ElSor pisze:Vigo, każdy ma prawo wyboru ale chyba sam przyznasz, że 4zł vs 40-50zł to spora różnica. Może mam jakieś lepsze chińskie ale 3 czy 4 lata na kierownicy są jedne i te same uchwyty a żadna latarka jeszcze nigdy nie wypadła nawet przy zjeździe po wyboistym terenie. Nawet gdybym je miał zmieniać co sezon to i tak miałbym jeszcze kupę zaoszczędzonej kasy w kieszeni.
Masz rację, cena jak za taką popierdółkę jest faktycznie dosyć dzika, szczególnie jeżeli przyrównamy ją do cen chińskich odpowiedników, ale w przypadku takiego Led Lensera, Fenixa, Klarusa masz tę pewność, że uchwyt będzie działał jak należy i nie postradamy naszej, cennej latarki a (to już nie żarty, np. 250zł lampka plus 50zł ogniwo, które jest w środku i mamy do stracenia okrągłe trzy stówki).
Ja wiem, że przy moim trybie jazdy i trasach w przypadku niekontrolowanego wypadnięcia lampki z felernego uchwytu nigdy bym już jej nie odnalazł.
Tym bardziej raczej nie powierzę takiej kwoty uchwytowi za kilka złotych i nie będę na sobie doświadczalnie (prawa Murphiego mogą zadziałać
) sprawdzał czy faktycznie lampka będzie się w takim uchwycie trzymać należycie, a za pewność jestem w stanie zapłacić nawet dosyć słono, nie lubię mieć ciągle w pamięci konieczności notorycznej kontroli obecności latarki na kierownicy podczas relaksacyjnych, rowerowych szaleństw po leśnych wertepach.
Z typową chińszczyzną jak powszechnie wiadomo bywa różnie, może trafi się świetna jakość za grosze i przedmiot będzie działać jak należy, a może nie, może uchwyt będzie śmierdzieć jak otchłań piekieł, a może nie.
Nie nakazuję wydawania 10x większej sumy na uchwyt latarkowy, ale wskazuję alternatywę i stwierdzam subiektywnie, że skoro wyłożyłem te kilkaset złotych na lampkę oraz ogniwo, to te kolejne 40zł (jak było w moim przypadku) nie jest jakimś znacznym wydatkiem.