Strona 2 z 2

: piątek 21 cze 2013, 12:04
autor: maciex93
Pyra pisze:Witam
Takie trochę "ruskie" podejście do tematu... u mnie do dwóch rezystorów pomiarowych dolutowane są równolegle rezystory kompensujące spadek napięcia na ścieżkach, zresztą są w tym celu przewidziane pola lutownicze. Swoją drogą, lepszym wyjściem jest przecięcie ścieżki pomiarowej i zrobienie połączenia bezpośrednio z wejścia pomiarowego do pada lutowniczego rezystorów pomiarowych.
Według mnie lepszym wyjściem jest zmostkowanie sprężyn minusowych.

Pozdrawiam
Tak, nie wygląda to najlepiej, ale na fotkach porównawczych widać różnice po takim zabiegu, chociaż zawsze mogła być to różnica pomiędzy wersjami SRK których jest sporo.

Pozdrawiam.

: piątek 21 cze 2013, 12:12
autor: Kazik
Pyra pisze:Witam
Kazik pisze: Raz czytałem że jasność spada na łeb na szyje, raz że trzyma się przez większość czasu.
Niestety, już nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, gdyż kontrola temperatury działa znakomicie, chyba żebym dał jakieś wydajne chłodzenie aktywne. Tym nie mniej po wyłączeniu i ponownym włączeniu po wystygnięciu obudowy, wynik pomiaru jasności był porównywalny z tym dokonanym za pierwszym razem, a akumulatory nie były świeżo ładowane, tylko już ze 30min poświeciły na niemodowanej wersji. W sumie z tego co pamiętam to po 10min świecenia w terenie (przed modem) nie zauważyłem spadku jasności, jednak może to być mylne odczucie, a pomiarów nie robiłem.
Sam driver zadowala się bardzo małym spadkiem napięcia, sądzę że będzie to w okolicach wspomnianych 0,2V. Przyczyną spadku jasności, może też być przegrzewanie LEDów, gdyż w oryginale, odprowadzanie ciepła nie jest rewelacyjne...
OK, dzięki. :)

Cos wpadło mi do głowy i z ciekawości chciałbym wiedzieć - dałoby radę zrobic taki wskaźnik stanu ogniw by:
100% - trzy LEDy śweicą (moon)
75% - śwecą dwa LEDY (moon)
50% - świeci jeden LED
25% - jeden LED miga (też w moonie)

: piątek 21 cze 2013, 12:37
autor: greg
Przetwornice są sterowane wspólnie z jednego wyjścia procesora, więc nie bardzo.

: piątek 21 cze 2013, 13:09
autor: Pyra
Witam
greg pisze:Przetwornice są sterowane wspólnie z jednego wyjścia procesora, więc nie bardzo.
Całe szczęście się greg mylisz. Właśnie na tym bazuje moja przeróbka i dlatego potrzebowałem ATtiny25. W oryginalnym rozwiązaniu, każda przetwornica sterowana jest z osobnego portu, trudno mi wskazać przyczyna takiego rozwiązania, ale jest ono na plus. W moim pomyśle bazuję na bardzo niskim moon, który to realizuję za pomocą jednego LEDa (dwuklik ze stanu wyłączonego) sterowanego pierwszym portem PWM, drugi steruje pozostałymi dwoma przetwornicami.
U mnie miga jeden LED od 5 - 1 razy w zależności od napięcia na ogniwach. Pomiar wywołuje się trójklikiem. W trakcie rozładowywania akumulatorów, procesor redukuje tryby, aż do najniższego, potem wchodzi w moon, który już omija zabezpieczenia, jako "ostatnia deska ratunku"

Pozdrawiam

: piątek 21 cze 2013, 14:44
autor: greg
Pisałem o oryginale :) Skoro podłączyłeś przetwornice pod 2 osobne porty, to OK. Natomiast ATtiny25 ma 2 kanały PWM i niestety nie ma możliwości sterowania każdej z 3 przetwornic osobno, sprzętowym PWM-em. Można programowo.

: piątek 21 cze 2013, 14:54
autor: Pyra
Witam
A no właśnie, że oryginalnie przetwornice są sterowane z niezależnych kanałów poprzez trzy porty, nóżka 5, 6, 7. Steruje tym jakiś PIC. Nie wiem dlaczego tak to zrobiono, ale fajnie ;)
W mojej przeróbce, łączę PORTB0 z jednym polem, a PORTB1 z dwoma zmostkowanymi.

Pozdrawiam

: piątek 21 cze 2013, 15:00
autor: greg
Driver mam w moim SRK identyczny ale fakt, jeszcze go nie przerabiałem na Atmela i widać nie dość dokładnie obejrzałem, cofam zatem błędne słowa :)

Natomiast z sygnalizacją (i tym samym sterowaniem) jak napisał Kazik będzie problem z racji tego, co powyżej (2 kanały PWM).


P.S.
Sławek zasugerował, że jest to do zrobienia. Z tym, że LEDy nie będą gasły przy zmianie napięcia po kolei, ale to już szczegół.

Minus rozwiązania jest zasadzie jeden. Trzeba patrzeć bezpośrednio w diody przy pomiarze i szybko przestać, gdy driver przejdzie w tryb normalnej. Inaczej zaboli ;)