www.swiatelka.pl

pier pisze:Same problemy jak zwykle...

Moje problemy nie mogą się równać z Twoimi, jednakże jeżeli jest mi baaaaardzo źle, zawsze zaciskam zęby i mówię sobie, że już za chwilę będzie lepiej.
Życie to taka sinusoida...

Wszyscy mają wakacje, dorabiają sobie, a ja zapierdzielam na praktyki przez półtora miesiąca za darmo jak jakiś niewolnik. Jakoś bym to zniósł, ale znajomi tak trafili, że puszczają ich wcześniej i żadnych problemów nie robią. Gdyby chociaż pozwolili mi zwolnić się na jeden dzień z powodu zawiezienia ojca do szpitala Chciałem pójść oddać krew by mieć zwolnienie, ale mnie takie przywileje nie dotyczą, bo nie jestem pracownikiem...

No i koleżanka właśnie niedawno skończyła studia magisterskie ze świetnymi wynikami i ciągle nie może pracy znaleźć
Bylibyśmy niesamowicie wdzięczni, gdyby ktoś wiedział gdzie szukają biotechnologa w Trójmieście, Warszawie albo północno-wschodniej Polsce

Wojto spróbuj w firmie Bayer. W 3mieście mają jakąś filię.

A nie dało się znaleźć firmy, która wynagradza za pracę?

Wojto, moja żona kończyła biotechnologię. Nawet w centralnej Polsce nie jest łatwo o dobrą pracę w tym zawodzie

Kupiłem dzisiaj panel solarny 6V 3W. Miał ładować ogniwo li-ion przez TP4056.
Ale to ogniwo to jakaś kpina. Wprawdzie nie ma mega słoneczka dzisiaj ale w normalnym oświetleniu produkuje to tyle prądu że starcza raptem na świecenie diodki przy TP.
I pewnie cały plan budowy czujnika temperatury weźmie w łeb.

pier, zmierz amperomierzem prąd zwarcia przy pełnym słońcu i zobaczysz wtedy co jest warte ogniwo pv. Również zmierz napięcia w słońcu nieobciążonego ogniwa. Ja na tym, o którym pisaliśmy na PW, bez problemu ładowałem ogniwa 18650 za pośrednictwem archaicznej ładowarki DSD

O to szkoda że go nie Znalazłeś. To co Ty masz to pewnie jakieś lepsze bo to moje to chiński szajs.
Ale jeszcze go pomierze.

Te chińskie parametry trzeba dzielić przez 3.
Po pomiarach, napięcie 6,8V, prąd zwarcia 156mA czyli ledwo 1W w pełnym słońcu i panel nie nagrzany.

Chiński badziew po trzech godzinach na słońcu:


I na dodatek zgubiłem na to paragon.

Widzę że tylko ja tu marudzę ale naprawdę nie mam powodu do radości.
Przed chwilą dzwoniła baba z PZU, raczej na pewno ucieknie mi 5k pln-ów a tak liczyłem na te pieniądze. Będę jeszcze wyjaśniał sytuację ale nie liczę na pozytywne rozpatrzenie.
O reszcie problemów nawet nie chce mi się pisać.

pier, nie chcę pisać frazesów w stylu: głowa do góry, będzie dobrze bo to raczej nie pomaga... Jednak zazwyczaj, przynajmniej statystycznie po burzy wychodzi słońce i przebija się choć drobny promyk. Myślę, że w tej Twojej życiowej zawierusze wyłoni się jeszcze niejeden taki promyk A tymczasem podsyłam piosenkę, która zawsze poprawia mi nastrój.

Pier może problemy mniejszego kalibru ale upierdliwe.
W moim aucie zaczyna coś mocno stukać najpewniej dwumas - a limit wydatków na to auto już dawno przekroczyłem na ten rok. Do tego rdzewieje, liczyłem że go sprzedam dołożę i kupię lepszy - a wygląda na to że w tym roku wpompuje w niego więcej niż jest wart.
Podróbka klucza zaprogramowałem sobie 4 zamki mechanicznie programowalne. Oczywiście zamknąć się zamknęły a otworzyć nie sposób. Jeden warty około 150 zł.

Zmieniłem ekipę budowlana do drobnej pracy bo nie chciałem czekać do lipca na porządną firmę. Efekt jest taki ze mamy sierpień a prace jeszcze nie drgnęły.
Ale jestem dobrej myśli i Tobie też radze takie podejście - będzie lepiej.

Miałem ślizga na moim motocyklu. Łydka opuchnięta, ciężko chodzić. Kilka części do wymiany.

Drugie autko w domu jakiś czas sobie postoi...

Jeśli zawory ocalały całość zamknie się w ok 600zł, jeśli nie, to 2tyś może nie wystarczyć.

Ech, solidna buba