Strona 2 z 5

: piątek 29 sty 2016, 22:41
autor: piciex
fedu pisze:Mam już trochę ogniw i czekam na ładowarkę lii-500 do sprawdzenia pojemności. Zobaczę czy coś się z tego nadaje.
Co się z tego nadaje to najpierw sprawdź miernikiem, żebyć nie próbował ładować takich co mają 0V.

: piątek 29 sty 2016, 22:46
autor: Manekinen
rolba pisze:Mam rozebranych parę baterii od laptopa. Uzysk ogniw jest marny. Ok 70% nadaje się do recyklingu. Z tych 30% mniej niż połowa ma sensowną pojemność i w miarę sensowną rezystancję wewnętrzną. Ogólnie nie polecam, chyba że dostaniesz za darmo. U mnie w bateriach "za darmo" zdarzało się że 6 z 6 ogniw miało 0v.
Zależy jak trafisz. Czasem jest coś fajnego, ale jak trzy baterie pod rząd to odpady to się odechciewa. Ceny tych baterii są CHORE, ludzie licytują jak opętani. Ostatnio wziąłem udział w licytacji 6 baterii, od razu dałem maks jaki wg mnie jest to warte. Na drugi dzień przebili mnie sześciokrotnie, a jeszcze zostały dwa dni. Niech ludzie w domu robią z tym co chcą, ale niech tego nie sprzedają jako dobrych ogniw, bo naprawdę mało które są w pełni sprawne. Widzę że u nas w sklepiku coraz więcej tych zdechlaków się sprzedaje, i z tego co widzę jest coraz więcej rozczarowań...

: sobota 30 sty 2016, 01:12
autor: abyss
fedu pisze: Muszę napisać oświadczenie że je zabieram i po co i oczywiście podać swoje dane osobowe. Wydało mi się to trochę dziwne.
Przy okazji jakichś opisów na wykopie trafiłem, że narkomani ich używają do wykonania swoich specyfików. Trochę się zdziwiłem...

: sobota 30 sty 2016, 08:59
autor: pawello786
Naprawdę? Aż nie wierze. Podasz linka?

: sobota 30 sty 2016, 09:35
autor: cpt.Nemo
Manekinen pisze: Ceny tych baterii są CHORE, ludzie licytują jak opętani. Ostatnio wziąłem udział w licytacji 6 baterii, od razu dałem maks jaki wg mnie jest to warte. Na drugi dzień przebili mnie sześciokrotnie,
To jest właśnie jaskrawy przykład amatorskiego podejścia do licytacji i rozkręcenia spirali cenowej :)
Licytację wśród fachowców teoretycznie możesz zamknąć dając maksymalną realną cenę.
Wśród amatorów tylko rozbudzisz podejrzenia o niespotykanej wartości towaru i rozkręcisz zabawę która ma coraz mniej wspólnego z realną wartością towaru a coraz więcej z ambicjami czy żyłką myśliwsko/hazardową.
Cenę zamykającą to się licytuje w ostatnich sekundach licytacji, są do tego nawet specjalne programy. Wcześniejsze jakiekolwiek licytowanie naraża licytującego na przebicie przez konkurenta :)

: sobota 30 sty 2016, 10:57
autor: rolba
Manekinen pisze:Zależy jak trafisz. Czasem jest coś fajnego, ale jak trzy baterie pod rząd to odpady to się odechciewa. Ceny tych baterii są CHORE, ludzie licytują jak opętani. Ostatnio wziąłem udział w licytacji 6 baterii, od razu dałem maks jaki wg mnie jest to warte. Na drugi dzień przebili mnie sześciokrotnie, a jeszcze zostały dwa dni. Niech ludzie w domu robią z tym co chcą, ale niech tego nie sprzedają jako dobrych ogniw, bo naprawdę mało które są w pełni sprawne. Widzę że u nas w sklepiku coraz więcej tych zdechlaków się sprzedaje, i z tego co widzę jest coraz więcej rozczarowań...
No właśnie jest tak jak mówisz. Trafiały mi się "nietestowane" baterie od laptopów z odchyloną obudową i śladami grzebania... na swoje potrzeby mam 45 sztuk, ale by je dostać wydałem ok 130zł i rozebrałem 25 baterii... Dzisiaj kupiłbym 20szt nowych NCR i miałbym pewność co do pojemności i rezystancji wewnętrznej.

