Zebralight - za i przeciw
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
...żeście się uparliście na te li-iony. Ja jednak polecam AA.
Co do tej gęstości energii i takich tam, wcale nie jest tak rózowo.
Dla porównania, podam w watogodzinach czyli realnej mocy jaką może oddac w czasie akumulator:
AA NiMh to 1,2V * 2,7Ah=~~3,2Wh
14500 li-ion 3,8V * 0,7A=~~2,66Wh
I co?
I wcale te lajony takie różowe nie są.
Dochodzi jeszcze kwestia ewentualnych przetwornic etc...ich sprawności....
18650 ma tą zaletę że....jest duże.W sam raz w łapę, jak obudowane. Gdyby były podobne ogniwa NiMh w stylu Eneloop, nawet 3 szeregowo w jednej obudowie, wybrał bym Eneloop-y.
p.s. ostatnio latarką bez ochrony ogniw li-ion zabiłem 3 ogniwa, więc wcale nie jest tak hop-siup z tym wykorzystaniem ogniw z demontażu. Mało tego, większość latarek na 18650 zabije ogniwo unprotected.....
Co do tej gęstości energii i takich tam, wcale nie jest tak rózowo.
Dla porównania, podam w watogodzinach czyli realnej mocy jaką może oddac w czasie akumulator:
AA NiMh to 1,2V * 2,7Ah=~~3,2Wh
14500 li-ion 3,8V * 0,7A=~~2,66Wh
I co?
I wcale te lajony takie różowe nie są.
Dochodzi jeszcze kwestia ewentualnych przetwornic etc...ich sprawności....
18650 ma tą zaletę że....jest duże.W sam raz w łapę, jak obudowane. Gdyby były podobne ogniwa NiMh w stylu Eneloop, nawet 3 szeregowo w jednej obudowie, wybrał bym Eneloop-y.
p.s. ostatnio latarką bez ochrony ogniw li-ion zabiłem 3 ogniwa, więc wcale nie jest tak hop-siup z tym wykorzystaniem ogniw z demontażu. Mało tego, większość latarek na 18650 zabije ogniwo unprotected.....
Trochę stronnicze to porównanie bo 2,7Ah Ni-MH to górna półka, a 0,7Ah dla li-ona to średniutko, proponuję policzyć trochę uczciwiej:
AA 1,2Vx2,7Ah=3,24Wh
Li-ion 3,7Vx0,9Ah=3,33Wh
z całą świadomością problemów z li-ion, moim zdaniem są poręczniejsze ze względu na napięcie, choć własnie w większym formacie 18650. Koszyk w każdej konfiguracji 3xAA jes poprostu niezgrabny w ręku. Ale idiotoodporność duża.
AA 1,2Vx2,7Ah=3,24Wh
Li-ion 3,7Vx0,9Ah=3,33Wh
z całą świadomością problemów z li-ion, moim zdaniem są poręczniejsze ze względu na napięcie, choć własnie w większym formacie 18650. Koszyk w każdej konfiguracji 3xAA jes poprostu niezgrabny w ręku. Ale idiotoodporność duża.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
SzymonHK, pokaz mi, ale realnie, 14500 o większej pojemności. I nie sugeruj się etykietami proszę. 2,7Ah to realna i prawdziwa pojemność. Mierzyłeś?
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... c&start=15
Ogniwa AW deklarowały, rozładowywane MAŁYM prądem niecałe 0,77A , 0,9Ah to raczej dużo na wyrost....
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... c&start=15
Ogniwa AW deklarowały, rozładowywane MAŁYM prądem niecałe 0,77A , 0,9Ah to raczej dużo na wyrost....
W tym momencie rozwiałeś moje wszelkie wątpliwości :"Plennin pisze:Ale pocieszaj sie że przy ujemnych temperaturach stają sie praktycznie bezużyteczne.
No dobra, na razie padło na H50 (szerszy strumień światła niż H501).
Swoją drogą, paru rzeczy nie rozumiem:
Czas pracy i dioda jest w obu ta sama.
Mimo to w jednej deklarują 66 lumenów a w drugiej 96 (prawie 1,5x więcej).
Z drugiej strony, dorwałem gdzieś pomiary w lux'ach i po przeliczeniu wyszedł mi stosunek rzędu 90 lumenów do 95 lumenów.
Z trzeciej, goście z Zebralight twierdzą, że zastosowali w H501 wydajniejszy driver.
I bądź tu mądry i pisz wiersze...
Zgadzam sie i popieram. Testowalem niedawno sporo roznych AA NiMH. Poza pojemnoscia, ktora w przypadku Sanyo dokladnie pokrywa sie z deklaracja na opakowaniu, sprawdzalem je glownie pod katem odpornosci na niska temperature i samorozladowywania.Calineczka pisze:...żeście się uparliście na te li-iony. Ja jednak polecam AA.
Co do tej gęstości energii i takich tam, wcale nie jest tak rózowo.
