Strona 10 z 49
: poniedziałek 20 cze 2016, 21:53
autor: MCSubi
Za 50 dni już nic nie będzie pod kontrolą
: poniedziałek 20 cze 2016, 22:38
autor: ElSor
Pewnie tak będzie, bo chodziłem kiedyś po weselach jako fotograf i wiem jak to niekiedy u innych wyglądało. Wiem też, że po 1wszym tańcu będzie już tylko z górki no i ogólnie jakoś łatwiej z racji braku kamerzysty.
: wtorek 21 cze 2016, 00:17
autor: sarius
najważniejsza ta nauka tańca!nienawidzę tego!jak impreza to impreza a nie jakieś małpowanie!
: wtorek 21 cze 2016, 08:29
autor: fxxx
w 50 dni to się tańca nie nauczysz
ale może wstydu nie będzie
a gratulacje z powodu podjęcia decyzji, coraz mniej ludzi jest w stanie podjąć decyzję. Na kartę rowerową żyje się znacznie łatwiej, ale nie zawsze lepiej. Tylko nie mieszkam z teściami, a jak już to od razu planuj coś swojego, bo mieszkanie samemu to jest to!
Ja się przeprowadziłem w grudniu, miesiąc później brzdąc i jakoś już leci z górki
: wtorek 21 cze 2016, 11:51
autor: Fluxor
W 50 dni nie nauczyć się tańczyć? Godzina treningu co 2 dni i z doświadczenia wiem, że można się nauczyć przynajmniej DiscoFoxa + Waltz Angielski + Disco Samba. Chodzę 8 miesiąc na kurs 1 godzina tygodniowo czyli wychodziłem już 32 godziny i opanowałem 5 różnych tańców. Jak podrepcze się 15 minut w domu to tym bardziej idzie do przodu.
: wtorek 21 cze 2016, 12:18
autor: endrju1
A po co się uczyć, ja z żonką pełną improwizację zrobiliśmy, bo ze względu na pracę i przeprowadzkę czasu nie było i wyszło świetnie i nawet dość na luzie.
: wtorek 21 cze 2016, 13:53
autor: Rysiu.
Znajomi w 2 dni z kursu na youtube się nauczyli i wyszło świetnie.
: wtorek 21 cze 2016, 14:21
autor: septius
1,5 roku chodziliśmy na kurs, nauczyliśmy się nawet nieźle a i tak padaka wyszła, ale ubaw był przedni
Gratulacje i najlepszego!
PS. to już neodymowe magnesy do convoy są niemodne?
: wtorek 21 cze 2016, 18:51
autor: Pyra
Witam
Eee no, Panowie, dwa lata na kurs tańca chodziłem i kicha... Na weselu zafundowałem żonie 13 szwów po rzucie kieliszkami. Pól szpitala przyszło z pielgrzymką patrzeć jak pannę młodą szyją. Byli kumple na motorach, około północy, brata tak już bolało kolano (motor mu się przewrócił na nogę), że pojechaliśmy znów do szpitala... Jak lekarz nas zobaczył i poznał, to tylko powiedział, "Ja p... tam to jest impreza..."
Noc Poślubna - po tylu godzinach, zwaliliśmy się do wyrka i zasnęliśmy, zanim głowy dotknęły poduszek.
Żeby nie było... Dziś przyszły krańcówki indukcyjne do frezarki.
Pozdrawiam
: wtorek 21 cze 2016, 19:13
autor: GanzConrad
Pyra pisze:Żeby nie było...
bez linka do strony się nie liczy
: wtorek 21 cze 2016, 19:33
autor: skaktus
Ogniwo Peltiera prosto z Rosji i amperomierz z woltomierzem od Darelteka
: wtorek 21 cze 2016, 19:34
autor: Pyra
Witam
GanzConrad pisze:Pyra pisze:Żeby nie było...
bez linka do strony się nie liczy
"Nać klient, nać Panny..."
Czujnik indukcyjny - krańcówka
Ja płaciłem jeszcze 11,20 za sztukę.
Pozdrawiam
: środa 22 cze 2016, 14:28
autor: Joachim
Mam uchwyty, na razie nie mam do czego przyczepić, trajka w serwisie
Na szybko przymocowane do kierownicy bez roweru.
Podziękowania dla Kasu.
: środa 22 cze 2016, 16:00
autor: artur_n
O widzisz jednak S2 pasuje.
: środa 22 cze 2016, 16:37
autor: Joachim
Tutaj mógłby się Kasu wypowiedzieć.
Ten do S2 został stworzony niedawno.
Jeszcze nie sprawdzałem, jak by to wyglądało, gdybym pozamieniał uchwyty z latarkami. Ten do S2 wystarczy lekko poluzować na śrubach, ale już C8 można wyjąć tylko po całkowitym odkręceniu obu śrub (szersza dupka).
Edycja:
Zamieniłem latarki miejscami i efekt jest taki:
- S2 w uchwycie do C8 dociskana jest w osi pionowej, z góry i z dołu, natomiast obie części uchwytu zaczynają lekko odstawać z boku
- C8 w uchwycie dla S2 - jest odwrotnie, czyli dociskana z boków, góra i dół nie dochodzą, delikatnie odstają od latarki
Wniosek: uchwyt musi być dedykowany do konkretnego modelu latarki, jeśli ma w pełni działać i wykorzystywać jak największą powierzchnię docisku.
Pozdrawiam.