www.swiatelka.pl

W sumie to dużo dla aku o tak małej pojemności

Za szybko to jedno, dla aku o poj. 600mAh prąd 60mA jest jeszcze bezpieczny, większy jest niszczący z powodu zamiany na ciepło po naładowaniu. Drugie to to że skoro są różne napięcia jałowe dla kanałów to i końcowe będą różne. Jeśli aku mają pracować w parach to będzie kłopot.

Ogniwa będą połączone w trzy, czwarte ogniwo chcę po prostu odłożyć na półkę. A jeśli chodzi o szybkie ładowanie, to skoro już prąd 100mA jest niszczący dla ogniwa 600mAh (które w pełni naładowane jest teoretycznie bo ok 7 godzinach) to jak to możliwe, że niektóre ładowarki potrafią naładować akumulatorki w czasie godziny?

Akurat prądem ładowania to ja bym się nie martwił.
Swoje Fujitsu i Eneloopy AAA o pojemności ok. 800 mAh ładuję prądem 200 mA od kilku lat i mają się dobrze.
Bardziej bym się martwił wysokim napięciem, bo to pewnie ono niszczy akumulatorki.

Sniffles pisze:A jeśli chodzi o szybkie ładowanie, to skoro już prąd 100mA jest niszczący dla ogniwa 600mAh (które w pełni naładowane jest teoretycznie bo ok 7 godzinach) to jak to możliwe, że niektóre ładowarki potrafią naładować akumulatorki w czasie godziny?

Ja czasem jak potrzebuje szybko akumulatorki, to ładuję je prądem 500 mA.
Nie robię tego za każdym razem, ale co 5 ładowanie pewnie dostają mocniejszy prąd.

Sniffles pisze:Ogniwa będą połączone w trzy, czwarte ogniwo chcę po prostu odłożyć na półkę. A jeśli chodzi o szybkie ładowanie, to skoro już prąd 100mA jest niszczący dla ogniwa 600mAh (które w pełni naładowane jest teoretycznie bo ok 7 godzinach) to jak to możliwe, że niektóre ładowarki potrafią naładować akumulatorki w czasie godziny?

Sam prąd (ani wymuszające ten prąd napięcie) nie jest niszczący, tylko ciepło. Ogólnie aku nicd, nimh powinny być ładowane bezpiecznym prądem 0,1C Jak się aku zakończy ładować to prąd zamieniany jest na ciepło, a przy prądzie 0,1C tego ciepła jest tyle, że nie niszczy aku od razu. Natomiast szybkie ładowarki ładują dużo większym prądem (ogniwo też musi być przystosowane do dużych prądów) ale kontrolują temperaturę (te słabsze) lub/i -dV (te najlepsze) Mam aku do wkrętarki o poj. 2Ah który jest nominalnie ładowany prądem 2,5C czyli 5,25A i ładowanie jest przerywane zanim aku "pomyśli" o nagrzaniu się.

Włożyłem do tej ładowarki dwa nowiutkie, rozładowane do 0,85V Eneloopy AA 2000mAh, według danych Energizera ładowarka ta powinna je ładować do pełna przez 12 godzin (z tyłu ładowarki napisane jest, że prąd ładowania dla AA to 200mA)
Od razu po podłączeniu napięcie skoczyło do 1V. Po kilku-kilkunastu minutach napięcie wynosiło już 1,25V. Jutro po 12 godzinach ładowania opiszę efekt.

Zastanów się nad jakąś lepszą ładowarką, np. BC-700 lub NC-1000.

Browar pisze:[
Sam prąd (ani wymuszające ten prąd napięcie) nie jest niszczący, tylko ciepło. Ogólnie aku nicd, nimh powinny być ładowane bezpiecznym prądem 0,1C Jak się aku zakończy ładować to prąd zamieniany jest na ciepło, a przy prądzie 0,1C tego ciepła jest tyle, że nie niszczy aku od razu. Natomiast szybkie ładowarki ładują dużo większym prądem (ogniwo też musi być przystosowane do dużych prądów) ale kontrolują temperaturę (te słabsze) lub/i -dV (te najlepsze) Mam aku do wkrętarki o poj. 2Ah który jest nominalnie ładowany prądem 2,5C czyli 5,25A i ładowanie jest przerywane zanim aku "pomyśli" o nagrzaniu się.

To nie do końca tak - ciepło to jedna sprawa, ale niszczy też ciśnienie w środku ogniwa - przy ładowaniu prądem >0.1C jest ono na tyle wysokie, że uszkadza strukturę elektrod, nawet przy dobrym chłodzeniu. 0,1C i poniżej na dłuższą metę także będzie powodowało szybsze zużycie ogniwa, przy ładowaniu "ciągłym" 0,03C to maksimum.

BC-700 przy prądzie 200 (a nawet 500) mA także potrafi nie wykryć końca ładowania dla Eneloopów AAA - choć dzięki wyświetlaczowi możemy się w tym fakcie dość szybko zorientować.

Niestety, na nową ładowarkę nie mogę sobie pozwolić gdyż wydałem wszystko na latarkę. Po dwóch godzinach napięcie na obydwóch akumulatorkach to 1,37V i ciągle rośnie. Jeśli chodzi o temperaturę, to są prawie zimne.

FreeMagenta, ciśnienie w ogniwie zawsze idzie w parze z podwyższoną temperaturą, przy czym to grzanie jest sprawcą ciśnienia, a nie odwrotnie. A chłodzenie tu nie ma nic do rzeczy, to ciepło wydziela się z powodu niemożności zamiany mocy na reakcję chemiczną, gdzieś się musi podziać. Grzanie powoduje przyspieszone tworzenie dendrytów i wynikową destrukcję elektrod.

Przy przeładowaniu wydziela się wodór albo tlen (zależy której elektrody dali nadmiar) Przepływa on do drugiej elektrody i tam ulega rekombinacji wydzielając ciepło. Im większy prąd ładowania, tym większa ilość gazu się wydziela i tym większe ciśnienie- tak więc grzanie nie jest wyłącznym ani nawet głównym "sprawcą ciśnienia".
Pod koniec ładowania najpierw wzrasta ciśnienie, potem temperatura, następnie odrobinę spada napięcie.
Dendryty tworzą się w NiCd i Li-Ion, nie spotkałem się z opisem ich tworzenia w NiMH - przy przeładowaniu NiMH mamy do czynienia z ucieczką gazu i mechanicznym uszkodzeniem elektrod.

http://data.energizer.com/PDFs/nickelme ... appman.pdf

No tak, chodzi o nimh, zapomniałem. Ja staram się ich nie używać bo są kłopotliwie delikatne a zysk na pojemności w porównaniu do nicd mizerny. Faktycznie bardziej miałem na myśli nicd, sorry.
Co do grzania i ciśnienia też masz rację, tylko nie wiem jaki niszczący wpływ ma ciśnienie oprócz odparowywania elektrolitu.
Tutaj ciekawe info na temat:
http://www.fuw.edu.pl/~jt/akumulatorki.html

Po niecałych 12h akumulatorki były naładowane do 1,47V i prawie zimne. To chyba doby objaw?

Tak to znaczy, że wszystko ok.

Sniffles pisze:100mA to za duży prąd dla ogniw 600mAh?

Za mały jeśli ładowarka używa -dV i za duży jeśli to ładowarka prymitywna bez końca ładowania.
Ogólnie ładowarki prymitywne nie zdają egzaminu, bo i tak nie wiadomo w jakim stanie jest akku (ładując kilka godzin można przeładować lub niedoładować ... nie wiadomo, jeśli nie znamy stanu naładowania)