Strona 2 z 4
: niedziela 04 sty 2015, 14:54
autor: PawelG.
zieloczek100 pisze:Coś jest z tym postarzaniem nawet akumulatorów, gdzie kiedyś np. w samochodach taki akumulator wytrzymywał na prawdę wiele lat, tak dzisiaj często słyszy się o padniętym akumulatorze po 2/3 latach.
Akurat w samochodach jest inny problem.
W większości aut stosuje się obecnie "inteligentne" systemy ładowania.
Na czym to polega?
Podczas jazdy, jak akumulator zostanie doładowany, układ potrafi wyłączyć alternator i jedzie się na akumulatorze.
Takie użytkowanie skraca żywotność akumulatora na tyle, aby był w stanie przetrwać okres gwarancji.
: niedziela 04 sty 2015, 15:21
autor: ziam
Temat akurat akumulatorów jest raczej bardziej prozaiczny :
akumulatory do samochodów są produkowane wcześniej ,zanim auto zejdzie z deski kreślarskiej ,taśmy ,potem trafi na skład- magazyn ,a potem do użytkownika końcowego.Stoją w magazynach ,na placach .Nikt się tym nie zajmuje,cele ulegają zasiarczeniu i akumulator traci swoja pojemność.Do tego samochody są użytkowane w miastach,na krótkich dystansach ,dużo stoją, do tego dochodzą elementy dodatkowe-montowane przez użytkowników,a w Polsce jest obowiązek jazdy na światłach..Akumulatory chronicznie niedoładowane i koło się zamyka-cudów nie ma.
: niedziela 04 sty 2015, 19:37
autor: zieloczek100
PawelG. pisze:zieloczek100 pisze:
Podczas jazdy, jak akumulator zostanie doładowany, układ potrafi wyłączyć alternator i jedzie się na akumulatorze.
Takie użytkowanie skraca żywotność akumulatora na tyle, aby był w stanie przetrwać okres gwarancji.
No niby tak mówi nam teoria (w praktyce po części też się móżna z tym zgodzić), ale wiele osób jeździ samochodami bez "inteligentnych" osprzętów (czyli, krótko mówiąc znacznie lepszymi i prostszymi) i też zauważają, że jak dawniej akumulator wytrzymywał im ok 7lat (a znam przypadki, że i ponad 10), to te obecne wytrzymują 3-4 w starszych samochodach.
Odnośnie telefonu, nie ma co kombinować, skoro producent dał ładowarkę 1/2A to widocznie taka musi być. Wiadomo w teorii ładowanie niższym prądem powinno zwiększyć żywotność, ale czy tak faktycznie jest? Tego nie wiem, ale można zauważyć, że coraz mniej osób zwraca uwagę na awaryjność urządzeń, po prostu z upływem gwarancji kupują nowe, bo albo stare chwilę po gwarancji się zepsuje (częsty przypadek budżetowych drukarek używanych kilka razy w tygodniu), albo jest zniszczone (np wspomniany telefon), lub po prostu "nowe jest lepsze".
: niedziela 04 sty 2015, 19:55
autor: maciex93
W telefonie baterię zabija ilość cykli.
Smartfony ładuje się co 2 dni, więc po 2 latach już ma 300-400 cykli i 60-70% swojej pojemności.
: niedziela 04 sty 2015, 21:59
autor: Issac
Mam Xperie M Dual, maksymalnie
laduje sie 1A, a telefon wyłącza się przy 3,5V !
Laduje go codziennie, na całą noc, wg. mnie to najlepsze
wyjscie
: poniedziałek 05 sty 2015, 16:19
autor: skaktus
maciex93 pisze:W telefonie baterię zabija ilość cykli.
Smartfony ładuje się co 2 dni, więc po 2 latach już ma 300-400 cykli i 60-70% swojej pojemności.
