Strona 76 z 194

: poniedziałek 29 kwie 2013, 17:57
autor: Tomeqp
Ma czym świecić. :mrgreen: Nie chciałbym w pokoju takiego szpitalno-medycznego klimatu. W dodatku to było jakieś dziadostwo z soczewkami przypominającymi chińskie zoomy, światło też wpadające w niebieskie, fuj... :mrgreen: Na biurko nigdy, a jako latarka mało przenośne. :wink:

: poniedziałek 29 kwie 2013, 22:14
autor: Zbychur
Co prawda największa radość dziecka bo już można się bawić, a moja będzie jak się uda skończyć dach, okienka, okiennice i drugą huśtawkę dla kuzyna małej :)

Obrazek

: poniedziałek 29 kwie 2013, 23:35
autor: ProLight
Nie wiem gdzie to wrzucić, może Komuś się przyda.

Szukałem "Pudełka" na 26650 i okazało się że pudełko na multiwitaminki i inne takie pasuje idealnie.

Można dociąć w razie potrzeby.

Po 10 tabletkach pasuje (jak dla mnie) idealnie na 1S 26650

W pełni wodoszczelne.

Obrazek

: wtorek 30 kwie 2013, 20:02
autor: Kazik
Z drobną pomocą, ale jednak sam naprawiłem sobie zamek w spodniach. Szyłem po raz pierwszy od chyba 10 lat. :P

: środa 01 maja 2013, 18:49
autor: Fluxor
Podłączyłem na opak wtyczkę balansera do ładowarki i włączyłem balansowanie, na szczęście nic się nie stało i ładuje dalej :)

: środa 01 maja 2013, 22:25
autor: wikrap1
Jakiś czas temu śmierdziało palonym plastikiem. Pod osłoną nocy, przypadkiem znalazłem winowajcę. Z rana zrobiłem zdjęcia, a teraz właśnie zaniosłem info na A4 i położyłem na miejscu palenia. Napisałem, że zdjęcia porobione i proszę w imieniu środowiska i przyszłych pokoleń o nie trucie okolicy, bo będę zmuszony zadenoncjować. I to mi sprawia radochę, że zrobiłem coś małego acz dobrego dla środowiska ;)

: sobota 04 maja 2013, 20:49
autor: fxxx
Byłem wczoraj pierwszy raz na spływie kajakowym :) na Wieprzu, od Obroczy do Szczebrzeszyna :)

: niedziela 05 maja 2013, 15:28
autor: lord_craven
Wróciłem na rower. Dłoń jeszcze boli trochę, ale prawie 50 km zaliczone :)
Cieszem siem jak małe dziecko :D

: niedziela 05 maja 2013, 15:42
autor: Zbychur
Jutro do pracy po 7 tygodniach rewiru. Kostka jeszcze trochę puchnie, ale nie usiedzę w domu dłużej. :mrgreen:

: niedziela 05 maja 2013, 17:29
autor: DNF
Twarz przypieczona, ręce trochę też i 33km nakręcone :D Oczywiście rowerem :wink:

: niedziela 05 maja 2013, 18:53
autor: cudny
Widzę, że wszystkich na rower wzięło, mnie też. 50km zrobiłem i tyłek mi chyba odpadnie zaraz. Spodenki z pampersem by się przydały, koniecznie.

Na wszelkich ścieżkach rowerowych chmara ludzi.

: niedziela 05 maja 2013, 18:58
autor: DNF
Chmara to mało powiedziane, czasem nie dało się przejechać w ogóle..

: niedziela 05 maja 2013, 19:19
autor: lord_craven
cudny pisze:Spodenki z pampersem by się przydały, koniecznie.
To tylko półśrodek. Dopóki zadek się nie przyzwyczai, to będzie bolał :(
Chmara to mało powiedziane, czasem nie dało się przejechać w ogóle..
A ja nawet na głównych drogach miałem mało samochodów, bo rowerzystów to ze świecą...

: poniedziałek 06 maja 2013, 01:03
autor: Hahar
lord_craven pisze: To tylko półśrodek. Dopóki zadek się nie przyzwyczai, to będzie bolał :(
Szanuj swój tył bo masz jeden... :mrgreen:
Od roku mam sztycę amortyzowaną i sobie chwalę-jeśli oczywiście nie przeszkadza wam większa waga takowej. :cool:

: poniedziałek 06 maja 2013, 06:36
autor: chrisek
cudny pisze:50km zrobiłem i tyłek mi chyba odpadnie zaraz. Spodenki z pampersem by się przydały, koniecznie.
Witam,
polecam zainteresować się spodenkami z wkładką z wstawkami żelowymi, np. Rogelli Ponzone. Sam jeżdżę od niedawna i jak po raz pierwszy w domu tylko się przymierzyłem bez odpowiednich spodenek to już mnie później kilka dni tyłek bolał ;) Teraz mam spodenki z wkładką z wstawkami żelowymi (inne, tańsze, do powyższych się przymierzam) i spokojnie ponad 50 km śmigam prawie bez bolącego tyłka :) Niektórzy alternatywnie (bądź również) zmieniają siodełko na bardziej przyjazne lub nakładają na posiadane pokrowce żelowe.