Strona 2 z 2
: czwartek 01 paź 2015, 14:06
autor: lec
bez przesady, 0,7W na 1W rezystorku żadnego nie zapali, aczkolwiek zdrowy rozsądek przy każdych modyfikacjach rozumie się sam przez się... żaden element oddający energię w postaci cieplnej nie powinien mieć styku z żadnymi łatwo topliwymi tworzywami.
: piątek 02 paź 2015, 17:05
autor: kalafon
Połączenie równoległe rezystora to tak jakby zamiast żarówki wstawić sam rezystor. Jaka będzie różnica jak jako odbiornik wstawimy rezystor 5, 10 czy 15W? Będzie pobierał tyle waciszy? Połączenie szeregowe rezystora rozumiem, ustalamy ile dany element (żarówka czy wentylator) będzie pobierał i na takiej zasadzie dobieramy rezystor (powiedzmy jak chcemy zmniejszyć napięcie). Co się dzieje z taki rezystorem jak jest podłączony jako samodzielny odbiornik?
lec pisze:bez przesady, 0,7W na 1W rezystorku żadnego nie zapali, aczkolwiek zdrowy rozsądek przy każdych modyfikacjach rozumie się sam przez się... żaden element oddający energię w postaci cieplnej nie powinien mieć styku z żadnymi łatwo topliwymi tworzywami.
Chyba nie rozumiesz... on pisał o połączeniu równoległym. Wtedy to wygląda tak jakbyś podłączył rezystor pod sam akumulator + i -. Wpuszczając rezystor w szereg faktycznie można określić ile pójdzie na niego watów.
Dlatego pytam jak wygląda takie połączenie rezystora i czy w takiej sytuacji samoczynnie się nie spali?
: piątek 02 paź 2015, 18:57
autor: Pyra
Witam
kalafon pisze:lec pisze:bez przesady, 0,7W na 1W rezystorku żadnego nie zapali, aczkolwiek zdrowy rozsądek przy każdych modyfikacjach rozumie się sam przez się... żaden element oddający energię w postaci cieplnej nie powinien mieć styku z żadnymi łatwo topliwymi tworzywami.
Chyba nie rozumiesz... on pisał o połączeniu równoległym. Wtedy to wygląda tak jakbyś podłączył rezystor pod sam akumulator + i -. Wpuszczając rezystor w szereg faktycznie można określić ile pójdzie na niego watów.
Dlatego pytam jak wygląda takie połączenie rezystora i czy w takiej sytuacji samoczynnie się nie spali?
Kolega
lec, ma rację, choć nie do końca...
Rezystor podłączony równolegle do żarówki, będzie wydzielał tyle mocy, ile określa jego rezystancja i napięcie zasilania. Tu ma całkowitą rację, dodatkowy prąd płynący przez rezystor, powoduje, że układ pomiaru prądu, nie zgłasza błędu żarówki.
Niestety nie jest tak różowo jak zostało przez
lec przedstawione.
Napięcie w instalacji samochodowej, często osiąga wartość powyżej 14V, a wtedy:
Zgodnie z wzorami:
P = U² / R
W związku z tym:
P = 14V² /220Ω = 196 / 220 = 0,89W
więc jest zbliżone do mocy maksymalnej, a to już czasem może być niebezpieczne, choć nie sądzę, aby "spłonął".
Pozdrawiam
: piątek 02 paź 2015, 19:17
autor: lec
Pyra, instalacja wewnętrzna w podsufitce w Audi 8L ma zawsze max 12V - jak ktoś twierdzi inaczej to zapraszam z miernikiem do auta..... Ale skoro już tak teoretyzujemy i dmuchamy na zimne przez 5 papierków to można dać wyższą wartość rezystancji , co uważam za błędne, zważywszy że takie lampki w 90% przypadków są uruchamiane na krótkie momenty czasu. A jeśli ktoś ma taxi i czyta książkę na postojach to daje odpowiednio wyższe wartości lub wstawia 2W zamiast 1W i śpi spokojnie.....
podaje wartości bezpieczne, jako praktyk. Nawet pełen 1W nie powinien zrobić żadnego "kuku" pod warunkiem że nie będzie kontaktu z plastikiem i nie będą to sesje po parę godzin dzienne.
kalafon pisze:Jaka będzie różnica jak jako odbiornik wstawimy rezystor 5, 10 czy 15W? Będzie pobierał tyle waciszy?
nie, to rezystancja o tym decyduje. Moc rezystora określa tylko jego maksymalne możliwości w tym zakresie.
: piątek 02 paź 2015, 21:10
autor: Pyra
Witam
lec pisze:Pyra, instalacja wewnętrzna w podsufitce w Audi 8L ma zawsze max 12V - jak ktoś twierdzi inaczej to zapraszam z miernikiem do auta.....
Przyznam, że nie znam dokładnie tego modelu, opierałem się na innych pomiarach poczynionych w różnych autach.
Pozdrawiam
: sobota 03 paź 2015, 10:45
autor: lec
w grupie vag po 2002-2004 we wszystkich autach elektronika już reguluje napięcia na lampkach (ściemniacze itp itd...). W Audi wszystkie takie cuda wprowadzali wcześniej (zgodnie z ich motto: "przewaga dzięki technice") ,więc już końcówka lat 90-tych można spotkać układy znane później z VW
12V będzie zawsze kiedy lampka wyzwalana jest przez otwarcie drzwi, centralny itp. Lamka wyzwalana przyciskiem (manualnie) ma zasilanie z innego obwodu i wówczas faktycznie jest te ~13,6V (na włączonym ładowaniu)