Cóż, pozostaje mi nadzieja, że wyjęcie wtyczki z gniazdka, to "zawsze to coś"

Pozdrawiam.
Myślę, że jednak lepiej wyjąć, chyba że ktoś ma komplet ograniczników przepięć. I koniecznie pamiętać o przewodach od internetu, tam też przepięcia bywają niszczące. Uszkodzenie urządzenia odłączonego od sieci to rzadkość, a od przepięć niemal codzienność.joon pisze:Wyjęcie wtyczki z gniazdka raczej w drugą stronę zadziała...
Tak też sobie pomyślałem, i do tego będę nadal się stosował.Tomeqp pisze:Uszkodzenie urządzenia odłączonego od sieci to rzadkość, a od przepięć niemal codzienność.
Niestety masz przegrane sprawy w sądzie ,firma gdzie pracuję przerabiała ten temat. Nie wygrasz w sądziemarmez pisze:Żona dostała 10 identycznych pozwów (w tym dwa od tej samej osoby) o klauzulę niedozwoloną w regulaminie sklepiku internetowego, który posiada (i przynosi straty). Jeden pełnomocnik. Żądają 120zł pokrycia kosztów... Teraz już wiem, że to popularny ostatnio proceder "łowców klauzul niedozwolonych" wyłudzających w ten sposób pieniądze... Piękne prawo mamy. Teraz się będziemy bujać po necie i prawnikach, tracąc czas i pieniądza, a jakoś obu nadmiaru nie mamy.
Tak, że posiadaczy sklepów internetowych ostrzegam i zalecam, żeby sprawdzili, czy w regulaminie nie mają jakiejś "klauzuli niedozwolnej".
Poza tym dzieci chore, żona miał pierwszy atak migreny (taki z wymiotami przez pół dnia, a nie, że "tylko" boli głowa), to tak jak by było jej mało bólu głowy z powodu zatok...
*Dziękuję* za słowa otuchy. Jakoś komuś udało się, że sprawy właśnie z tą adwokat, która nas (pośrednio) pozwała, zostały umorzone, co nie znaczy, że i u nas tak będzie. Zobaczymy.ologda pisze:Niestety masz przegrane sprawy w sadzie ,firma gdzie pracuje przerabiala ten temat.Nie wygrasz w sadzie