Oponki :)
Ponawiam pytanie, bo na razie ptja odpowiedział tylko sensownie na zadane pytanie
Jak ktoś na ww uniroyal rainexpert 3 to też proszę o opinię.
Jak ktoś na ww uniroyal rainexpert 3 to też proszę o opinię.
Ostatnio zmieniony środa 30 mar 2016, 20:48 przez fxxx, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 179
- Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 18:07
- Lokalizacja: radomsko
Polecam przeczytać gdzie są robione popularne opony popularnych zachodnich marek-można się zdziwić, że często w Polsce w tych samych fabrykach.
BTW od zimówek dębicy lepsze są uniroyal msplus 77 sprawdzone na własnej skórze wielokrotnie w bardzo ciężkich warunkach. Nie jest sztuką wyjechać, sztuka to zjechać z góry od czterech lat mieszkam na górce z nachyleniem 30%
BTW od zimówek dębicy lepsze są uniroyal msplus 77 sprawdzone na własnej skórze wielokrotnie w bardzo ciężkich warunkach. Nie jest sztuką wyjechać, sztuka to zjechać z góry od czterech lat mieszkam na górce z nachyleniem 30%
Czy moja odpowiedź o klasie przyczepności C kormorana vs A choćby proponowanych przeze mnie nokianów line czy uniroyal rainsport jest twoim zdaniem pozbawiona sensu?fxxx pisze:Ponawiam pytanie, bo na razie ptja odpowiedział tylko sensownie na zadane pytanie
Jak ktoś na ww uniroyal rainexpert 3 to też proszę o opinię.
Czy uważasz że 6 metrów krótsza droga hamowania na mokrym z 80 km/h to mało?
Tak jak napisałem w pierwszym poście - sensowne widzę są tylko wypowiedzi które utwierdzają Cię w Twoim pierwszym wyborze.
Czy naprawdę jest sens zaoszczędzić 200 zł kosztem przyczepności?
Nie rozumiem szczerze takich ludzi.
Wypowiem się co do dunlopów Sport Maxx RT -bardzo dobre trzymanie boczne, dobrze odprowadzają wodę, mogły by mieć lepszą trakcję. Największy minus to szybkie zużywanie się. Moje się nie kładą - mają właśnie bardzo sztywne ścianki - może kolega ma z niskim indeksem prędkości albo źle dobrany indeks obciążenia?wwd pisze:Widzę że pojawił się temat który i mnie dotyczy
Sam się zastanawiam nad letnimi i straszny mętlik już w głowie mam z tego powodu.
Opinie na temat opon pisanych w sklepach to chyba nie są zbyt miarodajne...
Natomiast ja miałem:
- Hankook K107 - dosyć twarda opona i szybko ząbkująca - z opinii znajomych Ventus Prime 2 i 3 są pod tymi względami podobne, na suchym dobra, na mokrym gorzej,
- Bridgestone ER300 - dosyć twarda opona i również był efekt ząbkowania ale w mniejszym stopniu, bardzo dobre prowadzenie na suchym - na mokrym nie najgorsza - przewidywalna, gdyby jeszcze była produkowana pewnie bym ją kupił,
- Goodyear EG Performance - również dobre opony ale ciekawa sprawa - ponieważ kolega jeździ na drugim komplecie i twierdzi, że te które kupił 5 lat temu były trwalsze,
- Dunlop Sport Maxx RT - kolega jeździ drugi rok i generalnie zadowolony, zachowanie podobne do Bridgestone ER300, tylko mają miękkie boki i bardziej kładą się w zakrętach.
Tych opinii mogę być pewny, sam się mocno zastanawiam które kupić i nie wiem czy nie celować w Primacy HP 3...
też nie rozumiem takich ludzi etykietka etykietką, badania na etykietce są przeprowadzane w określonych warunkach i duża część dobrych opon również na klasę C w hamowaniu na mokrym. Nie piszę też nigdzie że chcę zaoszczędzić 200 zł, bo jakby tak było to sprzedałbym duże felgi i kupił bieżniki na stalówkach, bo tak też da się jeździć. Pytam o opinie nt opon które podałem.
- pegasus_sis
- Posty: 963
- Rejestracja: środa 25 sie 2010, 13:03
- Lokalizacja: Łódź
Producent nie jest idiotą, żeby opony marki marketowej miały takie same parametry jak premium
praktykowałem na sobie i do tańszych marek nie wrócę. Wolę wydać więcej na opony niż na blacharkę.Portfolio Grupy Michelin składa się z opon marek: Michelin, Kleber, BFGoodrich, Riken, Taurus, Kormoran, Warrior, Siamtyre, Tigar, Euromaster, Recamic.