Co do sklepiku. Cóż, nigdy nie wiesz z jakiego napięcia były wskrzeszana. Ostatnio kumpel w pracy chciał wskrzeszać ogniwa o napięciu 0v... Odradziłem i zakazałem dla jego własnego dobra.

: sobota 30 sty 2016, 11:49
autor: ww296
Przypadkowo kupowałem świetlówki w castoramie i jak wrzucałem do pojemnika stare zauważyłem dwie baterie laptopowe. Oczywiście wziąłem. W jednej wszystkie ogniwa 3, 57 V w drugiej 2,56 V ale dwa padniete jakieś dziesiętne części Volta. Chyba miałem szczęście. Osobiście używam ogniw od Vojtazo jedno padło tylko pozostałe mają pod 3000 mAh. Ale Vojtazo ma dobre dojścia i wydaje mi się ze to nie zwykły złom z rozbiórki.
A ile to jest dużo za te baterie? Bo wszedłem na allegro i jest wiele baterii po kilka zł?

: sobota 30 sty 2016, 11:57
autor: Manekinen
cpt.Nemo pisze:Cenę zamykającą to się licytuje w ostatnich sekundach licytacji, są do tego nawet specjalne programy. Wcześniejsze jakiekolwiek licytowanie naraża licytującego na przebicie przez konkurenta
Albo się dogaduje ze sprzedającym jak na czymś nam zależy. Wiem jak to działa, wiem jak wygrać licytację, sam normalnie nie licytuję nie wcześniej niż 10 sekund przed końcem, patrząc na licznik wyświetleń i szacując czy ktoś poza mną się czai. Ale tam zalicytowałem wiedząc że i tak mnie przebiją, i że nie mam zamiaru płacić za odpady jakiejś chorej kwoty. Po prostu byłem ciekaw jak sprawa się potoczy. Często wysyłką dla tych baterii jest kurier, bo jest to ciężkie, a i firmy które to sprzedają handlują również np. laptopami które wysyłają kurierem, stąd też podpisane umowy i przyzwyczajenia. Więc trzeba zapłacić 20zł za kuriera, więc wlicza się tą cenę do ceny baterii, i w takim wypadku naprawdę niewiele można dać. Na zdjęciu widać że baterie albo stare, albo mizerne (producent), i wiadomo czego można się w nich spodziewać, czyli niewiele. Do tego należy doliczyć nasz czas poświęcony na testowanie tych ogniw (no i plastry na pocięte paluchy przy rozbieraniu) a to nie jest takie raz dwa i potestowane - trzeba te ogniwa nazdzorować i w ogóle być w domu. I jak dla mnie, dajmy na to kilka baterii będzie warte 30zł (-20zł kurier więc licytuję 10zł maks) i to jeszcze z ryzykiem że wyrzucam pieniądze w błoto, to nie mam szans kupić tego w takiej cenie bo zaraz znajdzie się ktoś kto da 50zł i zapłaci łącznie 70zł. Tzn nie chodzi o to że wylewam żale że chciałbym kupić tanio baterie i nie mogę, bo wiem że sam przyłożyłem rękę do takiej sytuacji pisząc artykuły o bateriach z laptopów. Tylko że wyraźnie w nich zaznaczyłem ile są warte takie baterie i że jest duże ryzyko trafienia na odpady, ale widać że każdy musi się przekonać na własnej skórze (oby nie dosłownie).
rolba pisze:na swoje potrzeby mam 45 sztuk, ale by je dostać wydałem ok 130zł i rozebrałem 25 baterii...
Ja miałem dużo więcej szczęścia, wydałem chyba tyle samo na 48 baterii, wtedy kiedy ceny były jeszcze normalne. Ale złożyłem baterię do ebajka z 96szt i jeszcze z 50szt mi zostało. Łącznie miałem 325 ogniw, i jak mam być szczery to naprawdę niewiele z tego było ogniwami sprawnymi, takimi które mogę wepchać do latarki @2.8A, może z 20szt.

