Bolączka inwestora - okna. Ktoś pomoże w wyborze?
mick1 to niezupełni tak jest.
Doliczyłeś do rekuperacji konieczność budowy np podwieszanego sufitu? lub innego miejsca na kanały? Doliczyłeś koszt miejsca zajmowanego przez rekuperator, skrzynkę rozdzielczą i pozostałe ustrojstwo?
Często komin wentylacyjny buduje się razem z kominem spalinowym - a spalinowy i tak warto zbudować - przy kominku będzie on "pełnowymiarowy" więc praktycznie koszt wentylacji grawitacyjnej to tylko rura/rury.
Kolejna sprawa - czerpnia gruntowa/wymiennik ciepła gruntowy, a jeśli nie grzałka elektryczna i energia potrzebna do jej zasilania.
Ja liczyłem - przymierzam się do budowy domu - finansowo rekuperator się nie opłaca!!!
Niestety, chyba że w domu pasywnym a ten jak wiadomo tez się nie opłaca.
Jednak u mnie będzie rekuperator bo opłaca się go mieć ze względu na komfort w domu - komfort wentylacyjny - masz powietrze jakie chcesz cały rok.
Ale trzeba dobry kupić i co ważniejsze bardzo dobrze i przemyślanie go zamontować aby rzeczywiście wymieniał powietrze w całym domu, aby dobrze odsysał zapachy z kuchni i aby nie było go słychać jak i nie tworzył kanałów dźwiękowych między pomieszczeniami.
Doliczyłeś do rekuperacji konieczność budowy np podwieszanego sufitu? lub innego miejsca na kanały? Doliczyłeś koszt miejsca zajmowanego przez rekuperator, skrzynkę rozdzielczą i pozostałe ustrojstwo?
Często komin wentylacyjny buduje się razem z kominem spalinowym - a spalinowy i tak warto zbudować - przy kominku będzie on "pełnowymiarowy" więc praktycznie koszt wentylacji grawitacyjnej to tylko rura/rury.
Kolejna sprawa - czerpnia gruntowa/wymiennik ciepła gruntowy, a jeśli nie grzałka elektryczna i energia potrzebna do jej zasilania.
Ja liczyłem - przymierzam się do budowy domu - finansowo rekuperator się nie opłaca!!!
Niestety, chyba że w domu pasywnym a ten jak wiadomo tez się nie opłaca.
Jednak u mnie będzie rekuperator bo opłaca się go mieć ze względu na komfort w domu - komfort wentylacyjny - masz powietrze jakie chcesz cały rok.
Ale trzeba dobry kupić i co ważniejsze bardzo dobrze i przemyślanie go zamontować aby rzeczywiście wymieniał powietrze w całym domu, aby dobrze odsysał zapachy z kuchni i aby nie było go słychać jak i nie tworzył kanałów dźwiękowych między pomieszczeniami.
Podwieszany sufit i tak będę miał. GWC nie musisz budować. Ja nie buduję (najwyżej dorobię później, jak będę miał zbędne fundusze).
Porównałem koszt reku (z rurami) do budowy 2 osobnych kominów - wyszło circa 10 tyś (dokładnej kwoty nie podam, bo obliczenia w pracy zostawiłem). Oczywiście da się zrobić znacznie droższe reku i pewnie tańsze szachty wentylacyjne, ale...
U mnie w każdym razie wyszło podobnie, a, że będę grzał pompą ciepła, to i reku mi się bardzo przyda.
Edit:
jeszcze jedno,
Ja jestem przekonany do rekuperacji, więc moje obliczenia są subiektywne
Porównałem koszt reku (z rurami) do budowy 2 osobnych kominów - wyszło circa 10 tyś (dokładnej kwoty nie podam, bo obliczenia w pracy zostawiłem). Oczywiście da się zrobić znacznie droższe reku i pewnie tańsze szachty wentylacyjne, ale...
U mnie w każdym razie wyszło podobnie, a, że będę grzał pompą ciepła, to i reku mi się bardzo przyda.
Edit:
jeszcze jedno,
Ja jestem przekonany do rekuperacji, więc moje obliczenia są subiektywne
A sprzedają już okna z szybami pokrytymi tlenkiem tytanu, dzięki czemu są stają się "samoczyszczące", tzn. ponoć brud tak nie przywiera, a woda/deszcz łatwo kurz spłukuje... Ileś lat temu czytałem o takich nowościach, ale dalej nie wiem, czy to już jest dostępne w rozsądnej cenie, czy pic na wodę fotomontaż
Okna drewniane, gdy się nie ma cholernie dużo kasy, żeby co 5 lat wynajmować firmę, która je przeszlifuje i nałoży 6 warstw (chyba nie przesadzam, bo gadałem z pracownikiem, jednej takiej firmy, gdy u kogoś odnawiali okna) impregnatów, gruntów i lakierów, żeby dobrze, kolejne 5 lat wytrzymały, to nieporozumienie.
