Strona 2 z 2

: czwartek 23 paź 2014, 20:09
autor: Browar
Że się wtrącę - aku ni-cd to są do tej pory do niektórych zastosowań doskonałe. Jak się o nie dba to potrafią się odwdzięczyć. Trzeba tylko pamiętać o cyklowaniu i żyją kilkanaście lat np w telefonie bezprzewodowym. Albo mam wiertarkę Bosch profi (60Nm - więcej niż silnik 1000ccm z Fiata Uno) z 2003r i aku 2Ah do niej ma obecnie pojemność ... 2Ah :) a ładowany prądem 5A. Ni-mh są wydajniejsze ale delikatniejsze, nie lubię ich.

: czwartek 23 paź 2014, 20:53
autor: PawelG.
W telefonach, to właśnie najszybciej mi padały Ni-Cd, a Ni-Mh żyją dość długo.

: czwartek 23 paź 2014, 21:14
autor: Browar
Jeden z pakietów ni-cd żył 17 lat. Ale rozładowywał się do końca, dopiero wtedy słuchawka była odkładana na bazę.

: czwartek 23 paź 2014, 21:38
autor: Defcio
Akumulatory Ni-Cd i Ni-Mh bywają bardzo bardzo różnej jakości. Mi też nawet przy obsłudze naprawdę "od serca" jeden akumulator poprawnie pracuje 2 miesiące a drugi 5 lat.
Najbardziej wykańczane są akumulatory połączone w szeregu poprzez przebiegunowanie jak w ręcznych radiostacjach , latarkach , telefonach , wkrętarkach itd.
Dlatego pierwsze telefony GSM oparte na takich akumulatorach miały czas bez awaryjnego zasilania około 3 do 6 miesięcy. Gdy wszedł Li-Ion od Sony do GSM to to był ogromny postęp, ponad rok a czasem nawet dwa lata te akumulatory działały dopiero potem puchły.
Pamiętam jak aparaty Bosch GSM miały problem z akumulatorem po 2 miesiącach od kupna. Dlatego Bosch się wycofał z GSM ale oni zawsze mieli słabych specjalistów od akumulatorów, skoro ich ładowanie najczęściej opierało się na wykryciu termistorem nagrzania do ponad 50 st.C ogniw..

: czwartek 23 paź 2014, 22:37
autor: Browar
Defcio pisze:Dlatego Bosch się wycofał z GSM ale oni zawsze mieli słabych specjalistów od akumulatorów, skoro ich ładowanie najczęściej opierało się na wykryciu termistorem nagrzania do ponad 50 st.C ogniw..
Głównie temperatura i do pewnego momentu odwracalny efekt pamięciowy zabija nicd. A z tym Boschem to nie do końca tak. Oni są dobrymi specami od aku, tylko zbytnio chcą łupić klientów. Np jest w sprzedaży wiertarka PSR-12 na aku nicd z ładowarką tak skonstruowaną żeby jak najszybciej zniszczyć aku - mimo że sam aku ma sensor temperatury, to ładowarka już nie, ale ładuje dość wysokim prądem - 0,4A a aku ma pojemność 1,2Ah. W instrukcji jest lakoniczne wskazanie coby użytkownik pilnował sam temperatury bo aku się zniszczy. I się niszczy po pół roku ponieważ jak się naładuje, to migiem robi się gorący. Na Boscha trzeba mocno uważać, ale sprzęt profi dla amatora jest ok, dla profi już nie za bardzo ;)

: czwartek 23 paź 2014, 23:09
autor: Defcio
Mam też tą ładowarkę, przerobiłem ja na ładowanie 120mA, całonocne ale nie muszę pilnować akumulatora a wkrętarką rozkręcam czasem stare radia więc nie śpieszy się mi.

Mam też procesorową ładowarkę Bosch ale to też jest złe ładowanie, wychodzi mi około -DV 30mV na ogniwo, okropnie psuje akumulatory.

Model AL60DV 7,2-14,4V 1,9A

Oraz AL60DV 7,2-14,4 1411 1,0A

Mam też AL60 4,8-12V 1,4A , ale tam nie ma -DV a czujnik termistorowy i wzmacniacze operacyjne które kończą ładować akumulator jak jest gorący , ma powyżej 55 st.C . Ten model był dostarczany w pierwszej zawodowej serii z akumulatorem typu Bulwa-prosty

Całość to sprzęt zdobyczny, używany , dostałem za darmo bo wiedzą że kocham akumulatory.

Ja mam zabytkową PSR7,2VES z akumulatorem "kątowym" z 1995roku.

Dodam jeszcze że te czarne akumulatory O-pack 12V 1,2Ah i 1,5Ah to bardzo złej jakości akumulatory, naprawdę nawet przy prawidłowym ładowaniu szybko się zużywają i same rozładowują.

Kilka razy regenerowałem akumulatory Bosch dla paru osób i kupiłem chińskie BYD które ja osobiście uważam że są słabe , i nietrwałe (ogólnie nie polecam, ale chodziło o cenę) ale mimo wszystko 2-3 razy bardziej trwałe od tych oryginalnych Bosch które zawodowcom przy codziennej pracy i około 1 do 2 cyklów codziennie wytrzymują 4-7 miesięcy . BYD wytrzymuje około 1,5 do 2 lat. I ma większy prąd bo wkrętarki wyraźnie mają wyższą siłę.

Zawodowe wkrętarki mają większy silnik (42 mm, a nie 36 mm jak w PSR12 czy moja) i pobiera on dwa razy tak duży prąd jak moja wkrętarka (4A na luźno dla modeli 12V z większym silnikiem).