Strona 2 z 7
: poniedziałek 13 sty 2014, 19:47
autor: Zbychur
Tom01 pisze:
Zbychur napisał/a:
Obalasz tu wszelkie teorie i znaczy że wszystkie ładowarki mam do wyrzucenia.
Co powiesz o ogniwach Sanyo UR18650ZTA
Znaczy jakie teorie?
Dane techniczne akumulatorów Sanyo: UR18650ZTA
http://lygte-info.dk/revi...enta)%20UK.html
No chodzi mi o to, że nie można jednoznacznie w przypadku li-ion określić napięcia ładowania na 4.1V bo skoro są ogniwa które żeby uzyskać swoją optymalną pojemność muszą osiągnąć napięcie 4,35V, czyli napięcie ładowania musi właśnie tyle wynieść, albo ja coś źle rozumiem, bo 10% mniej pojemności to jednak dużo. Wszystkie ładowarki jakie posiadam ładują do napięcia 4,2V jak w pień przysadził. Dlatego własnie zdziwiło mnie ujednolicenie do 4,1V. Nawet w PDF z Twojego linka jest "li-ion - 4,2V. Wiadomo, że ładowanie NiMH to inna bajka. Nie jestem elektronikiem, ale staram się trochę ogarniać temat na logikę. Chyba, że źle główkuję.
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:26
autor: Tom01
cbool10 pisze:Nie chodziło o komplet aku w zestawie z ładowarką tylko o aku z pierwszego posta. Są to aku z pakietu 14,4V 12 szt. co dawało by 1,2V na ogniwo po wymiarach doszedłem do wniosku że jest to rozmiar SC. Ponieważ są to aku Ni-MH dlatego zapytałem czy ta ładowarka byłaby w stanie te ogniwa z pakietu(pojedynczo) naładować.
Jeśli to zwykłe NiMH a ładowarka do nich jest przeznaczona to nie widzę przyczyn dlaczego nie miałaby nie naładować.
Zbychur pisze:No chodzi mi o to, że nie można jednoznacznie w przypadku li-ion określić napięcia ładowania na 4.1V bo skoro są ogniwa które żeby uzyskać swoją optymalną pojemność muszą osiągnąć napięcie 4,35V, czyli napięcie ładowania musi właśnie tyle wynieść, albo ja coś źle rozumiem, bo 10% mniej pojemności to jednak dużo. Wszystkie ładowarki jakie posiadam ładują do napięcia 4,2V jak w pień przysadził. Dlatego własnie zdziwiło mnie ujednolicenie do 4,1V. Nawet w PDF z Twojego linka jest "li-ion - 4,2V. Wiadomo, że ładowanie NiMH to inna bajka. Nie jestem elektronikiem, ale staram się trochę ogarniać temat na logikę. Chyba, że źle główkuję.
Prawda, że najczęściej ładowarki mają gotowe "presety" z 4,2V. To akurat pośrodku pomiędzy 4,1 a 4,3. Poza tym trzeba pamiętać, że dokładność pomiaru nie jest absolutna. No i najważniejsze, przecież przez znakomitą większość czasu ładowarka nie ładuje napięciem końcowym tylko niższym. Nawet jeśli ustawi się na końcowe 4,1V to wpłynie to na pojemność prawdopodobnie w mniej niż 1%. Akumulatorowi przekazuje się ładunek, nie napięcie.
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:29
autor: fredek
Tom01 pisze:Nawet jeśli ustawi się na końcowe 4,1V to wpłynie to na pojemność prawdopodobnie w mniej niż 1%.
Raczej o rząd wielkości więcej, czyli 10% różnicy... krótko mówiąc naładujesz aku w 90%.
Przy ogniwał ładowanych do 4,35V różnica będzie jeszcze większa, nie testowałem tego ale obstawiałbym naładowanie do jakiś 80-85% pojemności.
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:39
autor: Zbychur
Tom01 pisze: Nawet jeśli ustawi się na końcowe 4,1V to wpłynie to na pojemność prawdopodobnie w mniej niż 1%.
Właśnie odniosłem się do tego co zawsze wydawało mi się logiczne, a przy okazji zawarte jest w artykule z twojego linku.
