A wiesz że taki zapis jest praktycznie nieważny? Zawsze masz zawsze prawo wyjawić swoje zarobki jeżeli służy to równemu traktowaniu w zatrudnieniu (kodeks pracy .art 183 http://www.legeo.pl/prawo/kodeks-pracy- ... 08.10.2012)Pyra pisze:Witam
Panowie, a czytaliście umowy o pracę?... Prawie wszystkie zawierają klauzulę o nieujawnianiu zarobków...
Pozdrawiam
Ciekawe, nie zauważyłem tego w swoim otoczeniu. Nawet ludzie pracujący w tej samej branży wzajemnie konsultują wyceny projektów by się nie 'wybijać'. Jak ktoś przyzna że zmienił pracodawcę / pozycję to zawsze podaje zarobki - dzięki temu wszyscy wiemy ile powinniśmy zawołać za swoje usługi. Może we Wrocławiu panuje jednak inna atmosfera.. (o tak, kolejny flamewar!)Losiu pisze:BTW, wiecie że w ostatnich czasach pytanie o zarobki dla wielu jest bardziej osobiste niż wyznanie religijne czy orientacja seksualna?
Przynajmniej patrząc po znajomych i sobie samym.
Gratulować tłustości wypłaty
Co więcej, zauważyłem że zleceniodawcy się nauczyli tego że pytanie o budżet prawie na początku rozmowy jest sensowne - od razu wiadomo czy kogoś stać na nasze usługi czy nie.