Ostatnio ze sklepiku: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=216076#216076
Trzeci zrzut z krzywą rozładowania. Przy 2.8A napięcie momentalnie spada do 3.3V, czyli do napięcia przy którym zdrowe ogniwo miałoby już końcówkę rozładowania lub byłoby przynajmniej w połowie. Co z tych 2.8A które udało się tam osiągnąć, skoro latarka na np. takiej xm-l2 będzie świeciła przy 2.8A do 3.3V (bo takie jest Vf diody i to w idealnych warunkach), a przy 3V mamy już tylko 1.2A. Ogniwo zostało wyciśnięte aż do 2.5V, i tylko dla tego wyszła pojemność 2800, realnie dla rozładowania do napięcia 3V jest 1100mA. Inni użytkownicy sprzedając ogniwa, mierzą ich pojemność poprzez pomiar czasu przez jaki świeci latarka @2.8A. Tylko że jak widać na powyższym, latarka świeci przy takim prądzie tylko przez kilka minut, a następnie prąd spada. Ale nie mają podstawowej wiedzy z tego zakresu i nie wiedzą jak to działa, myśląc że latarka będzie cały czas świeciła przy 2.8A. Nie podaję linków i nie chcę nikogo tutaj osobiście atakować, ale chcę zwrócić uwagę że takie ogniwa są sprzedawane w sklepiku, a jest dużo nowych latarkowiczów którzy gdzieś przeczytali że ogniwa z rozbiórki są lepsze i tańsze niż bailongi, ale jest ogromna różnica pomiędzy ogniwem z rozbiórki prawie nowym i dobrze przetestowanym, i ogniwie zajeżdżonym w laptopie po 400 cyklach wystawionym w sklepiku z podpisaną taką samą pojemnością - które z bailongiem ma już sporo wspólnego. Osobiście nigdy bym nie sprzedawał takiego złomu, ewentualnie wyraźnie zaznaczyłbym że to złom żeby ktoś się nie rozczarował.

: sobota 30 sty 2016, 12:37
autor: fedu
piciex pisze:
fedu pisze:Mam już trochę ogniw i czekam na ładowarkę lii-500 do sprawdzenia pojemności. Zobaczę czy coś się z tego nadaje.
Co się z tego nadaje to najpierw sprawdź miernikiem, żebyć nie próbował ładować takich co mają 0V.
W pierszej kolejności sprawdzam napięcie na bateri. Po rozebraniu sprawdzam napięcie na ogniwach. Pierwsze sprawdzę te które mają 3v i więcej. Następnie tę które mają 2.5v do 3v. Na końcu od 2v do 2.5v. Poniżej 2v chyba nie ma sensu. Z 38 bateri mam jakieś 250 ogniw. W tym 60 szt 0v, 50szt po wyżej 2.5v a reszta od 3v do 3.8v. Czekam na ładowarkę i wtedy się okaże ile tak naprawdę będzie tych dobrych.

: sobota 30 sty 2016, 14:58
autor: rolba
ww296 pisze:A ile to jest dużo za te baterie? Bo wszedłem na allegro i jest wiele baterii po kilka zł?
fedu pisze:W pierwszej kolejności sprawdzam napięcie na baterii. Po rozebraniu sprawdzam napięcie na ogniwach. Pierwsze sprawdzę te które mają 3v i więcej. Następnie tę które mają 2.5v do 3v. Na końcu od 2v do 2.5v. Poniżej 2v chyba nie ma sensu. Z 38 bateri mam jakieś 250 ogniw. W tym 60 szt 0v, 50szt po wyżej 2.5v a reszta od 3v do 3.8v. Czekam na ładowarkę i wtedy się okaże ile tak naprawdę będzie tych dobrych.
Jak mi wychodzi po rozbiórce z zakupionego złomu więcej niż 3-4 zł za ogniwo to jest wtedy dużo. Ja robię bardzo mocny przesiew. Odrzucam wszystko co ma mniej niż 3.2V. Odrzucam te, co przy ładowaniu i rozładowaniu robią się gorące (nawet jak mają >3.2 v). Odrzucam te, którym napięcie przy rozładowaniu przysiada przy obciążeniu 1A. Odrzucam te co mają powyżej 200mO. Naładowane baterie zostawiam na parę dni. Ponawiam test napięcia miernikiem i test rezystancji. Jak bateria "trzyma" parametry to zostaje. Jak nie to do recyklingu, chyba że kolor mi się spodoba ;). A i tak nie mam pewności czy któraś nie dogorywa.

