Mocna ładowarka do wszystkiego

Czyli wszystko co potrzebne prawdziwemu DIY'owi;) Porady, pytania i opisy używanego przez nas sprzętu.
lechowiec
Posty: 118
Rejestracja: sobota 01 mar 2008, 17:26
Lokalizacja: Kłodzko

Post autor: lechowiec »

Pulsar to jest cena 3010b razy 3 więc jest nad czym dumać. Po drugie przeanalizuj instrukcję Pulsara i zastanów się czy jest dla Ciebie ideałem, bo moim zdaniem za te pieniądze powinien być a nie jest. Jest fajny ale trzeba mieć solidne argumenty by go kupić. Dla mnie na tym etapie za dużo musiałbym dopłacić do tego Ichargera by kupić Pulsara ale to jest moje zdanie i punkt widzenia.
shafter
Posty: 18
Rejestracja: sobota 03 sty 2015, 12:35
Lokalizacja: bb

Post autor: shafter »

Polecam Raytronic C60, doskonala czeska ladowarka modelarska, dwukanalowa 7S 2x20A, rozladowanie 2x10A, realne 1000W mocy do wykorzystania (2x500W).
Podstawa zaleta to dużo lepszy interfejs użytkownika z bankami pamięci które można skonfigurować pod różne ładowania i potem błyskawicznie przełączać, bez porównana do chińskiego softu z ichargerów/imaxow itd ktore sa klonem bantu.
Kolejna fajna sprawa to ladowarka pokazuje napięcie cel od razu po podpięciu złącza balansera, w ten sposób można dokładnie sprawdzić pakiety bez piepr#enia się z woltomierzem, podobnych zalet jest mnóstwo.
Moje potrzeby ta ladowarka przekroczyła o 200%, laduje caly swoj majdan pakietow LiPo blyskawicznie czy to przy zasilaniu 28V w domu czy 12V w polu z klem akumulatora.
Ichargery 3010b sa problematyczne i nie tak solidne jak starsze 306b.

Obrazek

p.s. Występuje też pod nazwą robbe power peak twin
Ostatnio zmieniony piątek 09 sty 2015, 11:57 przez shafter, łącznie zmieniany 14 razy.
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

dudzikgdynia pisze:Wybrał nie wybrał, takie coś zobaczyłem i tyle. Powiedz mi czy jest coś co będzie na tyle uniwersalne żeby ładować od jednej celi np lifepo4 o pojemności 2500mah prądem X do akumulatora np 24s2p czy tam 24s4p. Wiem że do takiego akumulatora mogę kupić oddzielną ładowarkę na dane napięcie itd...
Z tego co się orientuję to nie ma ładowarek uniwersalnych dla większej ilości cel niż 12 dlatego rowerzyści elektryczni używają dedykowanych+ BMS lub zewnętrzny balanser, albo też dzielą wyjścia z pakietów na dwa i stosują równolegle dwa imaxy b8. Plus takiego rozwiązania jest taki że jak zdechnie tani imax to zawsze zostaje awaryjnie drugi. Jednak obecnie raczej stosuje się wbudowany BMS i dedykowaną ładowarkę, są coraz tańsze. Przy takim rozwiązaniu wystarczy że obecnie kupisz... klona imax b6 ;)
pozdrav
lechowiec
Posty: 118
Rejestracja: sobota 01 mar 2008, 17:26
Lokalizacja: Kłodzko

Post autor: lechowiec »

shafter pisze:Polecam Raytronic C60, doskonala czeska ladowarka modelarska, dwukanalowa 7S 2x20A, rozladowanie 2x10A, realne 1000W mocy do wykorzystania (2x500W).
Podstawa zaleta to dużo lepszy interfejs użytkownika z bankami pamięci które można skonfigurować pod różne ładowania i potem błyskawicznie przełączać, bez porównana do chińskiego softu z ichargerów/imaxow itd ktore sa klonem bantu.
Kolejna fajna sprawa to ladowarka pokazuje napięcie cel od razu po podpięciu złącza balansera, w ten sposób można dokładnie sprawdzić pakiety bez piepr#enia się z woltomierzem, podobnych zalet jest mnóstwo.
Moje potrzeby ta ladowarka przekroczyła o 200%, laduje caly swoj majdan pakietow LiPo blyskawicznie czy to przy zasilaniu 28V w domu czy 12V w polu z klem akumulatora.
Ichargery 3010b sa problematyczne i nie tak solidne jak starsze 306b.

Obrazek

p.s. Występuje też pod nazwą robbe power peak twin
Icharger ma siermiężny interfejs użytkownika to fakt. Chciałbym czegoś lepszego.

Dużo lepszy interfejs użytkownika to niebagatelna zaleta..., ale pod warunkiem, że ten rozbudowany interfejs ma czym sterować. No włąśnie, bo jeśli chodzi o hardware tej ładowarki to ja tam szału nie widzę. Osobiście dla mnie bardziej funkcjonalna jest jednak ładowarka która obsłuży pakiet w wyższym napięciu, a ładowarki podwójne to mnożenie bytów, uzasadnione tylko wtedy gdy ktoś ładuje dużo pakietów na raz.

Prąd rozładowania 10 A i zdolność rozproszenia 50W?? Łeeeeeee, słabizna.....

Mam prośbę abyś rozwinął wątek problematyczności Ichargerów 3010b i podał informację z jakiego źródła pochodzi ta informacja. Może być to przydatne tym którzy jednak nad Ichargerem się zastanawiają.
shafter
Posty: 18
Rejestracja: sobota 03 sty 2015, 12:35
Lokalizacja: bb

Post autor: shafter »

Żadna ładowarka modelarska nie ma poważnych zdolności rozpraszania bo zwyczajnie brakuje termiki.
Ja ładuje właśnie różne typy pakietów 3S/6S napędowe, 3S do aparatur/fpv, AA w koszyki i teraz dojdą 18650 w koszyku więc dla mnie dwa kanały to wybawienie bo ładowanie zwyczajnie zabiera mi mniej czasu, odpalam 3S/6S razem 8 pakietów szeregowo i za 2h jest po sprawie.

3010b cierpi na typowe przypadłości klonów bantu, słaba kalibracja z fabryki, w wyniku tego niedokładny balancer, bledy "connection breakdown" wiekszość tych rzeczy wynika ze słabego software i częściowo hw. Do tego dużo jest przypadków zwykłego spalenia się tej ładowarki, sporo jest na rcgroups i helifreak.

http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1618805
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

lechowiec, a po co rozpraszać tyle energii? W trochę lepszych ładowarkach można podłączyć zewnętrzny rozpraszacz , ale oprócz cyklowania ni-cd nie wiem po co...
pozdrav
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

No właśnie, to są *ładowarki* a nie *rozładowywarki*! :wink:
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
lechowiec
Posty: 118
Rejestracja: sobota 01 mar 2008, 17:26
Lokalizacja: Kłodzko

Post autor: lechowiec »

Po pierwsze tryb rozładowywania z zewnętrznym obciążeniem dotyczy wyłącznie pakietów litowych ze złączem balansera. Bynajmniej w ładowarkach o których czytałem. Dlaczego tak jest to oczywista sprawa.

Po drugie jeśli chcemy mieć możliwość regulowania prądu rozładowywania to ten zewnętrzny "rozpraszacz" nie może być byleczym tylko konkretnym urządzeniem do tego przeznaczonym.

Dlatego jeśli ładowarka ma wewnętrzny rozpraszacz dużej mocy to jest bardziej użyteczna gdyż możemy precyzyjnie kontrolować pobierany prąd i co najważniejsze utrzymywać go na stałym poziomie bez względu na poziom napięcia na zaciskach ogniwa. Żaden zewnętrzny prymitywny "rozpraszacz" nam tego nie zapewni, więc jak widać rozładowywanie zewnętrznym odbiornikiem to ciekawa funkcja ale raczej o mniejszym znaczeniu.

Dla mnie tryb rozładowywania z rejestracją parametrów oraz możliwością regulacji prądu i utrzymania go na stałym poziomie to podstawowe narzędzie przy ocenie kondycji i selekcji ogniw. Browar ja naprawdę rozumiem, że nie każdy tego potrzebuje. Ale są tacy którzy jak nie teraz to w przyszłości będę chcieli sprawdzić swoje ogniwa.

Nie wszystkie ładowarki potrafią rozładowywać godziwym prądem i nie bójmy się o tym powiedzieć. Tak samo funkcja rozładowywania nie służy tylko do formowania NiCD. Nawiasem mówiąc to do tego akurat ładowarka z funkcją rozładowywania aż tak konieczna nie jest.
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

lechowiec, ja rozumiem że nie każdy itd. Ale do oceny kondycji i selekcji aku zamiast rozładowywać go dużą mocą wystarczy zmierzyć jego Rwe i tyle. A to potrafią lepsze ładowarki, albo można policzyć (ja tak robię)
I jak chcesz utrzymać kondycję aku ni-cd bez jego rozładowywania?
pozdrav
lechowiec
Posty: 118
Rejestracja: sobota 01 mar 2008, 17:26
Lokalizacja: Kłodzko

Post autor: lechowiec »

Miałem na myśli tylko to, że nie potrzeba zaraz ładowarki z funkcją rozładowywania aby rozładowywać pakiet NiCd. Nie napisałem przecież, że rozładowywać ich wcale nie potrzeba.

Pomiar Rwew to ważny parametr, ale moim zdaniem nie da się zrezygnować z pomiaru pojemności przy selekcji ogniw do budowy pakietu. Poza tym możliwość obejrzenia pełnych charakterystyk rozładowywanego akumulatora jest przy tym nieoceniona, ale wiadomo, nie każdy potrzebuje i chce je oglądać.

Przy okazji możesz krótko napisać jak wygląda Twoje stanowisko do pomiaru Rwew ogniw?
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

lechowiec pisze: Przy okazji możesz krótko napisać jak wygląda Twoje stanowisko do pomiaru Rwew ogniw?
Nie mam żadnego stanowiska bo niepotrzebne. Mam miernik do pomiaru SEM (a raczej napięcia pod małym obciążeniem rezystancją miernika) i ładowarkę do obciążenia ogniwa. Mierzę napięcie, wkładam aku do koszyka ładowarki i rozładowuję prądem np 1A żeby się prosto liczyło odczytując jednocześnie napięcie, potem liczę R=(E-U)/I i tyle. Mam taki koszyk na 1 do 4 aku, można naraz tyle wytestować bo prąd taki sam dla każdego a napięcie odczytane z balansera.
pozdrav
lechowiec
Posty: 118
Rejestracja: sobota 01 mar 2008, 17:26
Lokalizacja: Kłodzko

Post autor: lechowiec »

Koszyk robiony czy kupiony? Sam myślę nad czymś takim. Można prosić o jakieś zdjęcie/namiary? Swój w ostateczności będę musiał zrobić jak nie kupię niczego sensownego.

Sprawdzę tą metodą rezystancje wewnętrzną kilku ogniw i zobaczę jak to wypadnie w porównaniu do wyników uzyskanych w specjalnym programem mojej ładowarki do pomiaru rezyst. wew. ogniw. Na razie przygotowuję okablowanie.

A TY porównywałeś wyniki uzyskane programem ładowarki z tymi wyliczonymi przez Ciebie? Jakie są wnioski?

Moim zdaniem pomiary tą metodą naładowanych ogniw do pełna mogą być obarczone sporym błędem gdyż napięcie na ogniwie początkowo szybko spada. Kombinując na szybko rozładowanie wstępne ogniw do 3,6V powinno dać najpewniejszy wynik i chyba rezystancja wewnętrzna ogniwa może być przy tym napięciu najniższa. Kable i jakość styków z tego co widzę ma duże znaczenie przy tych pomiarach.

Przy okazji robił ktoś może charakterystyki zmian rezystancji wewnętrznej ogniw w dziedzinie poziomu naładowania/napięcia na zaciskach?
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

Ja mam Redox Betę, ona nie ma pomiaru Rwe więc jak potrzebuję to liczę, zresztą różnica jest nieistotna, ważne żeby warunki pomiaru a więc i wyniki były porównywalne dla ogniw. Koszyki mam różne, kupione, ale każdy jest przelutowany, poprawiony +, wymienione przewody na LiFy 1mm2, a wszystkie moje aku mają pobielone bieguny.
Na zdjęciu "stanowisko" do normalnej obsługi aku li-ion 18650 (na wyświetlaczu "pozostałość" po ładowaniu aku wkrętarki)
Załączniki
redox-beta.jpg
redox-beta.jpg (42.93 KiB) Przejrzano 432 razy
pozdrav
lechowiec
Posty: 118
Rejestracja: sobota 01 mar 2008, 17:26
Lokalizacja: Kłodzko

Post autor: lechowiec »

Sprężynki mogą mieć wpływ na pomiary. Staram się ich unikać.

Wszystkie 7 wyprowadzeń balancera widzę, że jest podłączone chociaż masz koszyk tylko na 4 ogniwa hmm….

Balancer jest podłączony na stałe a Ty tylko przekładasz przewód plusa w zależności od ilości ogniw w koszyku?
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

Podłączonych do balansera jest tyle przewodów, ile trzeba (5), tylko nie ucinałem ich bo w każdej chwili mogę założyć koszyk na 6 aku. Przełączam przekładając plusa. Sprężynki są ok dla niewielkich prądów, ja używam nie więcej niż 1A, najczęściej 0,5A Zresztą porównywałem wskazania balansera i miernika mierzącego aku bezpośrednio i jest ok.
pozdrav
ODPOWIEDZ