Dla porównania, podam w watogodzinach czyli realnej mocy jaką może oddac w czasie akumulator:
AA NiMh to 1,2V * 2,7Ah=~~3,2Wh
14500 li-ion 3,8V * 0,7A=~~2,66Wh
I co?
I wcale te lajony takie różowe nie są.
Bylem zaskoczony (pozytywnie rzecz jasna) tym, ze obecnie sprzedawane akumulatorki Sanyo 2500 (~6,50zl sztuka na realnie kilkaset cykli ladowan) i 2700 (~9zl sztuka) w temperaturze ok. 6*C rozladowywane pradem 1A oddaly tylko niespelna 6% mniej energii niz w temp pokojowej. Samorozladowywanie oczywiscie wystepuje - realne zmierze po miesiacu lezenia akumulatorkow wynosi ok. 15% pojemnosci. Szybka(1-4h), 4 kanalowa ladowarke mozna jednak obecnie kupic za ~35zlotych, a jak ktos potrzebuje to kupuje 15minutowa(!) ladowarke GP. Z li-ionami to nie przejdzie.
Tu mała uwaga z mojej strony - z moich doświadczeń wynika, że regularne używanie "ekstremalnie szybkich" ładowarek (dysponuję taką, która ładuje prądem 2000mAh) niezbyt dobrze wpływa na kondycję akumulatorków.czarny_kruk pisze: Szybka(1-4h), 4 kanalowa ladowarke mozna jednak obecnie kupic za ~35zlotych, a jak ktos potrzebuje to kupuje 15minutowa(!) ladowarke GP. Z li-ionami to nie przejdzie.
Do celów "turystycznych" wyposażyłem się w ładowarkę 1000mAh, czyli akumulatorki 2700mAh ładują się w jakieś 3h...
Z tego co pamietam - regularne ladowanie AA NiMH pradem 6A, czyli od zera do pelnego ok. 30minut skraca zycie akumulatora do ok. 200cykli. Ogniwa oddaja tez nieco mniej energii od powolnego ladowania.kwieto pisze:Tu mała uwaga z mojej strony - z moich doświadczeń wynika, że regularne używanie "ekstremalnie szybkich" ładowarek (dysponuję taką, która ładuje prądem 2000mAh) niezbyt dobrze wpływa na kondycję akumulatorków.czarny_kruk pisze: Szybka(1-4h), 4 kanalowa ladowarke mozna jednak obecnie kupic za ~35zlotych, a jak ktos potrzebuje to kupuje 15minutowa(!) ladowarke GP. Z li-ionami to nie przejdzie.
Do celów "turystycznych" wyposażyłem się w ładowarkę 1000mAh, czyli akumulatorki 2700mAh ładują się w jakieś 3h...
Nie zmienia to jednak faktu, ze jesli ktos potrzebuje to te 6,5pln za porzadne ogniwo moze wydac... 200cykli przy ekstemalnie szybkiej ladowarce to nie malo.
Na niskie i bardzo niskie temperatury (do minus 40*C) dobrze sprawdzaja sie baterie litowe AA, ok. 5zl sztuka. Ich pojemnosc realna to ponad 4000mAh.
"Litówek" używam jako baterii rezerwowych do GPS'a. To cholerswo działa i działa...czarny_kruk pisze:Na niskie i bardzo niskie temperatury (do minus 40*C) dobrze sprawdzaja sie baterie litowe AA, ok. 5zl sztuka. Ich pojemnosc realna to ponad 4000mAh.
Jednak w większości przypadków zwykłe NiMH dają spokojnie radę :")
Co do ładowarek - miałem tego pecha, że przez jakiś czas dysponowałem tylko i wyłącznie ładowarką 2A - i zabiło mi to kilka starszych kompletów (takich w stylu 1800mAh). 2700 dały radę, acz obecnie mają nie 2700, ale c.a. 2400mAh...
czarny_kruku- to dlaczego w zasilaniu lampek idziesz w stronę, jednak, lion ?
Może dlatego, że stosunek energia/masa jest na korzyść lion ?
Jakoś światełka, można, zasilane z NiMH to albo duże ustrojstwa- MAGi, lub są słabsze- koszty są proste- przetworzenie napięcia do poziomu wymaganego przez power leda znacząco zwiększa straty a to ma czasami duże znaczenie
Ja nie planuję zmienia c zasilania z lion, ale też i z NiMh- lubię mieć latarę zasilaną z AA (NiMH) ale jednocześnie z lion (14500) a czasami czas działania ma mniejsze znaczenie odnośnie mocy
ps
Cali- dostaniesz taką sama jasność zasilając latarkę AA vel 14500 ?
Może dlatego, że stosunek energia/masa jest na korzyść lion ?
