www.swiatelka.pl

Kupowałem multiszlifierkę prawie jednocześnie z kolegą. Ja wybrałem Dremela, kolega Proxxona. Początkowo też się zastanawiałem czy nie lepiej było kupić Proxxona, bo wiele osób pisało, że jest lepszy. Z kolei kolega, co kupił Proxxona żałował (i chyba nadal żałuje), że nie wybrał Dremela. Owszem, Proxxon jest bardzo cichy (zazdroszczę), Dremel to straszny wyjec, używanie w domu odpada. Natomiast Proxxon kolegi przy kilku najbardziej użytecznych prędkościach obrotowych wpada w rezonans mechaniczny i nie da się nim pracować, wcale nie jest taki mocny jak miał być, ani jakość wykonania też nie różni się zauważalnie od Dremela. Pod względem kultury pracy mój Dremel wypada znacznie lepiej, choć jest o wiele głośniejszy to nic w nim nie rzęzi ani rezonans mechaniczny nie występuje tak często (chyba przy jednej prędkości, co można wybaczyć). Może kolega trafił na felerną sztukę... Ja tam ze swojego Dremela jestem zadowolony i nie zmieniłbym go na Proxxona.

Miałem kilka różnych marketowych szlifierek i powiem uczciwie że lipa jakich mało zakupiłem Dremela i od 2 lat mam spokój, a używam go sporo.

Dzisiaj jest w promocji dremel z akcesoriami za 249 zł

Kod: OD151226

http://m.euro.com.pl/szlifierki-i-strug ... id=8701556

Tomeqp pisze:Kupowałem multiszlifierkę prawie jednocześnie z kolegą. Ja wybrałem Dremela, kolega Proxxona. Początkowo też się zastanawiałem czy nie lepiej było kupić Proxxona, bo wiele osób pisało, że jest lepszy. Z kolei kolega, co kupił Proxxona żałował (i chyba nadal żałuje), że nie wybrał Dremela. Owszem, Proxxon jest bardzo cichy (zazdroszczę), Dremel to straszny wyjec, używanie w domu odpada. Natomiast Proxxon kolegi przy kilku najbardziej użytecznych prędkościach obrotowych wpada w rezonans mechaniczny i nie da się nim pracować, wcale nie jest taki mocny jak miał być, ani jakość wykonania też nie różni się zauważalnie od Dremela. Pod względem kultury pracy mój Dremel wypada znacznie lepiej, choć jest o wiele głośniejszy to nic w nim nie rzęzi ani rezonans mechaniczny nie występuje tak często (chyba przy jednej prędkości, co można wybaczyć). Może kolega trafił na felerną sztukę... Ja tam ze swojego Dremela jestem zadowolony i nie zmieniłbym go na Proxxona.

Proxxon ten obecny to nie to samo jak ten z przed kilkunastu lat - sam się o tym przekonałem bo mam stary i nowszą wersję i niestety daleko mu do tego starego - zupełnie inna kultura pracy . Ale to raczej z większością marek i produktów tak jest.

Mam 3 marketowe - Powercraft (zdaje się aldi). Po zakupie pierwszego szybko pojawiły się problemy z regulatorem obrotów - aż stanął. Kupiłem drugi w innym markecie, bo pilnie potrzebowałem. W ramach reklamacji tego pierwszego przysłali nową nie zabierając starego. Teraz ten stary się "odwiesił" i w rezultacie mam 3 działające.
Co nie jest ok:
- regulator/włącznik prędkości obrotowej
- w jednym uchwyt na tarcze do cięcia/szlifierskie był niecentryczny - bicie. Niestety zauważyłem za
późno
- sztywny, gruby kabel dołaczający (to i plus i minus - bo bezpieczniej, ale mniej wygodsnie)
Co jest ok:
- teraz działają
- bardzo tanie
- długa gwarancja
- brak wibracji rezonansowych !

Ponieważ nie używam "do produkcji" to gdybym brał znów - brał bym to samo. Natomiast po zakupie absolutnie obowiązkowo trzeba coś tym porobić, by wyszły ewentualne problemy.

Ja jestem zdecydowanie za dremelem. Od dobrych kilku lat mam model 300 i praktycznie cały czas działa tak samo dobrze.
Przez ten czas trochę rzeczy już tym dremelem zrobiłem i nie zauważyłem żeby były jakiekolwiek luzy czy bicie wrzeciona, wszystko działa bardzo precyzyjnie. Wiercenie wiertłem 0.7mm w laminacie nie stanowi problemu, tak samo jak większymi wiertłami w twardszych materiałach. Do tego akcesoria dremela są naprawdę wytrzymałe.
Według mnie warto dopłacić do dremela jeżeli oczekuje się precyzji działania i dobrego wykonania.

Witam,
Akurat pracowałem kiedyś przez ponad 2 lata w sklepie z narzędziami i elektronarzędziami więc mogę się trochę wypowiedzieć w tym temacie. Dremel to produkt firmy Bosch. Firma Bosch natomiast dzieli elektronarzędzia na profesjonalne (tzw. ,,niebieska linia"- obudowa elektronarzędzi koloru niebieskiego oraz ,,do użytku domowego", tzw. zielona linia-obudowa w tym właśnie kolorze. ). Linia ,,zielona" miała (pewnie ma do dziś) gwarancję na fakturę, tzn. na firmę do tzw. użytku profesjonalnego na okres 12 miesięcy, niebieska linia dawała możliwość reklamowania produktu przez trzy lata od zakupu, niezależnie czy klientem była firma czy osoba prywatna. Niestety Dremel, pommo iż ma niebieski kolor jest typowym przykładem ,,zielonej linii" i rzeczywiście jakość tych sprzętów pozostawiała wiele do życzenia, oczywiście relatywnie do ceny bo na pewno lepsza była od wynalazków typu ,,nutool" czy zwykłych sieciowych produktów ale porównywanie ją z Proxxonem jest dosyć dużym nadużyciem. Proponuję dać parę złotych więcej za sam napęd (tzw. multiszlifierkę), same narzędzia w postaci tarcz ściernych, kamieni szlifierskich czy wierteł pozostawiam do własnej oceny w trakcie eksploatacji. Często zdarzało się że klienci woleli kupić kilka sztuk ,,koncówek" z importu (tzw. nounejmów) niż płacić za kilkukrotnie droższe markowe. Jednak sam napęd proponuję jednak kupić ten bardziej PRO. I patrzę na to nie tylko po rozmowach z klientami ale i po ilości reklamacji oraz niedomówień (związanych np. z 12 miesięczną gwarancją na fakturę).
Pozdrawiam i życzę miłego majsterkowania.

Witam
Ja kupiłem duży zestaw Dremel 4000 w walizce z wałkiem giętkim oraz inne akcesoria, kierowałem się dużą mocą tego urządzenia. Jestem bardzo zadowolony.

Również mam Dremel 4000. Mam go już ponad 2 lata. Dość często używam do trudno dostępnych miejsc gdzie flexem nie da się podejść coś wyciąć, przyszlifować.
Do Dremla wziąłem od razu akcesoria:
Jestem zadowolony.

Dremel jest bardzo przydatny, nawet w dniu dzisiejszym postanowiłem odzyskać ogniwa z pakietu laptopa, tarcza diamentowa do dremela, kilka minut i ogniwa są wyjęte.