: środa 30 mar 2016, 20:30
Ponawiam pytanie, bo na razie ptja odpowiedział tylko sensownie na zadane pytanie
Jak ktoś na ww uniroyal rainexpert 3 to też proszę o opinię.
Jak ktoś na ww uniroyal rainexpert 3 to też proszę o opinię.
Czy moja odpowiedź o klasie przyczepności C kormorana vs A choćby proponowanych przeze mnie nokianów line czy uniroyal rainsport jest twoim zdaniem pozbawiona sensu?fxxx pisze:Ponawiam pytanie, bo na razie ptja odpowiedział tylko sensownie na zadane pytanie
Jak ktoś na ww uniroyal rainexpert 3 to też proszę o opinię.
Wypowiem się co do dunlopów Sport Maxx RT -bardzo dobre trzymanie boczne, dobrze odprowadzają wodę, mogły by mieć lepszą trakcję. Największy minus to szybkie zużywanie się. Moje się nie kładą - mają właśnie bardzo sztywne ścianki - może kolega ma z niskim indeksem prędkości albo źle dobrany indeks obciążenia?wwd pisze:Widzę że pojawił się temat który i mnie dotyczy
Sam się zastanawiam nad letnimi i straszny mętlik już w głowie mam z tego powodu.
Opinie na temat opon pisanych w sklepach to chyba nie są zbyt miarodajne...
Natomiast ja miałem:
- Hankook K107 - dosyć twarda opona i szybko ząbkująca - z opinii znajomych Ventus Prime 2 i 3 są pod tymi względami podobne, na suchym dobra, na mokrym gorzej,
- Bridgestone ER300 - dosyć twarda opona i również był efekt ząbkowania ale w mniejszym stopniu, bardzo dobre prowadzenie na suchym - na mokrym nie najgorsza - przewidywalna, gdyby jeszcze była produkowana pewnie bym ją kupił,
- Goodyear EG Performance - również dobre opony ale ciekawa sprawa - ponieważ kolega jeździ na drugim komplecie i twierdzi, że te które kupił 5 lat temu były trwalsze,
- Dunlop Sport Maxx RT - kolega jeździ drugi rok i generalnie zadowolony, zachowanie podobne do Bridgestone ER300, tylko mają miękkie boki i bardziej kładą się w zakrętach.
Tych opinii mogę być pewny, sam się mocno zastanawiam które kupić i nie wiem czy nie celować w Primacy HP 3...
praktykowałem na sobie i do tańszych marek nie wrócę. Wolę wydać więcej na opony niż na blacharkę.Portfolio Grupy Michelin składa się z opon marek: Michelin, Kleber, BFGoodrich, Riken, Taurus, Kormoran, Warrior, Siamtyre, Tigar, Euromaster, Recamic.
chyba, że jedziesz na naprawdę złych oponach jak Trayal T-200, które na mokrym były tak śliskie, że zrywały przyczepność na drugim biegu... w aucie 75KM. Na takich było kupione i nie zmieniałem ich założeniem, że przekulam się na nich ostrożnie do wiosny i kupię porządne letnie. Jak się okazało, testy mówiły prawdę:Myślę, że znacznie większy wpływ na blachę ma sposób prowadzenia samochodu.
Więc jak człowiek myśli, ze jadąc wolno i bezpiecznie nic się nie stanie - jest w błędzie. Wszystkiego się nie przewidzi, szczególnie skrajnej ludzkiej głupoty więc nie widzę opłacalności w przehandlowaniu za kilkadziesiąt złotych metra czy dwóch na drodze hamowania.„nicht empfehlenswert“
„... kann der Trayal nicht überzeugen. Bei Trockenheit noch mäßig, ist der Nassbremsweg fast sieben Meter länger - völlig indiskutabel.“
Rok temu idąc tym tropem kupiłem Nokiany. Po rozpakowaniu niespodzianka - wyprodukowane w Rosji... Czy to znaczy, że Nokian się kończy?Volo pisze:Ja szukałem na skandynawskich stronach, oni się na zimówkach znają
Ale co to zmienia? To nadal 6 metrów - nie ważne czy zareagujesz w 0.01s czy w 10 sekund - to nadal jest 6 metrów dalej. Ja w życiu miałem tylko raz awaryjne hamowanie od sporej prędkości do zera i cieszę się, że miałem wtedy założone markowe opony bo najprawdopodobniej ja albo kilku rowerzystów mogło by już nie żyć. Jechałem nad morze w stronę Stegny - wszyscy wiedzą jak wygląda tamta droga - brak poboczy, z naprzeciwka debil i zabójca wyprzedzał na trzeciego a przede mną jechali rowerzyści bokiem drogi. Musiałem hamować do zera i przytulić się do boku drogi żeby mnie morderca nie zmiótł z drogi. Zatrzymałem się 2 metry za rowerzystami, w tej sytuacji każdy dodatkowy metr mógł skończyć się tragicznie.ptja pisze:Ale zdajesz sobie sprawę, że 6m różnicy w drodze hamowania to mniej niż 0,2s zawahania się przy 80km/h?
O "wynalazkach" się nie wypowiem, bo nie używałem, ale jak popada, to chętnie spróbuję na jakimś parkingu porównać drogę hamowania alhambry na kormoranach z drogą hamowania golfa z oponami lepszej klasy.
Wymyślimy jakieś sensowny test bez narażania rdzy na odpadnięcie