Co do koloru.
Mam np pomarańczowe CGR18650HG, podwyższona rezystancja ok 160mO i pojemność w okolicy 1300mAh ale są takie ładne, pomarańczowe ;) (z żony laptopa), więc zostały mimo że wstawały od 3v... Ale kolor tak mi się podobał że stwierdziłem, że zrobię sobie z nich power banka i wyeksponuje baterie na zewnątrz ;).

Albo niebieskie CGR18650C (z mojego komputera dell d600), rezystancja w okolicy 120mO a pojemność ok 1700mAh. Po prostu są ładne i je sobie zostawiłem bo miały też dobre parametry startowe (3.1 v).

: sobota 30 sty 2016, 17:32
autor: fedu
Przyjdzie mi lii-500 to je posprawdzam.

: sobota 30 sty 2016, 23:34
autor: abyss
pawello786 pisze:Naprawdę? Aż nie wierze. Podasz linka?
Niestety (a raczej na szczęście) jestem zdecydowanym przeciwnikiem narkotyków. Nie za bardzo wnikałem w to, ot zapadło w pamięć bo zdziwiło mnie to odmienne zastosowanie. To było przy okazji jakiejś rozmowy o filmie Breaking Bad. Z szybkiego wyszukiwania w necie trafiłem na to:
"for lithium, i read that the lithium is the main metal in manufacturing met"xxx
poszukaj sobie tej frazy w w linku dotyczącym filmu:
http://breakingbad.wikia.com/wiki/Thread:8543

: niedziela 31 sty 2016, 10:27
autor: przemek1602
a kto w sklepiku śmietniki sprzedaje?

: poniedziałek 01 lut 2016, 11:52
autor: ww296
przemek1602 pisze:a kto w sklepiku śmietniki sprzedaje?
Nie ma odpowiedzi na to pytanie - ale są sprzedający opisujący, że mają nowe ogniwa z rozbiórki - sprzedający mają dobre opinie - cena też jest najwyższa - inni opisują, że sprzedają ogniwa z używanych baterii - robią prosty test amatorską ładowarką - cena to odzwierciedla - i zapewne nie jest to tak, że ktoś wciska ciemnotę i sprzedaje złom - po prostu odwalił za nas robotę - pozyskał baterie - zdemontował je - sprawdził pobieżnie - działają. Pewnie w zależności "jak się trafi" jedne okażą się złomem nie mogącym skutecznie napędzić latarki 3A - inne podziałają zadowalający okres czasu ze znośnymi parametrami.

Co innego intensywnie używana bateria laptopowa przez parę lat gdzie ogniwa zużyte są po prostu eksploatacyjnie (maja masę cykli za sobą), wymienione ze względu na krótki czas pracy laptopa, a co innego okazjonalnie używane gdzie bateria wysiadła bo padło jedno ogniwo.
Wg mnie i tak "opłaca" się je zakupić - zwłaszcza jeśli mamy kilka latarek, jakieś Power Banki itp
Jeśli mamy jedna porządną latarkę z której regularnie korzystamy to warto zainwestować w dwa dobrej jakości nowe ogniwa i nie zawracać sobie głowy.

: poniedziałek 01 lut 2016, 14:22
autor: Manekinen
ww296, zgadza się, ale kupujący musi wiedzieć jakie jest ryzyko kupowania takich ogniw. Problem w tym że wielu kupujących nie ma o tym pojęcia, oni widzą używane baterie o pojemności 2200 i tyle. Nie zdają sobie sprawy że te baterie nadają się głównie do powerbanków albo do słabych latarek. Potem pojawiają się pytania typu czemu moja latarka pobiera 1.4A na naładowanym ogniwie, skoro powinna 2.8A, sprzedawca latarki jest winny?