Dotyczy Li-Ion
...ich napięcie jest proporcjonalne do zgromadzonego ładunku, co pozwala łatwo i precyzyjnie określić aktualny stan akumulatora, a także
określić początek i koniec cyklu ładowania.
Zakończenie ładowania przy napięciu tylko o 2,5% niższym, czyli 4,1V, oznacza niedoładowanie – wykorzystanie tylko 90% dostępnej pojemności.
Sam tekst wiele rozjaśnił, więc w zasadzie nie mam póki co więcej pytań.
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:41
autor: Tom01
fredek pisze:Raczej o rząd wielkości więcej, czyli 10% różnicy... krótko mówiąc naładujesz aku w 90%.
Przy ogniwał ładowanych do 4,35V różnica będzie jeszcze większa, nie testowałem tego ale obstawiałbym naładowanie do jakiś 80-85% pojemności.
Pierdzielicie Hipolicie jak potłuczony.
To jest wykres zmian napięcia ładowania akumulatora. Akurat ołowiowego, ale to nie ma znaczenia, ch-ka jest tylko lekko inna ale idea ta sama. Wykres obejmuje prąd 20-godzinny. Przez ile czasu napięcie dochodzi do odcięcia? Chwilę. Wynika to z ch-ki ładowania, gdzie gwałtownie maleje Rw i cała sytuacja trwa sekundy. Ch-ka ładowania w tym momencie robi się w "S". Nawet podliczając wszystkie impulsy, w całym czasie ładowania to są jakieś promile.
Poza tym, jak wcześniej wspominałem, weźcie pod uwagę błąd pomiaru, która w chińszczyźnie dochodzi do kilku procent.
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:52
autor: Zbychur
A jednak chyba "Hipolit nie pierdzieli", zobacz 2 posty wyżej
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:52
autor: cbool10
Tom01 pisze:Jeśli to zwykłe NiMH a ładowarka do nich jest przeznaczona to nie widzę przyczyn dlaczego nie miałaby nie naładować.
Są to ogniwa z
takiego pakietu.
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:57
autor: Tom01
Zbychur pisze:A jednak chyba "Hipolit nie pierdzieli", zobacz 2 posty wyżej
Zakończenie ładowania jest przy Umax, czyli 4,3V. Myli się Wam ciągle napięcie ładowania i maksymalne napięcie ładowania. Napięcie ładowania jest punktem odniesienia do obliczenia prądu. Maksymalne napięcie ładowania jest odcięciem, czyli również zakończeniem procesu.
cbool10 pisze:Są to ogniwa z
takiego pakietu.
Nie bardzo widać co to. Jak się domyślam, nie są to akumulatorki w rozmiarze AA/AAA?
: poniedziałek 13 sty 2014, 20:58
autor: Pyra
Witam
Tom01 pisze:Pierdzielicie Hipolicie jak potłuczony.
Proszę Państwa administracja i moderacja obserwuje temat, i przypomina, że dyskutujemy atakując z idee i poglądy a nie współdyskutantów.
Proszę o powstrzymanie się od podobnych komentarzy.
Pozdrawiam
: poniedziałek 13 sty 2014, 21:00
autor: Tom01
Pyra pisze:Proszę o powściągnięcie podobnych komentarzy.
To było z uśmieszkiem. Nie obraźliwe. Mam nadzieję....
: poniedziałek 13 sty 2014, 21:04
autor: marmez
Tom01 pisze:Zakończenie ładowania jest przy Umax, czyli 4,3V. Myli się Wam ciągle napięcie ładowania i maksymalne napięcie ładowania. Napięcie ładowania jest punktem odniesienia do obliczenia prądu.
Hej, to może wytłumaczysz te pojęcia dokładniej (z doświadczenia wiem, że mogą być różne definicje) na przykładzie:
Ogniwo Li-Ion 18650 o pojemności ok 2,4Ah ładowane metodą CC/CV i prądzie maksymalnym ustawionym na 0,5A, przez pewien czas prąd jest 0,5A i napięcie mniejsze od 4,2V, gdy napięcie wzrośnie do 4,2V prąd zaczyna maleć (ale dobre kilkanaście/kilkadziesiąt) minut dalej ogniwo się ładuje. Gdzie tu mamy napięcie ładowania i maksymalne napięcie ładowania?
: poniedziałek 13 sty 2014, 21:08
autor: Tom01
marmez pisze:Hej, to może wytłumaczysz te pojęcia dokładniej (z doświadczenia wiem, że mogą być różne definicje) na przykładzie:
Ogniwo Li-Ion 18650 o pojemności ok 2,4Ah ładowane metodą CC/CV i prądzie maksymalnym ustawionym na 0,5A, przez pewien czas prąd jest 0,5A i napięcie mniejsze od 4,2V, gdy napięcie wzrośnie do 4,2V prąd zaczyna maleć (ale dobre kilkanaście/kilkadziesiąt) minut dalej ogniwo się ładuje. Gdzie tu mamy napięcie ładowania i maksymalne napięcie ładowania?
Napięcie ładowania wynika z prądu i rezystancji wewnętrznej. Przy ładowaniu Lixx stałym prądem, napięcie musi się zmieniać, bo zmienia się Rw. Prąd ten oblicza się uwzględniając napięcie nie wyższe niż napięcie ładowania. Ładuje się tak, aż do zmniejszenia Rw, czyli zwiększenia napięcia ładowania aż do maksymalnego napięcia ładowania. Wówczas jest odcięcie i zmniejszenie prądu. I tak cyklami do prądu stanowiącego np 1/10 ustawionego prądu ładowania. To jedna z metod, bardzo dobra zresztą.
: poniedziałek 13 sty 2014, 21:11
autor: marmez
Tom01 pisze:marmez pisze:Hej, to może wytłumaczysz te pojęcia dokładniej (z doświadczenia wiem, że mogą być różne definicje) na przykładzie:
Ogniwo Li-Ion 18650 o pojemności ok 2,4Ah ładowane metodą CC/CV i prądzie maksymalnym ustawionym na 0,5A, przez pewien czas prąd jest 0,5A i napięcie mniejsze od 4,2V, gdy napięcie wzrośnie do 4,2V prąd zaczyna maleć (ale dobre kilkanaście/kilkadziesiąt) minut dalej ogniwo się ładuje. Gdzie tu mamy napięcie ładowania i maksymalne napięcie ładowania?
Napięcie ładowania wynika z prądu i rezystancji wewnętrznej. Przy ładowaniu Lixx stałym prądem, napięcie musi się zmieniać, bo zmienia się Rw. Prąd ten oblicza się uwzględniając napięcie nie wyższe niż napięcie ładowania. Ładuje się tak, aż do zmniejszenia Rw, czyli zwiększenia napięcia ładowania aż do maksymalnego napięcia ładowania. Wówczas jest odcięcie i zmniejszenie prądu. I tak cyklami do prądu stanowiącego np 1/10 ustawionego prądu ładowania. To jedna z metod, bardzo dobra zresztą.
Czyli napięcie ładowania jest w fazie CC, a w fazie CV mamy maksymalne napięcie ładowania. Dobrze rozumiem?
: poniedziałek 13 sty 2014, 21:14
autor: cbool10
Tom01 pisze:Nie bardzo widać co to. Jak się domyślam, nie są to akumulatorki w rozmiarze AA/AAA?
Tak jak pisałem rozmiar SC.
: poniedziałek 13 sty 2014, 21:14
autor: Tom01
marmez pisze:Czyli napięcie ładowania jest w fazie CC, a w fazie CV mamy maksymalne napięcie ładowania. Dobrze rozumiem?
Maksymalne napięcie ładowania występuje przy odcięciu. Metoda ładowania jest zależna od akumulatora i polityki przyjętej przez twórcę algorytmu ładowania. Odcięcie się pojawi natomiast tylko przy stałym prądzie.
cbool10 pisze:Tak jak pisałem rozmiar SC.
Ja bym to próbował ugryźć ładowarką specjalistyczną. Nie mam pojęcia jak się zachowają przeznaczone do AA. Albo metoda najprostsza. Rozladować do 1V, ustawić prąd 0,1C i ladować 15h. Na pewno będzie dobrze. Jedyny problem, to najpierw trzeba określić pojemność, bo z tym może być zagadka.