: środa 23 gru 2015, 11:13
Co do tematu - a używki nie wchodzą w grę? Ja moją obecną lustrzankę - canon eos 7d kupiłem na allegro ze sklepu as good as new - czyli delikatnie używane sprzęty bez oryginalnego kartonika. Nie wiem czy jeszcze sklep istnieje ale moje lustro miało 700!!!! zdjęć przebiegu i było po prostu jak nowe. Cena za to była niska - 3 lata temu za body zapłaciłem 2100 zł. Teraz używki kosztują więcej.
Może warto rozważyć taką opcję? Na ogół dużo się tego trafia od osób takich jak i w tym wątku się wypowiadają - rozczarowanych jakością zdjęć z luster. Aparaty te mają niewielkie przebiegi i na ogół są jeszcze na gwarancji.
Niestety prawda jest taka, że lustrzanką zdjęcia trzeba umieć robić. W trybie auto śmiem twierdzić, że lepsze zdjęcia zrobi nam dobry kompakt.
Po prostu tryb automatyczny powinniśmy używać tylko w ostateczności. Ja zdjęcia robię głównie w trybie manualnym, ewentualne priorytet przesłony, rzadziej priorytet czasu naświetlania. Auto to ostatnio użyłem jak testowałem nową lampę błyskową.
Uczulam też, że samo body bez dobrych obiektywów jest bezwartościowe, czasami lepiej oszczędzić nawet na body a dołożyć do jakiegoś lepszego obiektywu z stałym światłem, żeby w pełni cieszyć się możliwościami zestawu.
No i jeszcze kwestia co chcemy tym aparatem robić za zdjęcia. Jak z wakacji to nie jest to zbyt szczęśliwe rozwiązanie - body + kilka obiektywów to często ponad 10 kg. Można sobie kupić jakiś zoom spacerowy na wycieczki ale to znowu dodatkowe koszta. Ja przez jakiś czas miałem dwa zestawy - 7d +70-200 2.8 IS L, tokina 11-16 f2.8, tamron 17-50 f2.8 a na wakacje canon 30d + sigma 18-200 OS ale wyszło mi że zestawu wakacyjnego używam bardzo mało, w górach nawet z takim zestawem nie jest lekko się wspinać a awaryjnie nawet z dobrego telefonu można fajne zdjęcia zrobić więc pozbyłem się zestawu wakacyjnego .
Może warto rozważyć taką opcję? Na ogół dużo się tego trafia od osób takich jak i w tym wątku się wypowiadają - rozczarowanych jakością zdjęć z luster. Aparaty te mają niewielkie przebiegi i na ogół są jeszcze na gwarancji.
Niestety prawda jest taka, że lustrzanką zdjęcia trzeba umieć robić. W trybie auto śmiem twierdzić, że lepsze zdjęcia zrobi nam dobry kompakt.
Po prostu tryb automatyczny powinniśmy używać tylko w ostateczności. Ja zdjęcia robię głównie w trybie manualnym, ewentualne priorytet przesłony, rzadziej priorytet czasu naświetlania. Auto to ostatnio użyłem jak testowałem nową lampę błyskową.
Uczulam też, że samo body bez dobrych obiektywów jest bezwartościowe, czasami lepiej oszczędzić nawet na body a dołożyć do jakiegoś lepszego obiektywu z stałym światłem, żeby w pełni cieszyć się możliwościami zestawu.
No i jeszcze kwestia co chcemy tym aparatem robić za zdjęcia. Jak z wakacji to nie jest to zbyt szczęśliwe rozwiązanie - body + kilka obiektywów to często ponad 10 kg. Można sobie kupić jakiś zoom spacerowy na wycieczki ale to znowu dodatkowe koszta. Ja przez jakiś czas miałem dwa zestawy - 7d +70-200 2.8 IS L, tokina 11-16 f2.8, tamron 17-50 f2.8 a na wakacje canon 30d + sigma 18-200 OS ale wyszło mi że zestawu wakacyjnego używam bardzo mało, w górach nawet z takim zestawem nie jest lekko się wspinać a awaryjnie nawet z dobrego telefonu można fajne zdjęcia zrobić więc pozbyłem się zestawu wakacyjnego .