www.swiatelka.pl

artur_n pisze:A czy taka skrobaczka nie porysuje szyby?

Szef dostał ten pomysł z Danii od znajomego. Zakupił kilka sztuk (m.in. dla mnie). W domu używana na przestrzeni kilku lat na 4 samochodach. On w firmie nie wiem nawet na ilu (ale co najmniej 6 aut). Ani jednej ryski na żadnym aucie.
Nawet plastikowe klosze lamp skrobałem i też bez problemu.

Rano, na dworze -5 i pokropił deszcz.
Na drodze 1.5km pieszo dwa razy się przewróciłem i ślizgałem jak na nartach. Pierwszy raz padłem na plecy pięć kroków po wyjściu z domu potem już byłem ostrożny ale czułem się jak na łyżwach, w połowie drogi się załamałem i nie wiedziałem czy iść dalej, chwilę potem znowu leżałem i nie mogłem wstać bo się nogi rozjeżdżały więc czołgałem się do barierki po której się wspiąłem żeby wstać Na moich oczach samochód obrócił się o 180stopni na ulicy, a inne nie mogły ruszyć/zahamować.

Po powrocie do domu zauważyłem dwie koperty z chin w skrzynce - szybka AR która przepuszcza trochę więcej światła w porównaniu do oryginalnej, ale rewelacji nie ma, podoba mi się fioletowy połysk.
Druga paczuszka to dyfuzor do Convoya S2, poświeciłem przez pudełko i podoba mi się jak rozprasza światło, wyciągam go i zakładam.... nie wchodzi brakuje ok. 2mm

Dokładnie ja również i parę innych osób którym zakupiłem używam skrobaczek Murska.

Przy dzisiejszym lodzie zwykła plastikowa łamie sie w minutę ,rys brak , więcej szyby rysuje piasek z drogi .

Dziś masakra od 16.00 nie miałem prądu może z 30 razy wcale nie przesądzając. Wszystko przez padający i marznący deszcz.

artur_n, artur_n, właśnie wróciłem z przejażdżki dł. 30km, i sądząc po tym co widziałem na drzewach i drutach, problem podobny do tego, który dręczył dziś Ciebie, dotyczył będzie zapewne i mnie już w niedługim czasie. Jak na razie UPS zadziałał "tylko" 2 razy dzisiaj

Wczoraj o 5 rano trasa z Poznania. Zdziwiłem się, że muszę skrobać szyby w deszczu Na trasie też niewesoło. Dzisiaj powrót, i znowu ciekawie na drodze.

Wczoraj o mały włos nie pożegnałem się z tym światem
Wychodząc z domu po zejściu z tarasu poślizgnąłem się waląc na ziemię. Przy tej ewolucji trzepnąłem głową w kant płyty tarasowej tracąc przytomność. Dynia rozcięta, język rozcięty, żona prawie dostała zawału. Ponoć dostałem drgawek jak przy padaczce...ja tego ani zimna nie pamiętam

tomeksz68, dobrze, że tylko na ranach ciętych się skończyło...

...Wpisując się w ogólną tendencję narzekania na brak prądu, przedstawiam dzisiejszy zakup:



Stary akumulator wytrzymał 9 lat.

...Tak, silnik to 1,9 TDI
Dzienne przebiegi około 8 km po mieście.
W obydwie strony po cztery kilometry.
Żona do pracy jeździ...

Ludziska przesiądźcie się na rowery albo skutery, te samochody jeżdżą miesięcznie po kilkadziesiąt kilometrów na suchych, zimnych silnikach.

Voit...wielkie dzięki

Voit pisze:...Wpisując się w ogólną tendencję narzekania na brak prądu, przedstawiam dzisiejszy zakup:

Co do akumulatora też myślałem, że Centra Futura jest świetna. Prawda tak było przez pierwsze cztery lata produkcji. Tato jeździł na nim prawie siedem lat, Ja w aucie nauki jazdy trzy lata i auto zostało z nim sp ciągu dnia przejeżdżałem średnio 120 kilometrów ale...średnio z 35 rozruchami + zima z szybą ogrzewaną non stop i dmuchawą. Żonie dwa lata temu kupiłem właśnie Futurę do VW Polo 1.4 TDI i już ciągnie na oparach. Auto jeżdżone 4 razy w tygodniu na dystansie 130 kilometrów. Znajoma kursantka pracująca w hurtowni motoryzacyjnej poleciła mi Vartę dając za nią głowę, użytkuję ją pół roku i na razie OK. Kupiłem ją do mojego Polo Variant, zobaczymy ile pociągnie.

Zbychur pisze:Ludziska przesiądźcie się na rowery albo skutery, te samochody jeżdżą miesięcznie po kilkadziesiąt kilometrów na suchych, zimnych silnikach.

...Mojej Żonie to powiedz

Czasem gdzieś dalej się ruszamy, ale przebieg nakręcamy głównie w wakacje...



tomeksz68, Centra daje na Futurę trzy lata gwarancji i dwa lata assistance.
Może zareklamuj?
Ładowane masz OK?
Klemy czyste? Smarowałeś wazeliną, żeby się nie utleniały?
...Dwa lata na akumulator to stanowczo za krótko, coś musi mu dolegać.

Wszystko byłoby fajnie gdyby szanowna małżonka wiedziała gdzie ma rachunek kupna.
Co do gwarancji to pamiętam, że sprzedający mówił wyłącznie o 36-ciu miesiącach. Co do ładowania wszystko OK. kolega elektryk samochodowy, spędził przy aucie 6 godzin i nic. Jedyną rzeczą jakiej się doszukał to przy wszystkich wyłączonych odbiornikach wypływ prądu na wysokości 0,36mAh. Ale ta wartość praktycznie przy codziennej eksploatacji nie ma żadnego znaczenia.

Witam

Voit pisze:tomeksz68, Centra daje na Futurę trzy lata gwarancji i dwa lata assistance.
Może zareklamuj?

Droga przez mękę, zawsze usterka z winy klienta...

Pozdrawiam

...Procedury reklamacyjne nigdy nie są przyjemne.
Ale kiedyś reklamowałem akumulator i reklamacja została uznana.
Oczywiście i tak musiałem kupić nowy akumulator, bo auto było mi potrzebne, ale producent (Centra właśnie) przyznał nowy, więc sklep zwrócił mi gotówkę.

Wczoraj musieliśmy uśpić Albercika - naszego cudownego kota syjamskiego. Czuję się kompletnie rozwalony psychicznie...