Układ zapłonowy do metalohalogenków
- pegasus_sis
- Posty: 963
- Rejestracja: środa 25 sie 2010, 13:03
- Lokalizacja: Łódź
Na pewno dojdzie Ja mam oddzielne kable o izolacji wysokiej klasy i jeszcze włożyłem w koszulki przeciwprzebiciowe (nie wiem jak się nazywają, w hurtowni mi tak kazali). Przy zapłonie leci napięcie kilku kV... na moim zapłonniku jest napisane, jaka może być odległość od palnika - 8m, ale to jest zapłonnik elektroniczny od lampy ulicznej.
Byłbym ostrożny z tym, że na pewno dojdzie. Testowałem taką instalację z 170cm przewodu z Castoramy (2x0,75), na dole oprawy statecznik elektroniczny Osram Powertronic 150W, na górze HCI-T 150 /NDL. Świeci do dziś, odpalana raz dziennie na kilka h.
Powiem tak - na dobrych przewodach - działa OK. Badziewne przebije bez problemu.
Powiem tak - na dobrych przewodach - działa OK. Badziewne przebije bez problemu.
Najpierw szukałbym w dziedzinie kabli zasilających świece zapłonowe Trochę długie te kable, pewnie będzie ciężko... Może takie w izolacji silikonowej z Semiconu?
http://sklep.semicon.com.pl/shop2/?lang ... tegory=315
Pozdrawiam
M.
http://sklep.semicon.com.pl/shop2/?lang ... tegory=315
Pozdrawiam
M.
Tak jest, a do tego zauważcie, że tylko jedna żyła jest pod tak wysokim napięciem względem reszty układu. Ewentualnie wystarczy pojedynczy przewód w grubszej podwójnej izolacji stosowany do montażu na zewnątrz.
Poza tym w fabrycznych oprawach izolacja wcale nie jest aż tak "przeciwpancerna". Widziałem konstrukcje (i to nie jakaś chińszczyzna ale oprawy takich firm jak Lival czy Zumtobel), gdzie przewody miały tylko minimalnie grubszą izolację i to głównie ze względu na temperaturę. W normalnych oprawach jest to zwykły przewód. Kto nie wierzy, niech zobaczy komorę osprzętu fabrycznej oprawy do lamp sodowych OUS400 (popularnie zwanych kwadratówkami) produkowanych dawniej przez Polam Gostynin, a późniejsze Elgo. Tam przewody od zapłonnika (ok. 5kV) do oprawki E40 są prowadzone zwykłymi przewodami w koszulce termoodpornej.
Zdjęcie pochodzi z Forum Lighting-Gallery, autor OURW, opisy amisiek, licencja CC-BY-SA.
Poza tym w fabrycznych oprawach izolacja wcale nie jest aż tak "przeciwpancerna". Widziałem konstrukcje (i to nie jakaś chińszczyzna ale oprawy takich firm jak Lival czy Zumtobel), gdzie przewody miały tylko minimalnie grubszą izolację i to głównie ze względu na temperaturę. W normalnych oprawach jest to zwykły przewód. Kto nie wierzy, niech zobaczy komorę osprzętu fabrycznej oprawy do lamp sodowych OUS400 (popularnie zwanych kwadratówkami) produkowanych dawniej przez Polam Gostynin, a późniejsze Elgo. Tam przewody od zapłonnika (ok. 5kV) do oprawki E40 są prowadzone zwykłymi przewodami w koszulce termoodpornej.
Zdjęcie pochodzi z Forum Lighting-Gallery, autor OURW, opisy amisiek, licencja CC-BY-SA.
Oto następny przykład, profesjonalna oprawa oświetleniowa Philips SGS-201, która niewątpliwie posiada wszelkie certyfikaty bezpieczeństwa. Mało tego, SGS-201 jest jedną z bardziej udanych opraw ulicznych tego producenta, znaną z niezawodności. Oczywiście korzysta z lamp sodowych, a zatem wymaga osprzętu z wysokonapięciowym zapłonnikiem. Tak wygląda po demontażu w celu dogłębnej konserwacji:
Autor zdjęcia: Elektroservice, Forum Lighting-Gallery.pl
Czy te przewody są wysokonapięciowe? Nie sądzę.
Lecimy dalej:
Oto komora osprzętu klasycznej oprawy Mesko OURJ z zapłonnikiem tlącym impulsowym połączonym równolegle do lampy. Napięcie znacznie przekracza 4kV, jest to jeden z najsprawniejszych układów, który do dziś potrafi odpalić lampę, z którą mają kłopoty zwykłe tyrystorowe układy zapłonowe (TUZ/UTUZ).
Jest tu normalny cienki przewód, włożony w koszulki z maty szklanej chroniące przed wysoką temperaturą. Jest to konieczne, bo znajdująca się blisko oprawka mieściła lampę (polska konstrukcja, COBR Polam LRJ) o mocy 400W, która wydziela sporo ciepła podczas pracy.
Zajrzyjmy do kolejnej profesjonalnej oprawy - Mesko OZS-70. Oprawa sprzedawana już w nowych czasach, jak najbardziej posiadała certyfikat itp. Przewód od złączki przy stateczniku do oprawki jest jak najbardziej standardowy - na poniższym zdjęciu oznaczyłem oba przewody wiodące do oprawki. Zapłonnik także jest standardowy, 5kV.
Autor zdjęcia Whites86, forum Lighting-Gallery.pl
Takich przykładów w profesjonalnych konstrukcjach będzie znacznie więcej (choćby SGS-203 firmy Philips, czy Elgo Leda). W przypadku starych opraw klasycznych, więcej kłopotów sprawiała temperatura, która niszczyła izolację niż ewentualna możliwość przebicia wysokim napięciem z układu zapłonowego.
Autor zdjęcia: Elektroservice, Forum Lighting-Gallery.pl
Czy te przewody są wysokonapięciowe? Nie sądzę.
Lecimy dalej:
Oto komora osprzętu klasycznej oprawy Mesko OURJ z zapłonnikiem tlącym impulsowym połączonym równolegle do lampy. Napięcie znacznie przekracza 4kV, jest to jeden z najsprawniejszych układów, który do dziś potrafi odpalić lampę, z którą mają kłopoty zwykłe tyrystorowe układy zapłonowe (TUZ/UTUZ).
Jest tu normalny cienki przewód, włożony w koszulki z maty szklanej chroniące przed wysoką temperaturą. Jest to konieczne, bo znajdująca się blisko oprawka mieściła lampę (polska konstrukcja, COBR Polam LRJ) o mocy 400W, która wydziela sporo ciepła podczas pracy.
Zajrzyjmy do kolejnej profesjonalnej oprawy - Mesko OZS-70. Oprawa sprzedawana już w nowych czasach, jak najbardziej posiadała certyfikat itp. Przewód od złączki przy stateczniku do oprawki jest jak najbardziej standardowy - na poniższym zdjęciu oznaczyłem oba przewody wiodące do oprawki. Zapłonnik także jest standardowy, 5kV.
Autor zdjęcia Whites86, forum Lighting-Gallery.pl
Takich przykładów w profesjonalnych konstrukcjach będzie znacznie więcej (choćby SGS-203 firmy Philips, czy Elgo Leda). W przypadku starych opraw klasycznych, więcej kłopotów sprawiała temperatura, która niszczyła izolację niż ewentualna możliwość przebicia wysokim napięciem z układu zapłonowego.