No, czas na dokładniejszy opis moich eksperymentów
W konfiguracji, którą opisałem wcześniej przez diody płynął prąd ... Właśnie! Trudno powiedzieć! Na oporniku 390 om odkładało się napięcie 8,4V (mierzone miernikiem napięcia stałego!), co daje jakieś 21,5 mA! Stwierdziłem, że diody wytrzymają to i przystąpiłem do testów na ... wygrzewanie
Mocno zdziwiłem się, bo grzało się to ... (nie przytoczę słów, jakie na usta mi się nasuwają, bo i tak je wytną
). Zmierzyłem prąd, jaki wpływa do układu z sieci i miernik pokazał ... 24 mA! Niemożliwe! Wziąłem miernik z true RMS i ten już pokazał 46 mA (podaję orientacyjny odczyt uśredniony (
), bo trochę to pływało). No, to już było bardziej prawdopodobne, ale nasunęło mi myśl, aby sprawdzić, co dzieje się z napięciem na diodach. Nie podłączałem oscyloskopu pod wysokie, ale wpiąłem się w szeregowy opornik. Właściwie, to było do przewidzenia - przy kondensatorze 4,7uF (użyłem takiego małego, bo a) akurat miałem; b) ze względów bezpieczeństwa - na pojemniejszym dłuuugo byłoby wysokie napięcie) napięcie na oporniku wahało się od 4V do 9,5 V(!), co daje prądy od ok. 10 mA do 25 mA. Stwierdziłem, że to trochę za dużo! Wyciągnąłem opornik (po zmierzeniu okazało się, że ma tylko 380 om) i wstawiłem 470 om. Tu napotkałem kolejny efekt! Na oporniku miałem już 9,3V! Po zmniejszeniu prądu, nieco zmniejszyło się napięcie na każdej diodzie i po zsumowaniu dało prawie 1V! Niemniej jednak prąd nieco zmniejszył się do akceptowalnego przeze mnie poziomu
Czas na kolejne wygrzewanie
Przy okazji przyznaję rację ... Bocianowi! Przy pierwszym teście na czas nagle zgasło! Myślałem, że wszystko diabli wzięli (mimo, że nie było efektów audiowizualnych
), wziąłem miernik, przytknąłem sondę do diody, która akurat nawinęła się i zaświeciło się! Ki czort! Gasło, ja dotykałem sondą i czasami zapalało się, czasami nie. Dużo czasu zajęło mi odnalezienie wadliwej diody (ta wadliwa była dopiero 83-cią, która sprawdziłem
), wymieniłem i wszystko działa bez zarzutu.
Niestety nie są to diody o zbyt szerokim kącie świecenia (nigdzie nie znalazłem fluksów w choćby zbliżonej cenie
), więc do testów postawiłem światełko (
na szafie i skierowałem pod niewielkim kątem na sufit. Fajnie bezcieniowo oświetliło pokój takie odbicie
Żeby jeszcze biały z tych diod nie był taki niebieskawy, ale może kiedyś ...