- pegasus_sis
- Posty: 963
- Rejestracja: środa 25 sie 2010, 13:03
- Lokalizacja: Łódź
Golf w kwiecie wieku
chyba, że jedziesz na naprawdę złych oponach jak Trayal T-200, które na mokrym były tak śliskie, że zrywały przyczepność na drugim biegu... w aucie 75KM. Na takich było kupione i nie zmieniałem ich założeniem, że przekulam się na nich ostrożnie do wiosny i kupię porządne letnie. Jak się okazało, testy mówiły prawdę:Myślę, że znacznie większy wpływ na blachę ma sposób prowadzenia samochodu.
Więc jak człowiek myśli, ze jadąc wolno i bezpiecznie nic się nie stanie - jest w błędzie. Wszystkiego się nie przewidzi, szczególnie skrajnej ludzkiej głupoty więc nie widzę opłacalności w przehandlowaniu za kilkadziesiąt złotych metra czy dwóch na drodze hamowania.„nicht empfehlenswert“
„... kann der Trayal nicht überzeugen. Bei Trockenheit noch mäßig, ist der Nassbremsweg fast sieben Meter länger - völlig indiskutabel.“
Ale zdajesz sobie sprawę, że 6m różnicy w drodze hamowania to mniej niż 0,2s zawahania się przy 80km/h?
O "wynalazkach" się nie wypowiem, bo nie używałem, ale jak popada, to chętnie spróbuję na jakimś parkingu porównać drogę hamowania alhambry na kormoranach z drogą hamowania golfa z oponami lepszej klasy.
Wymyślimy jakieś sensowny test bez narażania rdzy na odpadnięcie
O "wynalazkach" się nie wypowiem, bo nie używałem, ale jak popada, to chętnie spróbuję na jakimś parkingu porównać drogę hamowania alhambry na kormoranach z drogą hamowania golfa z oponami lepszej klasy.
Wymyślimy jakieś sensowny test bez narażania rdzy na odpadnięcie
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Ja też wcześniej kupowałem używki.
Zmieniłem autko o przyszedł czas kupić nowe gumy (zimowe).
Szukałem zimówek, zdecydowałem się na Nokian WR D4 (na mokrym etykieta A).
Rzeczywiście, nie żałuję żadnej złotówki wydanej, auto jeżdzi i hamuje w miejscu. Nowa guma jest miękka, ma dopracowany bieżnik.
Poza tym jak jadę po mokrej nawierzchni to nie pozostawiam za sobą chmury rozpylonej wody jak teraz na letnich oponach (ciekawe czy ma to związek z tymi oznaczeniami?).
Teraz szukam lata 225/45/17.
Polecam czytać testy opon, tylko nie Dekra czy ADAC. Ja szukałem na skandynawskich stronach, oni się na zimówkach znają
Zmieniłem autko o przyszedł czas kupić nowe gumy (zimowe).
Szukałem zimówek, zdecydowałem się na Nokian WR D4 (na mokrym etykieta A).
Rzeczywiście, nie żałuję żadnej złotówki wydanej, auto jeżdzi i hamuje w miejscu. Nowa guma jest miękka, ma dopracowany bieżnik.
Poza tym jak jadę po mokrej nawierzchni to nie pozostawiam za sobą chmury rozpylonej wody jak teraz na letnich oponach (ciekawe czy ma to związek z tymi oznaczeniami?).
Teraz szukam lata 225/45/17.
Polecam czytać testy opon, tylko nie Dekra czy ADAC. Ja szukałem na skandynawskich stronach, oni się na zimówkach znają
Ale co to zmienia? To nadal 6 metrów - nie ważne czy zareagujesz w 0.01s czy w 10 sekund - to nadal jest 6 metrów dalej. Ja w życiu miałem tylko raz awaryjne hamowanie od sporej prędkości do zera i cieszę się, że miałem wtedy założone markowe opony bo najprawdopodobniej ja albo kilku rowerzystów mogło by już nie żyć. Jechałem nad morze w stronę Stegny - wszyscy wiedzą jak wygląda tamta droga - brak poboczy, z naprzeciwka debil i zabójca wyprzedzał na trzeciego a przede mną jechali rowerzyści bokiem drogi. Musiałem hamować do zera i przytulić się do boku drogi żeby mnie morderca nie zmiótł z drogi. Zatrzymałem się 2 metry za rowerzystami, w tej sytuacji każdy dodatkowy metr mógł skończyć się tragicznie.ptja pisze:Ale zdajesz sobie sprawę, że 6m różnicy w drodze hamowania to mniej niż 0,2s zawahania się przy 80km/h?
O "wynalazkach" się nie wypowiem, bo nie używałem, ale jak popada, to chętnie spróbuję na jakimś parkingu porównać drogę hamowania alhambry na kormoranach z drogą hamowania golfa z oponami lepszej klasy.
Wymyślimy jakieś sensowny test bez narażania rdzy na odpadnięcie