Latarka Jin Heng 12A, zakupiona na Kaidomain.com
Cena 41,91 dolara.
Wyszła z poczty w HK 13 października, dotarła na miejsce 24 października 2012.
Podziękowania dla LightLover który zamówił latarkę na mój adres
W zestawie – latarka + pasek.
Pierwsze wrażenia:
Po wyjęciu z koperty, mam wrażenie, że trzymam przerośniętą latarkę Police – dupka latarki wręcz identyczna pod względem kształtu oraz nacięć. Gwinty…zależy gdzie. Dolne od dupki ok, górne od głowicy tragedia – ostre jak żyletki, krótkie, ciężko pracujące, aby wcelować głowicą w body trzeba manewrować inaczej latarka wchodzi krzywo i się blokuje. Przesmarowanie gwintów poprawia sytuację, ale porównując gwinty do Romisena RC-U4 to mamy w Rominsenie Merca w Jingu Malucha. Lepiej ma się sprawa z gwintami na dupce – szerokie, nie są ostre i ładnie pracują.
Latarka dobrze leży w dłoni, można ją postawić na dupce i nie przewraca się.
Latarka po rozebraniu:
Sprężynki w pojemniku na akku sztywne, miejsca styku plusa mają wlutowane dodatkowe miedziane pastylki:
Powłoka latarki- czarna, matowa, HIII to nie jest (można dość łatwo zadrapać), choć HIII w ITP, jaką mam długo nie wytrzymała
Co do wnętrza – w latarce siedzi XM-L według KAI T6. Lustro gładkie, nastawione bardziej na zasięg (coś jak w C8). Lustro wykonane z alu. Dioda wycentrowana idealnie. Barwa biała, minimalnie chłodna (coś w granicach 5500K)
Pomiary /b]
Low – 50 mA
Med. – 860 mA
Hi – 2,16 mA
Jak widać z pomiarów, w diodę idzie mniej niż by mogło. Po 5 minutach pracy głowica jest lekko ciepła, co nie wróży dobrze.
Piguła diody wykonana z mosiądzu, posiada dobre gwinty, co innego gwinty wewnątrz głowicy – znów ostre, nie aż tak bardzo jak w miejscu łączenia głowicy i body, ale również rewelacji nie ma.
Po wykręceniu głowicy zaczynam dłubać przy sterowniku. Trochę grzania, odsysania i sterownik mam w ręce i jest pierwszy efekt- sterownik ma 6 AMC a nie 8 jak powinien (teoretycznie).
Pod diodą masę pasty termo (zwykła sylikonowa). Dioda przykręcana dwoma śrubkami. Dioda niestety nie przylega dobrze do piguły i chwieje się na boki zależnie, w którą stronę ją dociśniemy. Piguła nierówna z powodu nawiercanych otworów na przewody, co spowodowało podniesienie się brzegów otworów. Na środku pozostał również malutki cycek po frezowaniu piguły. MCPCB diody ze skazami – kilka głębokich rys jak po kombinerkach itd.
Wykonuję polerkę piguły na lustro, dioda „nie chce się polerować” – mimo wielu zabiegów nie nabiera lustrzanego połysku, więc daruję sobie. Piguła i dioda przesmarowana pastą MX2. Gwinty piguły i głowicy przesmarowane pastą termo sylikonową.
Driver wymieniam na 8 x AMC, pomiary:
Low – 110 mA
Med – 860 mA
Hi – 2,94 A
Po 5 min pracy latarka jest mocno gorąca jak i cała obudowa, głowica ma tendencję do parzenia, wcześniej w tym samym momencie latarka była tylko lekko ciepła.
Wbudowany bank energii – wiele tutaj nie testowałem – ogólnie działa. Posiada wskaźnik naładowania za pomocą 5 diod (ostatnia niebiesko-czerwona -> niebieska, jako ostatnie 20% energii w akumulatorach i czerwona w momencie ładowania akumulatorów)). Diody świecą nieco za mocno, szczególnie niebieska.
Trzy razy zdarzyła mi się sytuacja, w której po założeniu akumulatorów doszło do pełnego zwarcia w banku. W pierwszym ataku ucierpiała sprężynka od minusa – „zgniotła się” od temperatury. Za drugim razem przy zwarciu odlutował się od temperatury przewód plusowy zasilający przetwornicę. Za trzecim razem doszło do przepalenia ścieżki od plusa zasilania przetwornicy. Szukałem gdzie leży przyczyna, ale nie znalazłem. Przepaloną ścieżkę zmostkowałem cienkim przewodem (włosem z linki) – niech służy, jako bezpiecznik.
Bank ma wbudowaną ładowarkę z portu USB. Pomiar na jednym ogniwie wykazał, że ładowarka „pakuje” w ogniwo około 850 mA. Nie robiłem pomiarów na 3 ogniwach.
