www.swiatelka.pl

Bez recepty ze skutecznych to w sumie masz tylko Zyrtec UCB.
Od zwykłego Zyrtecu różni się tylko tym, że jest bez recepty i ma wyższą ceną.
Więc jeśli bierzesz Zyrtec, to przejdź się do lekarza po receptę i płać mniej

Dzięki za info.
Pozostawmy już ten wątek bo zmieniliśmy już troszkę jego bieg.
Zbychur wybacz nam

Koreańczycy i Japończycy używają takich odkurzaczy

Odkurzacz wyposażony jest w filtr i lampę UV-C.

tomeksz68 pisze:Dzięki za info.
Pozostawmy już ten wątek bo zmieniliśmy już troszkę jego bieg.
Zbychur wybacz nam

Spoko, dla mnie to nowość, więc dyskusja jak najbardziej w temacie. Muszę teraz się uczyć nowej dyscypliny.

Podstawa to nie przesadzać.
Czyli zwykła wykładzina dywanowa, zamiast grubego włochatego dywanu.
Lekkie firanki zamiast ciężkich zasłon trzymających kurz.
Jeśli córa ma pluszaki, to od czasu do czasu je odkurzyć i wrzucić do zamrażarki, a potem spryskać Allergoffem.
Jeśli nie jest mocno uczulona, to specyfiki pokroju Allergoffa można sobie podarować.
Idzie zima, a to jest wasz sprzymierzeniec.
Kiedy można, to wynosić pościel na mróz, a potem ją trochę przetrzepać.
Nie bawcie się w sterylne warunki, bo to nie ma sensu, żyć normalnie, tylko częściej kurze ścierać

Mój temat
Od dawna używałem Zyrtecu, ostatnio będąc w Krakowie zabrakło i musiałem się ratować apteką, babka mnie zwyzywała, że niszczę organizm Zyrtecem i dała jakieś inne lekarstwo, nazwy nie pomnę ale pomogło. Do tego zamiennie używam allertec a teraz nawet allegra.
Uczulony jestem na kurz, sierść kota i jeszcze kilka innych. Do lekarzy nie chodziłem, aczkolwiek może pora, bo coraz bardziej się męczę. Tomek, walnij we mnie mailem jak to przejść bezboleśnie

B

PawelG. pisze:Podstawa to nie przesadzać.

Generalnie nie jestem typem panikarza, moja mała żonka wręcz przeciwnie. Zawsze najpierw staram się zapoznać z tematem, bo życie mnie nauczyło, że nie zawsze należy ufać lekarzom. Np. po pierwszej wizycie u pewnej pani alergolog, która kosztowała notabene 160zł, poszedłem zaraz do innej, bo ta na siłę wysyłała mnie na badanie z krwi, które kosztują 200zł. Poza tym musiałbym się przeprowadzić do sterylnego laboratorium według jej wskazówek na temat mieszkania. Tyle że wielu znajomych twierdzi i w sieci też znalazłem, że wyniki z krwi nie są precyzyjne u dzieci, lepiej normalne nakłucia, które są sporo tańsze, a wynik dokładniejszy. Druga Pani doktor też mówiła, że nie należy przesadzać.

Testy z krwi są dość dokładne, ale można je zrobić taniej, bo podstawowy panel w zależności od laboratorium kosztuje czasem nawet i 100 zł.

Jak dyskusja to :
Zyrtec i Loratydyna to leki drugiej generacji. Senność i skutki uboczne (np powoli ale uszkadza wątrobę)
Telfast - lek trzeciej generacji (Allegra ma ten sam składnik czynny) Nie powoduje senności, słabiej szkodzi.
Pojawiają się leki czwartej generacji.
Trzeba zwrócić uwagę na sposób podawania leku. Zyrtec i Telfast aby działał musi być wysycony w organizmie. Podajemy przed/w trakcie małą dawkę.
Loratydyna - podajemy po wystąpieniu objawów uczulenia.

Ale - skuteczność zależy od podatności organizmu na dany lek. Bywa że nowszy lek nie działa.

Co do usuwania alergenów , roztoczy - roztocza lubią wilgoć i ciepło (25°C).
Sucho i nie za ciepło - mniej się wtedy rozwijają.

Odkurzacze wodne antyalergiczne - "roztocza lubią wilgoć". I takie odkurzacze wcale nie są dokładne.
Najlepsze to wylotem na zewnątrz. Jak nie ma centralnego odkurzacza to można coś wymyślić.

Lek nowej generacji, większość objawów znanych ze starego typu tabletek nie występuje. Dostępny na receptę - Clatra.

PawelG. pisze:Testy z krwi są dość dokładne, ale można je zrobić taniej, bo podstawowy panel w zależności od laboratorium kosztuje czasem nawet i 100 zł.

Mnie tutaj nie chodzi o pieniądze, jeśli dziecku pomoże dam i 5 razy tyle. Chodzi tylko zasadność wydawania takiej kasy, na coś co u wielu znanych mi i pewnych ludzi miało słaby wynik. Chyba, że badania były robione niesumiennie, bo dopiero nakłuwaniem udało się precyzyjnie trafić właściwy alergen i ustalić terapię. Takie info potwierdziło mi co najmniej 5-cioro rodziców. Podobno z dorosłymi jest na odwrót.

Jak u mnie się zaczęła alergia (początek lat 90), to lekarze tej profesji dopiero u nas zaczęli się pojawiać.
Teraz niby wszystko powinno być dopracowane, a z tego co piszesz, to wychodzi, że dalej lekarze błądzą we mgle.
Nie wiem jak z dziećmi i testami krwi, ale jeśli jest tak jak piszesz, to wiedza alergologów dalej pozostawia wiele do życzenia.
Skoro u dzieci te testy źle wychodzą, to lekarka nawet nie powinna ich proponować.
Sporo leków przeszedłem i niestety wiem, że na każdego zadziała inny lek.
Nowsze leki jak opisywana wyżej Clatra na mnie nie działa i na znajomych zresztą też.
Więc różnie z tym bywa.

Poduszki i kołdry przerabiałem, kupiłem na allegro cały zestaw pościeli, na jakichś włóknach silikonowych - hollow czy jakoś tak . Mam to już naprawdę długo, małżonka normalnie w pralce pierze.
Dywanów nie mam w domu żadnych, kwiatków na parapecie też. To wszystko ponoc miejsce na kurz. W pokoju u młodego oczyszczacz powietrza SHARP z ozonatorem stoi. (plazma coś tam).
Po 6 latach walki chłopak je normalny chleb z normalnym masłem i wszystko popija normalnym mlekiem
Jestem przeszczęśliwy

PawelG. pisze:Bez recepty ze skutecznych to w sumie masz tylko Zyrtec UCB.
Od zwykłego Zyrtecu różni się tylko tym, że jest bez recepty i ma wyższą ceną.
Więc jeśli bierzesz Zyrtec, to przejdź się do lekarza po receptę i płać mniej

A na mnie Zyrtec nie działa prawidłowo - po jego zastosowaniu mam gluta w gardle przez 2 dni...

Ja stosuję taki zestaw - dawka wapna na jeden raz + loratan. Efekt jest po około 30 minutach / godzina od wciągnięcia dawki.

Z takich na receptę to jeszcze dobrze na mnie działał Singular, ale tylko przez jakieś pół roku.

Teraz czas najwyższy iść na 3 serię odczulania