: niedziela 07 wrz 2014, 00:32
Witam
Załóżmy że mamy max konfigurację czyli 4 x 36W (bo tyle można wyciągnąć z zasilania samochodowego bez przetwornic),co przy 4Ω daje nam realne prądy rzędu 9A. Przyjmuje się np. że aby zapewnić odpowiednio stabilne i pozbawione tętnień zasilanie, potrzebne jest 1000µF na każdy 1A prądu 50Hz, co w naszym przypadku daje nam 9000µF. Osobiście nie spotkałem takiej wartości, w sprzęcie samochodowym, pomijając instalacje wykonane na odpowiednio dobrym poziomie. Należy też wspomnieć, że częstotliwości basu, schodzą poniżej 50Hz, czyli pojemności na zasilaniu powinny być odpowiednio wyższe.
Wszelkie filtry na zasilaniu opierają się na szeregowej reaktancji indukcyjnej, która stanowi odpowiednio wysoki opór dla zakłóceń z zewnątrz, zarazem powodując ograniczenie lub zniekształcenie niskich częstotliwości, przez spadek napięcia na zasilaniu końcówki mocy. Pamiętajmy, że niskie i bardzo niskie częstotliwości są w fazie we wszystkich kanałach.
Wykonując instalacje audio, nigdy nie wykorzystywałem masy pojazdu jako nośnika masy, a dawałem osobny przewód, prosto z klemy. Przewód dodatni oczywiście też był ciągnięty bezpośrednio z akumulatora. Przekroje stosowałem o okolicach 4mm². Przed radiem, dawałem filtr indukcyjny i kondensatory rzędu 22mF do 100mF potem radio.
Bardzo dużo zakłóceń instalacja łapie właśnie przez masę, czyli nadwozie pojazdu. Często też przyczyną jest pętla masy, utworzona przez minus zasilania i ekran przewodów sygnałowych. Nieco lepiej jest przy wykorzystaniu sygnału wysokiego poziomu, czyli z wyjścia głośnikowego, jako źródło dla wzmacniacza.
Pozdrawiam
Nawet jeśli filtr jest dobry, to może powodować ograniczenie niskich częstotliwości.joon pisze:Jeśli filtr był "lipny" to nawet na zasilaniu mógł robić takie efekty.
Załóżmy że mamy max konfigurację czyli 4 x 36W (bo tyle można wyciągnąć z zasilania samochodowego bez przetwornic),co przy 4Ω daje nam realne prądy rzędu 9A. Przyjmuje się np. że aby zapewnić odpowiednio stabilne i pozbawione tętnień zasilanie, potrzebne jest 1000µF na każdy 1A prądu 50Hz, co w naszym przypadku daje nam 9000µF. Osobiście nie spotkałem takiej wartości, w sprzęcie samochodowym, pomijając instalacje wykonane na odpowiednio dobrym poziomie. Należy też wspomnieć, że częstotliwości basu, schodzą poniżej 50Hz, czyli pojemności na zasilaniu powinny być odpowiednio wyższe.
Wszelkie filtry na zasilaniu opierają się na szeregowej reaktancji indukcyjnej, która stanowi odpowiednio wysoki opór dla zakłóceń z zewnątrz, zarazem powodując ograniczenie lub zniekształcenie niskich częstotliwości, przez spadek napięcia na zasilaniu końcówki mocy. Pamiętajmy, że niskie i bardzo niskie częstotliwości są w fazie we wszystkich kanałach.
Wykonując instalacje audio, nigdy nie wykorzystywałem masy pojazdu jako nośnika masy, a dawałem osobny przewód, prosto z klemy. Przewód dodatni oczywiście też był ciągnięty bezpośrednio z akumulatora. Przekroje stosowałem o okolicach 4mm². Przed radiem, dawałem filtr indukcyjny i kondensatory rzędu 22mF do 100mF potem radio.
Bardzo dużo zakłóceń instalacja łapie właśnie przez masę, czyli nadwozie pojazdu. Często też przyczyną jest pętla masy, utworzona przez minus zasilania i ekran przewodów sygnałowych. Nieco lepiej jest przy wykorzystaniu sygnału wysokiego poziomu, czyli z wyjścia głośnikowego, jako źródło dla wzmacniacza.
Pozdrawiam