Moja N8 ma 4 lata i wciąż potrafi trzymać 6 dni. N8 też jest pierwszym telefonem na którym widać ewidentnie efekt wzburzonej szklanki wody w przypadku ładowania akumulatora. Oryginalna ładowarka ma 800mA i 5V, ładuje telefon w czasie około 1,5 godziny. Zastosowanie ładowarki z innego modelu Nokii z prądem max 350mA wydłużyło czas ładowania do ponad 3 godzin, natomiast czas pracy telefonu wydłużył się o około 1 dzień.
Wiko Rainbow - fabrycznie ładowarka 1A, w trakcie ładowania, w ogniwo idzie 900 - 1A, ogniwo o pojemności 2 000 mAh. Takim prądem nie ładuję ogniw 18650, wolę 500 mA i więcej da się takim prądem wpakować w ogniwo.
Uogólniając - jeśli nie potrzebuję szybkości, ładuję słabszą ładowarką, trwa to dłużej, jednak jest bardziej "zdrowe" da ogniwa.
PS-Nie stosuj ładowarek zamienników itd, lepiej kupić prostą ładowarkę z starszego modelu Nokii czy SE i mieć pewność że jest to sprzęt spełniający normy.
: poniedziałek 05 sty 2015, 17:13
autor: igi
Panowie, takie poważne forum a takie rzeczy wypisujecie. Po pierwsze nie ilość cykli jest zabójcza dla baterii a ilość pełnych cykli rozładowania. Dlatego baterię lepiej doładowywać niż doprowadzać do pełnego rozładowania. Celowe postarzanie produktów? Ok, ale w telefonie się z tym nie spotkałem. Tu elektronika baterii jest zbyt prymitywna na to, po prostu telefon z wiekiem traci pojemność baterii. Nie spotkałem się jeszcze żeby np komuś nagle jednego dnia padła całkowicie bateria a po rozebraniu okazało się że elektronika ją odcięła mimo że trzyma pojemność. Sam osobiście też nigdy nie musiałem wymieniać baterii w żadnym z moich telefonów, obecnie mam już 2 letnią komórkę, ładowaną codziennie, baterię ma niewymienną a trzyma jak nowa...
Akumulatory samochodowe - zauważcie że większość akumulatorów z pierwszego montażu trzyma tyle samo co kiedyś - spokojnie po 7-10 lat. Po tym okresie użytkownik patrzy co miał zamontowane, idzie do sklepu, kupuje takie samo a działa już tylko 3 lata - jak to??
Prawda jest taka że to co montują w fabryce ma się nijak do tego co jest sprzedawane potem w sklepie, wystarczy wziąć na wagę oryginalny aku i to co kupimy w sklepie, przy większych akumulatorach różnica jest nawet po 2 kg na niekorzyść.
I można kupić nadal dobre aku, ale nie tych popularnych firm jak varta, centra czy bosch, a tych ciut mniej popularnych jak choćby topowe modele bannera które wagowo nie odbiegają od tych z pierwszego montażu a są sporo cięższe od tych wszystkich firmówek. Dobre są np akumulatory ukraińskiej firmy westa, tylko wszystkie te aku są sporo droższe od firmówek typu bosch a przy tym nie mają naklejki z znaną marką i mało ludzi je kupuje.
O inteligentnych systemach ładowania nie słyszałem i nie wierzę w takie rzeczy - wystarczy sprawdzić ile prądu ciągną odbiorniki w aucie podczas jazdy - oświetlenie, układ zapłonowy, komputer, systemy audio itd żeby się zorientować że nie ma szans żeby bez zauważalnego spadku napięcia auto było w stanie poruszać się tylko na akumulatorze. Akumulator ma za zadanie jedynie uruchomić nasze auto, potem jego rolę przejmuje alternator. Problemem są jedynie ktrótkie odcinki, używanie ogrzewania siedzeń, szyb po mieście - wtedy spadek napięcia na alternatorze jest na tyle duży że akumulator nie zdąży się naładować. W dieslu dochodzi jeszcze grzanie świec i układy dogrzewające płyn chłodniczy. Dlatego jak jeździmy tylko krótkie odcinki warto raz na miesiąc zabrać aku do domu i go naładować do pełna, ewentualnie zaplanować czasami dłuższą trasę, do tego oszczędnie korzystać z ogrzewania szyb/lusterek/foteli.
