Strona 2 z 2

: sobota 07 mar 2015, 04:23
autor: marcus
Im dłużej utrzymuje sie "wyższe" napięcie tym lepiej, a jak sie kończy akus to leci w dół.
_________
.................\
..................|
Na pole pow. tu nie ma co patrzyć.

: sobota 07 mar 2015, 11:17
autor: rafalzaq
W przypadku gdy niższe napięcie i tak jest wystarczająco wysokie żeby przez diodę płynął dany prąd, wyższe napięcie przy mniejszej pojemności nie będzie wcale lepsze. To nie jest tak, że wyższe napięcie czy większa pojemność będzie lepsza. Wszystko zależy od konkretnego zastosowaniach i charakterystyk ogniw.

: sobota 07 mar 2015, 11:56
autor: FreeMagenta
No tak, tylko że przy rozładowaniu Panasonicow 3400 napięcie dość szybko spada do wartości mniejszej niż owe 3,4 - co w efekcie daje zmniejszenie prądu (zakładając że chcemy świecić "pełną parą" cały czas.
Z drugiej strony przygasanie latarki daje nam szansę na wymianę baterii... nagły spadek i zgaśnięcie w ciągu kilku minut może być nieprzyjemny.

: sobota 07 mar 2015, 12:13
autor: max4max
A dla mnie wybór jest prosty.
Nie interesuje mnie , ze np. na Sanyo poświecę na pełnej mocy może 5 min dłużej i zaraz potem latarka całkiem padnie, ale to , ze na panasonikach w niższym trybie np. 40% poświecę np. godzinę dłużej niż na sanyo.

: sobota 07 mar 2015, 13:09
autor: Zbychur
Wiele zależy od zastosowania ogniwa. Z mojego skromnego doświadczenia, mogę powiedzieć, że jeżeli chcemy katować latarkę na jedno ogniwo prądami w okolicach 3-3,5A ( bo więcej to i tak nie ma sensu) to lepiej wkładać tam ogniwo wysokoprądowe niż z większą pojemnością a szybszym spadkiem napięcia. Sporo osób którym składałem budżetowe zestawy, z latarkami opartymi na sterownikach dających w okolicach 1,4 - 2,1A, są i tak bardzo zaskoczeni ilością światła i czasem działania, mimo, że jako zestawy budżetowe, dostawali tanie ogniwa o pojemnościach nie przekraczających 2,2Ah. Jeśli latarka jest używana jako EDC, i świeci, sumując ciągłe używanie, kilkanaście minut tygodniowo, co jest akurat dość popularną normą, to takie ogniwo wystarcza na miesiąc i więcej. Nad droższymi i bardziej pojemnymi ogniwami trzeba się zastanawiać jeśli robimy np. kilkugodzinne wyprawy terenowe i używamy sprzętu na pełnej mocy przez długie okresy czasu, bo wymiana ogniwa co 40 min może być trochę uciążliwa. Jeśli się liczymy z kasą to trzeba sobie zrobić bilans, czy warto nam wydawać 40zł na ogniwo, do latarki, którą używamy sporadycznie np. sumarycznie 2 godziny w miesiącu ( to sporo czasu wbrew pozorom). Może ktoś robi 1-dno godzinne wyprawy rowerowe (też statystycznie popularny czas przejażdżki) po leśnych duktach i pełna moc jest potrzebna prze ten czas, wtedy zakup mocniejszego ogniwa jest uzasadniony.
Ja podam prosty przykład. Moim podstawowym EDC jest Quark AA ze sterownikiem Njang 105c i 1,4A w diodę. Używam go codziennie i oprócz tego co chwila w pracy ktoś przychodzi pożyczyć latarkę na kilka minut, a bo to po materiał idzie rano kiedy jeszcze ciemno albo do maszyny trzeba zajrzeć itp. Używam tam na zmianę AW 14500 750mAh i Sanyo 14500 800mAh co przy pełnej mocy daje nam ok. 30 minut ciągłego świecenia. Zaczynając od poniedziałku, pierwsza wymiana ogniwa następuje okło środy/czwartku. Jeśli miałbym po raz drugi kupić ogniwo AW 14500 za 40zł to bym tego nie zrobił, bo to nie ma sensu, sanyo jest o połowę tańsze ale nie ma zabezpieczenia, co przy moim sterowniku akurat nie ma znaczenia. Co innego z e-fajką na ogniwa 18350, tam idą duże prądy i dobre ogniwa (drogie niestety) mają uzasadniony sens. Więc trzeba sobie przemyśleć, jak sprzęt będzie eksploatowany i wystarczy nam tanie ogniwo czy lepiej zainwestować pojemniejsze kilka razy droższe. Niestety wygoda też ma swoją cenę. Przy używaniu latarki najczęściej na 50% mocy, (jak ja używam) wymiana ogniwa co kilka dni przy normalnym użytkowaniu nie jest problemem i nie ma różnicy czy wymienimy po 4 dniach czy po 8. Jednak jeżeli opróżniamy kilka ogniw dziennie to ta różnica już jest widoczna.