Strona 2 z 2
: poniedziałek 23 gru 2013, 18:11
autor: Borsuczy
Dobra, mniejsza o te parametry. Jak już wcześniej wspomniałem płakała tylko w średnim, a teraz we wszystkich (w strobo i sosie też w rytm świecenia). Czego to objawy? Wpłynie to na jasność, czas świecenia, albo grzanie się czy cuś?
: poniedziałek 23 gru 2013, 18:12
autor: maciex93
Musisz mieć na prawdę dobre ucho że słyszysz pisk w trybie 100%
W brew pozorom standardowy nanjg 105 w trybie 100% nie daje stałego prądu, na oscylogramach można zobaczyć że szpilki nadal się pojawiają, i jeżeli to słyszysz to szacun dla uszu
Robiłeś z nią coś przed piskami?
Jak za mocno dokręciłeś dupkę to przy odkręcaniu mógł się poluzować mosiężny pierścień mocujący włącznik, jak nie ma tam dobrego kontaktu to może sobie popiskiwać.
: poniedziałek 23 gru 2013, 18:27
autor: Karolcio
Ja mam fabryczną S2, to piszczenie w średnim trybie słyszę jak jej użyję jako namiastki czołówki - na pasku na głowie - S2 jest wówczas przy samym uchu. Swoją drogą bardzo uniwersalna lampka - EDC, na rower i od biedy jako czołówka...
: poniedziałek 23 gru 2013, 18:43
autor: Borsuczy
maciex93 pisze:Musisz mieć na prawdę dobre ucho że słyszysz pisk w trybie 100%
W brew pozorom standardowy nanjg 105 w trybie 100% nie daje stałego prądu, na oscylogramach można zobaczyć że szpilki nadal się pojawiają, i jeżeli to słyszysz to szacun dla uszu
Robiłeś z nią coś przed piskami?
Jak za mocno dokręciłeś dupkę to przy odkręcaniu mógł się poluzować mosiężny pierścień mocujący włącznik.
Właśnie robiłem nieco: podgrzałem ten... ten... korek? od sprężynki żeby cyna na plecionce mostkującej w dupce się rozpuściła, znaczy przylutowałem, bo był po prostu założony (widocznie to przeoczyłeś
) Wypolerowałem papierem tysiącem pierścienie od tuby i pierścień dociskający włącznik w miejscu styku z tubą, nie wiem jakim cudem, ale po tych zabawach zniknęło migotanie latarki przy klikaniu włącznika. Ale to raczej nie to jest powodem pisku, bo powiększył się on dopiero następnego dnia.
: poniedziałek 23 gru 2013, 19:01
autor: maciex93
Rozbierz, wyczyść, złóż na nowo dupkę, ale jeszcze przed tym, połącz minus ogniwa z pierścieniem na tubie i posłuchaj czy nadal coś słyszysz.
ps. ten korek nie był zalutowany świadomie, plecionka pięknie zasysa cynę i robi się potem twarda i nie poddaje się tak ładnie przy uginaniu sprężynki.
: poniedziałek 23 gru 2013, 19:19
autor: Borsuczy
maciex93 pisze:Rozbierz, wyczyść, złóż na nowo dupkę, ale jeszcze przed tym, połącz minus ogniwa z pierścieniem na tubie i posłuchaj czy nadal coś słyszysz.
ps. ten korek nie był zalutowany świadomie, plecionka pięknie zasysa cynę i robi się potem twarda i nie poddaje się tak ładnie przy uginaniu sprężynki.
Wszystko jest skręcone do oporu i wyczyszczone. Łączyłem z tubą, a nawet bezpośrednio z pierścieniem w głowicy, w której nie grzebałem i piszczy tak samo. A to o tym korku...
no rzeczywiście coś czytałem o tym ukręcaniu. Biorę się za odwracanie.
: poniedziałek 23 gru 2013, 19:27
autor: maciex93
Możliwa jest jeszcze 1 opcja, odkręcając tubę od głowicy piguła również mogła się trochę odkręcić, sprawdź to.
: poniedziałek 23 gru 2013, 20:16
autor: Borsuczy
Trochę to trwało, ale już poprawiłem ten korek i go wypolerowałem najpierw tysiącem, a potem pastą do zębów, która, jak wiadomo ma niewielkie właściwości ścierne, lśni jak... no wiesz. Będzie mniej tarł o ogniwo przy kręceniu dupką. Miałeś rację co do tej piguły, docisnąłem ją i na stówie piszczy już zdecydowanie ciszej, ale i tak piszczy.
: poniedziałek 23 gru 2013, 20:29
autor: Wojto
Bateria pewnie za słabo dociska sprężynę przy pigule. Potrafisz określić skąd wydobywa się dźwięk?
: poniedziałek 23 gru 2013, 20:56
autor: Borsuczy
Wojto pisze:Bateria pewnie za słabo dociska sprężynę przy pigule. Potrafisz określić skąd wydobywa się dźwięk?
Zdecydowanie to nie wina docisku, bo zanim zacznie się gwint, to już sprężyna dupki odbija, a jest dość twarda. Dźwięk wydobywa się z przodu.
Edyteusz:
Dopieściłem już wszystkie styki: nalałem więcej cyny na ten krążek do którego
przylutowany jest włącznik (styka się z nim pierścień dociskający), korek sprężynki wypolerowałem na lustro za pomocą pastą BHP do rąk i wkrętarki. Ogniwa na razie tylko wygładziłem tysiącem. Chyba dalej piszczy na stówce, możliwe, że to po prostu placebo. Spytam jakiegoś ziomka z gumowym uchem czy też to słyszy. Swoją drogą dumny jestem ze swojego dzieła, prawie 4 godziny szlifowania, polerowania, burczenia i kombinowania dla reukcji hałasu o jakąś 0,01decybela.
A no tak, zapomniałbym. Dzięki wielkie za pomoc i zainteresowanie tą bzdurką.
Nic nie znaczący PS: Piszę to z jakiegoś tableta, z czegoś, co według mediów jest intelligentne. Jeśli automatyczne przywracanie usuniętego tekstu i ta jakaś śmieszna dotykowa klawiaturka jest inteligentna, to ja jestem baletnicą.
: niedziela 30 paź 2016, 20:18
autor: kemor90
Pozwolę sobie odświeżyć
Czyli jak z tą kwestią piszczenia? Przejmować się czy nie?
Wcześniej nie piszczała, teraz zaczęła. Latarka nie zaliczyła jakiś głośnych upadków czy ekstremalnego użytkowania. Wyświecone kilkanaście godzin (5 czy 6 z zmian ogniw). Elementy od strony włącznika przeczyściłem i bez zmian. Raz głośniej, raz ciszej od strony przedniej tj, sterownika. Usłyszane jak trzymałem latarkę normalnie w ręku więc już było głośno. Piszczy na niższych trybach, od 50 % w górę cisza. Chyba mam zbyt wrażliwe ucho
Latarka to forumowy Convoy s2+; driver tzw. nowy 3way Nanjg 105c