: poniedziałek 05 sty 2015, 18:04
autor: Zbychur
igi, O planowanym postarzaniu produktu w przypadku baterii w smartfonach piszę na przykładzie samsunga Omnii I. Po około 2,5 roku bateria nagle lawinowo zaczęła tracić pojemność i w sumie po miesiącu czas działania telefonu ograniczył się do 3-4 godzin. Bateria była naładowana może do połowy kiedy wsadziłem tam zamiennik, niby miał o 300mAh więcej, ale tak naprawdę to miał 400mAh mniej. Ale telefon jakoś przez ten jeden dzień potrafił pracować. Natomiast oryginalna bateria leżała sobie w pudełku chyba ze 2 lata, aż przypomniałem sobie o niej kiedy nabyłem Imaxa. Zmierzyłem napięcie i po tych dwóch latach na baterii było ciut ponad 3V. Naładowałem Imaxem, zmierzyłem pojemność chyba najpierw przy 500mA i było coś koło 1100mAh, po kilku cyklach było już ~1250mAh, przy prądzie 1A pojemność wyszła ponad 1100mAh, czyli jak się później okazało i tak więcej niż zamiennik, na którym telefon działał prawie 3x dłużej. Teraz ta bateria zasila czołówkę od znajomego już od kilku miesięcy i przy prądzie w diodę 0,7A wytrzymuje dobrze ponad godzinę. Wiadomo, że pod koniec widać już spadek jasności, ale dlaczego nie potrafiła wytrzymać w telefonie 3 godzin i to nie zależnie od tego czy się dzwoniło czy tylko leżał. Może masz rację i to jakiś specyficzny przypadek, ale właśnie na jego podstawie wysnułem wniosek o celowym działaniu producenta.
: poniedziałek 05 sty 2015, 18:18
autor: kedziorro
Ja podobny przypadek miałem z Samsungiem Galaxy Trend - po 2 latach użytkowania musiałem ładować baterię praktycznie każdego dnia, nie użytkując zbyt często. Kolega miał taki sam telefon, dał mi swoją baterię (też używaną, około 9 miesięcy) i trzymała bez zarzutu. Obie baterie zostały sprawdzone pojemnościowo, jego miała jedynie 53mAh więcej(moja 1358, jego 1411). Mimo niewielkiej różnicy w pojemności baterii, różnica w czasie pracy na nich była ogromna. Na swojej miałem maksymalnie 90 minut korzystania z internetu i słuchania muzyki, na baterii kolegi nie musiałem się martwić o jej stan przez kilka grubych godzin. Dlatego częściowo mógłbym wierzyć w celowe postarzanie sprzętu, ale może to po prostu jakaś wada seryjna Samsunga przy odczycie stanu baterii. Co ciekawe, po tym jak mój telefon wyłączał się rozładowany, wystarczyło zostawić go na kilka minut - po włączeniu ukazywał zazwyczaj 15-20% naładowania.
: poniedziałek 05 sty 2015, 18:38
autor: FreeMagenta
Mierzyłeś może opór wewnętrzny tych baterii?
