i tyle. Bez poprawek nie działała zbyt długo, po poprawkach było znacznie lepiej.

: niedziela 13 lis 2016, 15:28
autor: MCSubi
Musiały się czyms różnić od Elitebooków:-) Pavulony to była tanizna dla dzieci, w wielu seriach na częściach z recyklingu. Nawet w HP wydzielili specjalny nr do obsługi tego chłamu.

: niedziela 13 lis 2016, 15:32
autor: skaktus
Jak mniemam, różniły się chłodzeniem :mrgreen: