Strona 2 z 4

: środa 01 sty 2014, 23:20
autor: Pyra
Witam
Borsuczy pisze:No rzeczywiście nie wyglądają na najlepsze. :mrgreen: W czym one są lepsze od np takich? Te są solidne i sztywne, lutowałem je jak subwoofer w kinie domowym tuningowałem. Ale nie odpowiedziałeś na jedno moje pytanie- co mam dać na drugim końcu przewodu?
Przede wszystkim, lepiej dolegają do gniazda i mają mniejszą rezystancję elementów stykowych. Rdzeń jest tylko elementem podtrzymującym końcowy kołpaczek, który ustala wstępne położenie sprężystych drutów. Sporo takich wtyków przerabiałem w życiu...
Na drugim końcu... nic. Tak nic, najczęściej przy precyzyjnych pomiarach, po prostu lutuję przewody do obwodu.

Pozdrawiam

: środa 01 sty 2014, 23:26
autor: Borsuczy
dsk pisze:Najlepszy przewód do tego celu to linka miedziana w elastycznym silikonie.

Ten co podałeś od biedy da radę, tylko zwróć uwagę czy tam jest linka w środku (ale pewnie jest, choć na zdjęciu nie widać i w opisie nie jest podane).
Borsuczy pisze:Nie wiem jakim cudem nie zauważyłem tego posta. Sorki :wink:
Nie ma sprawy. :smile: Jeśli pomogliśmy, daj "Pomógł". :mrgreen:

[ Dodano: 1 Styczeń 2014, 22:58 ]
Borsuczy pisze: Nie ma co porównywać zbytnio. Te zdjęcie, które dsk zapodał, żeby potencjometry pokazać jak zobaczyłem, to mi kopara opadła. Przy tym multimetrze mój wygląda jak zabawka. :mrgreen:
Z ciekawości - masz możliwość wrzucić fotkę wnętrza tego multimetru? Bo wiesz, ja wrzuciłem fotkę z elektrody multimetru MY64 za 60-70 zł. :wink: Ale fakt, teraz dają wszędzie elementy SMD, więc biedniej to wszystko wygląda w środku.
Co to za linka w przewodzie? Zawsze daję te pomagajki, tylko teraz ty tyle klikać się nie chce. Dam i tym razem. :wink:
Zdjęcie trochę biedne, w aparacie ekran mi się potłukł, musiałem telefonem robić i profesjonalną lampą błyskową w postaci Convoya M1 z filtrem rozpraszającym. :mrgreen: Z drugiej strony płytki nic nie ma, tylko styki od pokrętła.
Obrazek

: czwartek 02 sty 2014, 00:02
autor: dsk
Linka, czyli dużo cieniutkich drucików splecionych razem. Chodziło mi tylko o to, żeby przewód był w miarę elastyczny.

Wygląda całkiem dobrze jak za 30 zł. Dokładność pomiarów i tak jest w tym zalanym układzie. Bezpiecznik ceramiczny, nieźle. :smile: Wysoki zakres prądów niezabezpieczony, ale to normalne w tanich modelach. Buczek też jest, więc całkiem spoko.

: czwartek 02 sty 2014, 00:13
autor: Borsuczy
Ja narzekam na swoje przewody, a nie zgadniecie jakie u mnie są na praktykach w warsztacie samochodowym. Z jednej strony wtyk banan czarny od smaru, a z drugiej... elektroda spawalnicza. Standardowe szpilki połamali, to majster nakazał mi je naprawić, więc zbiłem ten ten no... proszek, te coś, to coś co na tej fotce po prawej stronie jest klik, wyszlifowałem to, potem przylutowałem. Izolacją jest taśma papierowa, bo normalnej oczywiście nie mieli. Takie oszczędności, wiecie. :mur: Dali mi ostatnio do sprawdzenia czujniki parkowania od jakiegoś BMW, żebym sprawdził je omomierzem. Miałem do sprawdzenia bodajże 5 czujników, 4 miały ten sam opór, a jeden większy, więc uznali, że jest zły i wyrzucili. Gorzej byłoby jakbym miał jednego do sprawdzenia porównując np z danymi producenta. Były to dokładnie takie czujniki. Jak kierownik żałuje wydać ~10zł na nowe przewody, to mu gratuluję, pewnie skończył jakąś dobrą szkołę ekonomiczną. Wyrzucą dobry czujnik i kupią nowy za 60zł. Nie zdziwię się jak kiedyś kupią nowy czujnik i się okaże, że ma taki sam opór jak ten, który wyrzucili. :grin:

: czwartek 02 sty 2014, 01:35
autor: Zbychur
Borsuczy pisze:więc zbiłem ten ten no... proszek, te coś, to coś co na tej fotce po prawej stronie jest klik
To jest otulina, lepiej byś zrobił, gdybyś zalutował tak kawałek drutu miedzianego 3-4mm i zaostrzył i zabielił cyną końcówki. Ja mam taki sam multimetr, wtyki bananowe, przwody głośnikowe 2,5mm² i właśnie drut miedziany 3,5mm zalutowany do nich przygotowany jak napisałem wyżej i kable mają lepszą dokładność, niż oryginalne u kolegi w mierniku UNI-T za 3 stówy.

: czwartek 02 sty 2014, 11:00
autor: Borsuczy
Zbychur pisze:
Borsuczy pisze:więc zbiłem ten ten no... proszek, te coś, to coś co na tej fotce po prawej stronie jest klik
To jest otulina, lepiej byś zrobił, gdybyś zalutował tak kawałek drutu miedzianego 3-4mm i zaostrzył i zabielił cyną końcówki. Ja mam taki sam multimetr, wtyki bananowe, przwody głośnikowe 2,5mm² i właśnie drut miedziany 3,5mm zalutowany do nich przygotowany jak napisałem wyżej i kable mają lepszą dokładność, niż oryginalne u kolegi w mierniku UNI-T za 3 stówy.
Akurat tam w warsztacie miałem do wyboru te elektrody, albo najwyżej gwoździe, to wybrałem te pierwsze, bo już nawet nazwa elektro mówi za siebie. ;-)
Dobra już wiem wszystko co chciałem, dzięki wielkie za pomoc. :mrgreen:
Albo nie... :grin: Jeszcze jedna sprawa- pomiar prądu. W instrukcji wyczytałem, że pomiar w zakresie 10A nie może trwać dłużej niż 10 sekund, a następny pomiar mogę zrobić dopiero za 15 minut. To jest kwestia nagrzewania się czegoś? Jak będę mierzył dłużej, to bezpiecznik się przepali? Izolacja się potopi?

: czwartek 02 sty 2014, 11:34
autor: artur_n
Dla mnie to bzdura. Robię dłużej pomiary jak 10 sek a nawet o wiele dłużej i z większą częstością i nigdy nie było żadnego problemu.

W dodatku te 15 min dla mnie to absurd.

: czwartek 02 sty 2014, 11:48
autor: dsk
Nie chodzi o bezpiecznik, bo zakres 10A nie ma w tym mierniku bezpiecznika. Chodzi o to, żeby się ścieżki nie popaliły.

Ale popatrz jak u Ciebie wygląda ten obwód do mierzenia prądu: drut oporowy jest rozciągnięty prawie od gniazda do gniazda, ścieżek jest mało i grube. Prądy po kilka amperów możesz mierzyć spokojnie bez tych przerw 15 min.

: czwartek 02 sty 2014, 11:52
autor: Borsuczy
Czyli to takie bzdurne bezpieczeństwo. Tak samo jak mnie rodzice zawsze ostrzegali, żebym mokrą ręką światła nie włączał/ wyłączał. Już jako mały brzdąc w to nie wierzyłem. :mrgreen: No a jeśli mój miernik jest bardziej wrażliwy i w instrukcji prawdę napisali to co może się stać?
Edit:
Znowu dostałem odpowiedź pisząc posta. :oops: :mrgreen:
dsk pisze:Nie chodzi o bezpiecznik, bo zakres 10A nie ma w tym mierniku bezpiecznika. Chodzi o to, żeby się ścieżki nie popaliły.

Edit2
Ale popatrz jak u Ciebie wygląda ten obwód do mierzenia prądu: drut oporowy jest rozciągnięty prawie od gniazda do gniazda, ścieżek jest mało i grube. Prądy po kilka amperów możesz mierzyć spokojnie bez tych przerw 15 min.
Więc umiejscowienie tego drutu ma znaczenie? Jakbym tak dał go jeszcze bliżej, albo gdybym dał bliżej grubszy drut zamiast tego, to co kolwiek zmieni na lepsze?

: czwartek 02 sty 2014, 14:59
autor: ElSor
dsk pisze:Chodzi o to, żeby się ścieżki nie popaliły.

:shock: <wysmiewacz>
Drut oporowy wykorzystywany w mierniku wraz z czasem pomiaru prądu się rozgrzewa a ze wzrostem temperatury zmienia się jego znamionowa rezystancja a to z kolei wpływa na duży błąd pomiaru. Dlatego właśnie w instrukcji podane jest, żeby nie mierzyć max prądu za długo i żeby odczekać dłuższą chwilę przed kolejnym pomiarem.
Borsuczy pisze:Jakbym tak dał go jeszcze bliżej, albo gdybym dał bliżej grubszy drut zamiast tego, to co kolwiek zmieni na lepsze?
.
Nie ruszaj miernika lepiej w środku. Dużo nie poprawisz a zepsuć możesz więcej.

: czwartek 02 sty 2014, 15:49
autor: Borsuczy
No to o co w końcu chodzi z tymi 10 sekundami? :mur: Zaryzykowałem i zmierzyłem prąd idący z ogniwa do sterownika w najwyższym trybie convoya m1. Przez minutę bez przerwy mierzyłem, wynik wahał się 2,73- 2,75A. To jest ten duży błąd pomiaru? :grin: Drut nieznacznie się ocieplił- z lodowatego na ledwie ciepły. Ścieżki bez zmian lodowate.

: czwartek 02 sty 2014, 15:55
autor: ElSor
Moc (ilość ciepła) = prąd&#178; x rezystancja.

~2,5A to 1/4 prądu max a więc zgodnie ze wzorem 16x mniejsza moc niż dopuszczalna. Nic zatem nie ryzykowałeś wydzielając 1/16 max mocy przez 1 minutę. :razz:

: czwartek 02 sty 2014, 16:09
autor: Borsuczy
A no tak. Tak się skupiłem na pomiarze amperów trolololo :mrgreen: Mierząc prąd zapomniałem o matematyce. A więc w przypadku styczności z prądem o wyższym natężeniu przez dłuższy czas drut się rozgrzeje i zwiększy (?) się jego rezystencja powodując zakłamanie wyniku. Mógłby się rozgrzać na tyle, żeby rozpuścić cynę i się wylutować?

: czwartek 02 sty 2014, 16:12
autor: maciex93
Przy odpowiednio dużym prądzie tak ;)

: czwartek 02 sty 2014, 16:31
autor: Borsuczy
Fajny bajer, amperomierz i lutownica w jednym. A wracając do tych przewodów- metrowe dobre będą? Bo krótsze mimo, że stawiające mniejszy opór konusy nie są dla mnie dobrym rozwiązaniem.