: poniedziałek 05 sty 2015, 18:41
autor: skaktus
igi pisze:Panowie, takie poważne forum a takie rzeczy wypisujecie. Po pierwsze nie ilość cykli jest zabójcza dla baterii a ilość pełnych cykli rozładowania. Dlatego baterię lepiej doładowywać niż doprowadzać do pełnego rozładowania. Celowe postarzanie produktów? Ok, ale w telefonie się z tym nie spotkałem. Tu elektronika baterii jest zbyt prymitywna na to, po prostu telefon z wiekiem traci pojemność baterii. Nie spotkałem się jeszcze żeby np komuś nagle jednego dnia padła całkowicie bateria a po rozebraniu okazało się że elektronika ją odcięła mimo że trzyma pojemność. Sam osobiście też nigdy nie musiałem wymieniać baterii w żadnym z moich telefonów, obecnie mam już 2 letnią komórkę, ładowaną codziennie, baterię ma niewymienną a trzyma jak nowa...
Do pełnego rozładowania nigdy nie doprowadzisz, korzystając z telefonu. Wiko Rainbow wyłącza się przy 3,3V, N8 przy 3,1V, więc głębokie rozładowanie nie występuje. Mam też ogniwa 18650, "ogniste", kupione wiele lat temu, Od początku wykazywały pojemność w okolicach 2200mAh, obecnie po wielu latach rozładowywania często do 2,7 - 2,8V mają pojemność około 1800 mAh.
igi pisze:
Akumulatory samochodowe - zauważcie że większość akumulatorów z pierwszego montażu trzyma tyle samo co kiedyś - spokojnie po 7-10 lat. Po tym okresie użytkownik patrzy co miał zamontowane, idzie do sklepu, kupuje takie samo a działa już tylko 3 lata - jak to??
Prawda jest taka że to co montują w fabryce ma się nijak do tego co jest sprzedawane potem w sklepie, wystarczy wziąć na wagę oryginalny aku i to co kupimy w sklepie, przy większych akumulatorach różnica jest nawet po 2 kg na niekorzyść.
I można kupić nadal dobre aku, ale nie tych popularnych firm jak varta, centra czy bosch, a tych ciut mniej popularnych jak choćby topowe modele bannera które wagowo nie odbiegają od tych z pierwszego montażu a są sporo cięższe od tych wszystkich firmówek. Dobre są np akumulatory ukraińskiej firmy westa, tylko wszystkie te aku są sporo droższe od firmówek typu bosch a przy tym nie mają naklejki z znaną marką i mało ludzi je kupuje.
Zazwyczaj montowane fabrycznie są lepszej jakości niż te ze sklepów, choć zdarzają się wyjątki - akumulator Jenox 45Ah w Golfie 3 przejeździł 8 lat, obecnie siedzi w nim Centra Ca+ - 6 lat i daje rady. Najdłużej żyjący aku widziałem w Renault Laguna - dał rady 10 lat, ale w końcowej fazie dochodziło już do mocnego samorozładowania.
Kto chce tani akumulator bez nalepki, kupuje Autopart z Mielca. Z nalepkami znanych firm są drogie, z nalepką Bottari siedzą w Kauflandzie za około 215 zł.
igi pisze:
O inteligentnych systemach ładowania nie słyszałem i nie wierzę w takie rzeczy - wystarczy sprawdzić ile prądu ciągną odbiorniki w aucie podczas jazdy - oświetlenie, układ zapłonowy, komputer, systemy audio itd żeby się zorientować że nie ma szans żeby bez zauważalnego spadku napięcia auto było w stanie poruszać się tylko na akumulatorze. Akumulator ma za zadanie jedynie uruchomić nasze auto, potem jego rolę przejmuje alternator. Problemem są jedynie ktrótkie odcinki, używanie ogrzewania siedzeń, szyb po mieście - wtedy spadek napięcia na alternatorze jest na tyle duży że akumulator nie zdąży się naładować. W dieslu dochodzi jeszcze grzanie świec i układy dogrzewające płyn chłodniczy. Dlatego jak jeździmy tylko krótkie odcinki warto raz na miesiąc zabrać aku do domu i go naładować do pełna, ewentualnie zaplanować czasami dłuższą trasę, do tego oszczędnie korzystać z ogrzewania szyb/lusterek/foteli.