Plastikowe są ekonomiczne, jak Ci paruje, to możesz sobie wyciąć uszczelki (kawałek), wietrzyć mieszkanie, założyć wentylacje, mieć szczelniejsze okna/ramy...
Okna drewniane, gdy się nie ma cholernie dużo kasy, żeby co 5 lat wynajmować firmę, która je przeszlifuje i nałoży 6 warstw (chyba nie przesadzam, bo gadałem z pracownikiem, jednej takiej firmy, gdy u kogoś odnawiali okna) impregnatów, gruntów i lakierów, żeby dobrze, kolejne 5 lat wytrzymały, to nieporozumienie.
Plastikowe są ekonomiczne, jak Ci paruje, to możesz sobie wyciąć uszczelki (kawałek), wietrzyć mieszkanie, założyć wentylacje, mieć szczelniejsze okna/ramy...
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
mick1 - ja tez jestem jestem przekonany do rekuperacji, ale nie oszukuje się że to się finansowo opłaca - to po prostu komfort i musi kosztować
Okna drewniane mają jedna zaletę - parametry cieplne drewna ciągle są lepsze niż plastyku z komorami. Jedna nie na tyle aby to uzasadniało wyższa cenę. Dodatkowo koszty i konieczność konserwacji - fotorondo - producent od konserwacji uzależnia np gwarancje - pewnie że można tego nie robić ale lepiej tego nie robić i zapłacić mnij za plastyki i nie obawiać się że coś się rozwarstwi, wypaczy itp.
marmez ale okna parują i zamarzają nie z powodu braku wentylacji lub zbyt dużej szczelności tylko właśnie z uwagi na swoje parametry cieplne.
Okna drewniane mają jedna zaletę - parametry cieplne drewna ciągle są lepsze niż plastyku z komorami. Jedna nie na tyle aby to uzasadniało wyższa cenę. Dodatkowo koszty i konieczność konserwacji - fotorondo - producent od konserwacji uzależnia np gwarancje - pewnie że można tego nie robić ale lepiej tego nie robić i zapłacić mnij za plastyki i nie obawiać się że coś się rozwarstwi, wypaczy itp.
marmez ale okna parują i zamarzają nie z powodu braku wentylacji lub zbyt dużej szczelności tylko właśnie z uwagi na swoje parametry cieplne.
Fotorondo - litości. Ja też nie mowie o oknach drewnianych sprzed epoki, ale o drewnianych sprzed jakiś 10-12 lat. I to pewno jednych z droższych (znając właściciela).fotorondo pisze:marmez
Ale my nie mówimy o oknach drewnianych z przed epoki.
ja w mieszkaniu mam plastiki ale np ojciec w domu ma drewniane, kupował z dziecięć lat temu i śladu zużycia na nich nie widać.
Jeżeli przez 10 lat na drewnianych oknach nie widać śladów zużycia, to albo ona są latem w cieniu, albo się nie przyjrzałeś wystarczająco dobrze z bliska. Pamiętać trzeba też, że ramy drewniane powinno się odnawiać najpóźniej, gdy tylko pojawia się ślady pęknięć lakieru, bo później to drewno zaczyna szybko się niszczyć.
Pozdrawiam
O tym, że lakier na odnowionych oknach z 5 lat wytrzyma, to mówił mi pracownik, tej firmy, która okna drewniane odnawia.
Ostatnio zmieniony wtorek 25 mar 2014, 11:51 przez marmez, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
O wszystko trzeba dbać -mam plastiki 10-12letnie i uszczelki do wymiany-weź takie kup teraz...
Rekumpelator- fajnie pięknie ale czy za parę lat nie będzie trzeba odgrzybiać ?
Jeśli nie to proponuję poczytać-i zrobić samemu koszty znikome...
Kolektory- mam własnoręcznie zbudowany, pracuje od kwietnia do końca września na wodzie -7y rok ,zwrócił się po 3im- fabryczne nigdy się nie zwrócą, przynajmniej próżniowe na pewno się nie zwrócą.Rocznie pada kilka rur -przewyższa to uzysk ciepła.
A kredyty które opłacają całość inwestycji - pic na wodę fotomontaż
Rekumpelator- fajnie pięknie ale czy za parę lat nie będzie trzeba odgrzybiać ?
Jeśli nie to proponuję poczytać-i zrobić samemu koszty znikome...
Kolektory- mam własnoręcznie zbudowany, pracuje od kwietnia do końca września na wodzie -7y rok ,zwrócił się po 3im- fabryczne nigdy się nie zwrócą, przynajmniej próżniowe na pewno się nie zwrócą.Rocznie pada kilka rur -przewyższa to uzysk ciepła.
A kredyty które opłacają całość inwestycji - pic na wodę fotomontaż