Jakoś światełka, można, zasilane z NiMH to albo duże ustrojstwa- MAGi, lub są słabsze- koszty są proste- przetworzenie napięcia do poziomu wymaganego przez power leda znacząco zwiększa straty a to ma czasami duże znaczenie
Ja nie planuję zmienia c zasilania z lion, ale też i z NiMh- lubię mieć latarę zasilaną z AA (NiMH) ale jednocześnie z lion (14500) a czasami czas działania ma mniejsze znaczenie odnośnie mocy
ps
Cali- dostaniesz taką sama jasność zasilając latarkę AA vel 14500 ?
Dyskusja idzie trochę w filozofię, każda chemia ma swoje plusy i minusy. Niestety porównywanie akumulatorów o małych gabarytach (AA i AAA) jest kłopotliwe, bo ze wzgledu na elementy konstrukcyjne trudno wyciagnąć dużą pojemność. Kolega kwieto ma rację trzeba patrzeć na globalnie na posiadane urządzenia i optymalizować nowe do posiadanego rodzaju akusów. Dla mnie (może poza temperaturą) optymalny jest 18650, i wkładam go gzie się da, ale dlatego, że mam ich dużo i mam ładowarki. Ale nie szukam akusów 14500 i 10440 bo to dyskusyjna sprawa.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Z jednego AA będzie cięzko, aczkolwiek SKU7880 potrafi i 1A dac w leda. Z dwóch AA i owszem. Pawle, jasność to nie jest najwazniejszy parametr w każdych okolicznościach. Czasem ważniejsze jest by mieć swiatło dłużej niz jasniejpawelsz pisze:Cali- dostaniesz taką sama jasność zasilając latarkę AA vel 14500 ?
Arku, czy te 2.7Ah z akusow AA jest osiagane przy rozladowaniu pradem rzedu 4A?
Bo raczej nie mowimy tu o pradach rozladowania typu 1A, w diode pojdzie nam wtedy ok 250-300mA.
AA sa fajne bo mozna robic na nich wzglednie zgrabne lampki, dostepnosc "bateryjek" jest praktycznie bezprobelmowa, ale..jakos wole li-iony..mozna troche poszalec sobie
Ja wole jednak czuc latarke w rece (no nie liczac tego malego tanka na AAA co mam )
Pozdrawiam
DNF
Bo raczej nie mowimy tu o pradach rozladowania typu 1A, w diode pojdzie nam wtedy ok 250-300mA.
AA sa fajne bo mozna robic na nich wzglednie zgrabne lampki, dostepnosc "bateryjek" jest praktycznie bezprobelmowa, ale..jakos wole li-iony..mozna troche poszalec sobie
Ja wole jednak czuc latarke w rece (no nie liczac tego malego tanka na AAA co mam )
Pozdrawiam
DNF
Ja z swojego doświadczenia mogę powiedzieć że i tak większość w końcu skończy na li-ion'ach .
Też pierwszą moją latarką był zmodowany mxdl na sku 7880 i q5, poza wielkością zasilanie takie ma jednak prawie same wady. Krótki czas świecenia w max, latareczka im bardziej rozładowana tym świeci ciemniej a ja wolę stałą jasność do końća, no i te wyparowujące włączniki przy zasilaniu z eneloopów (ponad 4A poboru prądu).
2x AA już mnie nie bawią bo latareczka staje się niezgrabna długa i cienka.
Dla mnie najlepszą opcją to 1x18650 - latarka wtedy idealnie leży w dłoni i ma dość dobry runtime, chociaż na zmodowanym sku 15880 też już nie jest tak różowo - od 1h 30 min na szarych trustfire 2400 mAh do 1h 45 minut na niebieskich 2500 mAh.
Coraz poważniej zastanawiam się nad jakimś wymiataczem na p7 albo mc-e z solidnym driverem, ale wtedy runtime pewnie spadnie do max 30 minut w hi, i to mnie na razie powstrzymuje , no i brak fajnych i tanich latareczek z dobrym throwem pod te diody.
Też pierwszą moją latarką był zmodowany mxdl na sku 7880 i q5, poza wielkością zasilanie takie ma jednak prawie same wady. Krótki czas świecenia w max, latareczka im bardziej rozładowana tym świeci ciemniej a ja wolę stałą jasność do końća, no i te wyparowujące włączniki przy zasilaniu z eneloopów (ponad 4A poboru prądu).
2x AA już mnie nie bawią bo latareczka staje się niezgrabna długa i cienka.
Dla mnie najlepszą opcją to 1x18650 - latarka wtedy idealnie leży w dłoni i ma dość dobry runtime, chociaż na zmodowanym sku 15880 też już nie jest tak różowo - od 1h 30 min na szarych trustfire 2400 mAh do 1h 45 minut na niebieskich 2500 mAh.
Coraz poważniej zastanawiam się nad jakimś wymiataczem na p7 albo mc-e z solidnym driverem, ale wtedy runtime pewnie spadnie do max 30 minut w hi, i to mnie na razie powstrzymuje , no i brak fajnych i tanich latareczek z dobrym throwem pod te diody.