Nissan Juke, 2011r. Na postoju akumulator ma około 12,6V. Po odpaleniu auta, napięcie wzrasta do około 14,3 - 14,4V, wskaźnik w aucie wskazuje niepełne naładowanie, w trakcie pracy silnika, wskaźnik dochodzi do 100%, mimo dalszej pracy silnika, napięcia na akumulatorze spada do 12,6V i nie jest już ładowany. Co jakiś czas, komputer sprawdza stan akumulatora i w razie potrzeby doładowywuje. Tak w dużym skrócie można opisać "inteligentny" system ładowania w aucie.
: poniedziałek 05 sty 2015, 18:49
autor: PawelG.
igi pisze:Po pierwsze nie ilość cykli jest zabójcza dla baterii a ilość pełnych cykli rozładowania. Dlatego baterię lepiej doładowywać niż doprowadzać do pełnego rozładowania.
Ja zawsze rozładowuje i ładuje telefon do pełna, a utwierdziły mnie w tym dwa K550i
Jeden używany przeze mnie rozładowywany do końca i ładowany do pełna, a drugi kuzynki doładowywany co jakiś czas, bateria chyba nigdy nie zeszła poniżej 40%.
Po kilku latach użytkowania mój K550i trzymał 5 dni, a jej wyłączał się już po 2-3 dniach.
Test wykonany w identycznych warunkach, telefony blisko siebie, w obu startery play (kiedyś rozdawali za darmo).
Później zamieniłem baterie i sytuacja była ta sama, bateria z telefonu kuzynki trzymała o połowę krócej.
Obecnego K&M Drive ładuje co 12-14 dni w identyczny sposób, od zera do pełna
W obu telefonach wyłączenie następuje sporo powyżej napięcia 3V na akumulatorze.
igi pisze:O inteligentnych systemach ładowania nie słyszałem i nie wierzę w takie rzeczy - wystarczy sprawdzić ile prądu ciągną odbiorniki w aucie podczas jazdy - oświetlenie, układ zapłonowy, komputer, systemy audio itd żeby się zorientować że nie ma szans żeby bez zauważalnego spadku napięcia auto było w stanie poruszać się tylko na akumulatorze.
Też mi się tak wydawało, dopóki sam się z tym nie spotkałem.
Potem jeszcze natknąłem się na artykuł, który mnie utwierdził w tym, że nie nie mylę.
Trochę słabe zdjęcie, ale wszystko widać.
: poniedziałek 05 sty 2015, 18:54
autor: enagem
PawelG. pisze:
Akurat w samochodach jest inny problem.
W większości aut stosuje się obecnie "inteligentne" systemy ładowania.
Na czym to polega?
Podczas jazdy, jak akumulator zostanie doładowany, układ potrafi wyłączyć alternator i jedzie się na akumulatorze.
Takie użytkowanie skraca żywotność akumulatora na tyle, aby był w stanie przetrwać okres gwarancji.
Jest to nieprawda,bzdura.
Dla ograniczenia obciążenia alternatora( i zużycia paliwa) elektronika monitoruje stopień naładowania akumulatora i ogranicza ładowanie gdy nie ma takiej potrzeby.
Wszystkie układy elektryczne pojazdu, podczas pracy silnika, zasila alternator.
Zdajesz sobie sprawę jakie jest zapotrzebowanie na energię elektryczną obecnie produkowanych samochodów?
: poniedziałek 05 sty 2015, 19:00
autor: PawelG.
Patrz wyżej, masz w moim poście dowód z pomiarów.
Tak samo zachowuje się Peugeot 308 e-HDI.
Kolega pracuje w ASO, jak akumulator w tych autach wytrzyma 3 lata, to jest dobrze.
: poniedziałek 05 sty 2015, 19:09
autor: enagem
To teraz jeszcze raz dokładnie przeczytaj to co wstawiłeś i to co napisałeś, a ja zacytowałem!
Oczywiście pomijamy fachowość i rzetelność informacji panów z AŚ.