Konkluzja – w tej cenie mogło by być lepiej, choć tragedii nie ma jak w przypadku latarek Police 50 W. Ogólnie mogę polecić - w cenie 42 dolarów dostajemy mocną latarkę z bankiem energii który (bynajmniej mi) przydaje się co jakiś czas. Oczywiście latarkę trzeba przerabiać ,ale co to by była za latarka któr a odrazu po zakupie jest idealna ?
Plusy :
-wycentrowanie diody
-idealne lustro
-bank energii
Minusy:
-gwinty
-zwarcia
Jin Heng 12A - latarka z wbudowanym bankiem energii-TEST.
Witam
Mój egzemplarz prezentuje podobny poziom wykonania.
Zastanawia mnie sprawność układu power banku, gdyż naładowanie baterii telefonu 1,6Ah wyczerpało 40% energii zgromadzonej w 3 x 2,2Ah czyli sporo.
Nie tylko gwinty są kiepskiej jakości, ale i powierzchnia aluminium współpracująca ze sprężynkami wkładu, wygląda jak ucięta ręcznym brzeszczotem...
Pozdrawiam
Mój egzemplarz prezentuje podobny poziom wykonania.
Zastanawia mnie sprawność układu power banku, gdyż naładowanie baterii telefonu 1,6Ah wyczerpało 40% energii zgromadzonej w 3 x 2,2Ah czyli sporo.
Nie tylko gwinty są kiepskiej jakości, ale i powierzchnia aluminium współpracująca ze sprężynkami wkładu, wygląda jak ucięta ręcznym brzeszczotem...
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Należało by sprawdzić co i jak - jutro będę mierzył, badał palcem itd. Teoretycznie 40% to nie dużo - miałem kiedyś power bank, który przy 18650 o poj 2000 mA ładował tel ledwo do 30 % i koniec.
Trzeba by sprawdzić, ile telefon pobrał energii do ładowania, ile do pracy a ile w tym czasie sama przetwornica itd.
[ Dodano: 27 Październik 2012, 13:46 ]
Edit.
Zrobiłem pomiary:
Napięcie na USB na biegu jałowym 5,06 V
Pobór prądu sprawdzałem na swojej lampce na diodzie XM-L zasilanej z potu USB. W trybie max sterownik pobiera około 700 - 720 mA zależnie od napięcia, jako odniesienie, pomierzyłem prąd pobierany na 2 różnych zasilaczach i na latarce i wyszło tak:
-zasilacz 2A 5V - przy napięciu 4,83V pobór 720 mA
-zasilacz Apple 1A 5V przy 4,99V pobór 710 mA
-latarka przy 4,81V pobór 720 mA
Pomiary poboru prądu zakumulatora w latarce do prądu i napięcie na porcie USB.
-pobór prądu przez lampkę 720mA, pobór z jednego akumulatora 18650 - 1,22A, z dwóch i trzech 18650 - 1,3A do 1,27A
Po pół godziny pracy przetwornica jest zimna.
Dla przykładu inny power bank jaki pożyczyłem do testów przy poborze 720 mA i napięciu 4,81V pobierał z akumulatora 18650 (jedna sztuka) 1,18A przy czym grzeje się niemiłosiernie. Ładowarka nr 2 - przy 720 mA i 4,93V pobór z akumulatora pobierany jest na poziomie od 1,2 do 1,3 A - faluje.
Trzeba by sprawdzić, ile telefon pobrał energii do ładowania, ile do pracy a ile w tym czasie sama przetwornica itd.
[ Dodano: 27 Październik 2012, 13:46 ]
Edit.
Zrobiłem pomiary:
Napięcie na USB na biegu jałowym 5,06 V
Pobór prądu sprawdzałem na swojej lampce na diodzie XM-L zasilanej z potu USB. W trybie max sterownik pobiera około 700 - 720 mA zależnie od napięcia, jako odniesienie, pomierzyłem prąd pobierany na 2 różnych zasilaczach i na latarce i wyszło tak:
-zasilacz 2A 5V - przy napięciu 4,83V pobór 720 mA
-zasilacz Apple 1A 5V przy 4,99V pobór 710 mA
-latarka przy 4,81V pobór 720 mA
Pomiary poboru prądu zakumulatora w latarce do prądu i napięcie na porcie USB.
-pobór prądu przez lampkę 720mA, pobór z jednego akumulatora 18650 - 1,22A, z dwóch i trzech 18650 - 1,3A do 1,27A
Po pół godziny pracy przetwornica jest zimna.
Dla przykładu inny power bank jaki pożyczyłem do testów przy poborze 720 mA i napięciu 4,81V pobierał z akumulatora 18650 (jedna sztuka) 1,18A przy czym grzeje się niemiłosiernie. Ładowarka nr 2 - przy 720 mA i 4,93V pobór z akumulatora pobierany jest na poziomie od 1,2 do 1,3 A - faluje.
ILPT