Problematyczne blaszki...

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
Awatar użytkownika
Volo
Posty: 455
Rejestracja: sobota 03 wrz 2011, 14:00
Lokalizacja: Kraków

Problematyczne blaszki...

Post autor: Volo »

Witam, przepraszam za trywialne pytanie, ale czy ktoś ma lepszy sposób od wyrywania blaszek w celu odłączenia ogniw z pakietu? Zawsze pozostają takie ostre "resztki" po zgrzewie i usuwam je szlifierką żeby nie tyrały sprężynek i styków.
Może ktoś ma skuteczniejszy sposób?
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Dremelek... Kiedyś miałem ogniwa Sanyo z wystającymi biegunami i wtedy wystarczył pilniczek.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
woytazo
Posty: 114
Rejestracja: wtorek 06 gru 2011, 11:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: woytazo »

Ja większości Kolegom te strzępki zbijam do biegunów np metalową rączką nożyczek. Czy one w czymś przeszkadzają?
Awatar użytkownika
pier
Posty: 1467
Rejestracja: poniedziałek 21 lut 2011, 09:02
Lokalizacja: Biłgoraj-Sól

Post autor: pier »

Ja podważam każdy punkt zgrzewu nożykiem do tapet i odrywam blaszkę. Później dziobki szlifuję dremelem.
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Stary nóż kuchenny którego nie będzie skoda i jak poprzednicy - podważam, to co zostanie papierem ściernym usuwam.

Uwaga na chińskie ogniwa - przy odrywaniu zrobiłem w takim dziurę :evil:
ILPT
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

Ja to robię takim pospolitym tapeciakiem łamanym, segmentowym, całkiem ładnie się ścina blaszki powoli na okrętkę, po trochu z każdej strony, a jeszcze lepiej czymś puknąć w ostrze od góry, pozostałości zgrzewów zeszlifowujemy, czasami nawet i szlifować nie trzeba bo nic nie zostaje na stykach.


___
mlody911
Posty: 71
Rejestracja: piątek 16 kwie 2010, 23:46
Lokalizacja: Mielec

Post autor: mlody911 »

Skaktus - też mi się przedziurawiło jedno ogniwo jak odrywałem blaszkę od ujemnego bieguna chwiejąc nią na boki. Trzeba uważać bo żartów nie ma! Syknęło i jakby mokre się zrobiło.
Uważać trzeba też na biegun dodatni żeby podważając blaszki nie przebić czasami cienkiej koszulki na brzegu ogniwa bo zwarcie gotowe!
Najlepiej zabezpieczyć krawędź oklejając kilka razy mocną taśmą izolacyjną.
woytazo
Posty: 114
Rejestracja: wtorek 06 gru 2011, 11:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: woytazo »

A jakiej firmy ogniwo się przedziurawiło przy odrywaniu blaszki?
Odpowiadając na PW kliknij "Cytuj".
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Troche tego odrywałem i różnych producentów, nie było nigdy problemu... Ja używam szczypce okrągłe, łapię za koniec i nawijam.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Ja kiedyś rozszczelniłem minusowy terminal w panasonicu (chyba 2400mAh). Faktem jest, że była bardzo mocno (za mocno) przygrzane. Tak więc nie tylko w niemarkowych możne się to zdarzyć, trzeba uważać.
Sometimes darkness can show you the light
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Moje ogniwo to było jakieś no-name. Skończyło się tym że zaczęło "fuczeć" więc szybko poleciało za okno. Potem "fuczało" jeszcze jakiś czas i mu przeszło. Od taki nerwus.
ILPT
Hetman
Posty: 450
Rejestracja: czwartek 06 wrz 2012, 03:21
Lokalizacja: PL

Post autor: Hetman »

skaktus pisze:Moje ogniwo to było jakieś no-name. Skończyło się tym że zaczęło "fuczeć" więc szybko poleciało za okno. Potem "fuczało" jeszcze jakiś czas i mu przeszło. Od taki nerwus.
Było zalać wodą, poleciałoby dalej :D .




Oczywiście żart, nie gasić litu wodą!

krzycho> Bez takich , bo jeszcze ktoś zrobi to na serio. ;)
Ostatnio zmieniony wtorek 20 lis 2012, 18:17 przez Hetman, łącznie zmieniany 3 razy.
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Lit jest bardzo aktywnym metalem (jak wszystkie litowce i berylowce). W żadnym wypadku kontaktu z wodą,
bo będą litowe fajerwerki wszędzie gdzie im się spodoba...
ODPOWIEDZ