www.swiatelka.pl

Witam
W piątek wybraliśmy się na event organizowany przez śląskich keszerów, Independence po raz szósty, na miejscu okazało się że przy okazji odpalony zostaje projekt Oberschleisen. Udało mi się złapać FTFa na, chyba najlepszej skrzynce projektu "Gruba". Po dwóch dniach "walki" na terenach szkód górniczych i hałdach, wróciłem cały, zdrowy i bogatszy o nowe znajomości i wiedzę. Przy okazji, znalazłem 62/100 założonych keszy.
Tu jest link do geościeżki , czyli można zobaczyć jak to wygląda.

Pozdrawiam

Kaj je gruba, muszóm być i chołdy, pra.

Normalnie słownik mi w telefonie wariuje

Pyra pisze:W piątek wybraliśmy się na event organizowany przez śląskich keszerów, Independence po raz szósty

Jeszcze na tydzień przed, zapomniawszy o chrzcinach u "szwagra", miałem plan przybyć na spotkanie, tym bardziej, że z przecieków wiedziałem o projekcie. Niestety wizyta u mojej szybko zmieniła plany na długi weekend.
Widzę i słyszę, że spot był przedni a i nawet znajome twarze na zdjęciach widuję
http://forgottensilesia.vv.si/wp-conten ... C_2832.jpg

Witam
No cóż, ja też nie mogłem zostać dłużej i zrobić cały projekt, bo od 7:00 w poniedziałek zacząłem dyżur wypadkowy w pracy... Ekipa podjęła finał beze mnie.
A moja gęba tam się kilka razy pojawiła na fotkach...

Pozdrawiam

Pyra, to jeszcze 60km na południe i już byś był w moich stronach

Pyra pisze:Independence po raz szósty, na miejscu okazało się że przy okazji odpalony zostaje projekt Oberschleisen.

cieszę się, że są organizowane tak fajne imprezy ale jakoś mi się przykro robi że to wszystko się po polsku nazywać nie może, choćby z kaszubska ale rodzimie...a tu independansy i inne takie. Nie żebym był patriotą ale polskość się chyba jakoś zatraca powoli...

p.s. światełko w tunelu? Projekt "Gruba" to polska gruba czy jakiś skrót od Ground Revolution ......itd?

Calineczka pisze:p.s. światełko w tunelu? Projekt "Gruba" to polska gruba czy jakiś skrót od Ground Revolution ......itd?

Gruba, to po śląsku po prostu kopalnia. Śląsk w swojej gwarze ma bardzo dużo niemieckobrzmiących wyrazów. Na przykład spotkałem ludzi którzy nie bardzo wiedzieli gdzie jest Góra Św. Anny, ale na hasło Annaberg reagowali natychmiast. No wiesz "w antryju na byfyju stoi szolka tyju" i takie tam . Gwara śląska, kaszubska czy inna też jest dziedzictwem kulturowym i nie szkodzi polskości. Ja również mieszkam na Śląsku ale cieszyńskim (jestem cysarok a nie hanys) i moja gwara nieco się różni o górnośląskiej, a pracuję na pograniczu Górnego i Cieszyńskiego, to dopiero mieszanka językowa wychodzi. Nie zawsze też jestem w stanie do końca zrozumieć (chodzi o pojedyńcze wyrazy) rodowitych hanysów, zwłaszcza tych ze starszego pokolenia. Byłem kiedyś świadkiem jak kolega (ortodoksyjny hanys ) rozmawiał z facetem z o ofercie na telefon kom. i śmigał z nim czysto po śląsku, kiedy ten złośliwie protestował, to dowiedział się, że jeśli chce hanysa wkręcić w kolejny abonament to musi musi się nauczyć jego "godki i tyla". Brzmiało to mniej więcej tak "Jo móm swojigo mobila na karta i żodnego abonamyntu nie chca. Weź sie chopie ody mnie odłónacz i dej se pedzieć, że nie chca, a jak byda chcioł to Ci dringa, rozumiysz?"

Zbychur pisze: rozumiysz?

zrozumiałem
Albo tak mi się wydaje

Witam
"Gruba" to jeden z keszy projektu.

Zbychur pisze:No wiesz "w antryju na byfyju stoi szolka tyju" i takie tam

A to też było potrzebne do jednej ze skrzynek. Poznaniakom przetłumaczenie poszło w mig, bo my mamy swoje: "w antrejce na ryczce stojom pyry w tytce", czyli "w przedpokoju, na komodzie stoi filiżanka/szklanka herbaty" kontra "w korytarzu/przedpokoju na taborecie, stoją ziemniaki/kartofle w papierowej torebce"

Całe szczęście, że wybrała się nas spora grupka, bo sam bym tam nie pojechał...
Aha, najważniejsze... moje latarki wzbudziły niemałe zainteresowanie, ale jak odpaliłem modowanego SRK, to była sensacja. Z drugiej strony, musiałem chodzić na końcu, by wszystkim (10 - 15 osób) drogę oświetlać

Pozdrawiam

Pyra pisze:"w antrejce na ryczce stojom pyry w tytce"

to akurat w ekspresem rozszyfrowałem, w zasadzie u mnie gdybyś tak powiedział nie wzbudziłbyś specjalnych podejrzeń

A ja wczoraj powróciłem z wypadu ze znajomymi do Zakopanego Przeszczęśliwy, przez 5 dni doświadczyliśmy 4 pór roku, przeszedłem ok 70km, szczyty i jaskinie pozdobywane
Szkoda, że tak krótko

Dzięki ostatniej poprawce wydanej przez Samsunga mój telefon przestał mieć problem z SOD-em. Już nie muszę go "sztucznie podtrzymywać" przy życiu przy pomocy zewnętrznego oprogramowania

Witam
Dziś przyszła przesyłka
,
tak więc z dwóch powstał jeden,

i z niego właśnie piszę.
W sumie to było w paczce 1,8 laptopa, jeden kompletny, a drugi właśnie był dawcą organów dla mojego.

Pozdrawiam

Pyra, chyba nikt się nie cieszy Twoim szczęściem, tak mocno jak ja

Witam

Bocian pisze:Pyra, chyba nikt się nie cieszy Twoim szczęściem, tak mocno jak ja

Zabieram się za pisanie

Pozdrawiam