Podziel się swoją radością
Nikt nie chce przyjąć mnie do pracy więc poszedłem oddać krew, przy okazji dostałem 3 gratisy w postaci: zestawu czekolad, kubka termicznego i bonu do kawiarni.
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
Oddając krew chwilowo osłabiasz organizm, w firmach badawczych za udział w ankiecie też dają czekoladę, kawę czy też inne gadżety czasem nawet 20zł. ale w badaniach możesz brać udział najwyżej raz na 3 miesiące. Zawsze to coś, kawa czekolada i 20 zł na poczatek to już niezły majątek
Midilight 3x XM-L(gorgonzola)/JetBeam M1X/ Midilight 5x R5(puszkin)/ Biedrono mag 2D XM-L/ SF Skyline I/ MacTronic Black Eye/ JetBeam Jet III R5(zgubiona)/ Lumintop P2C/ Nitecore EX11/ Zebralight H31/ Xeno Tiger E03/ Eagletac D25LC2mini/ cdn.
Sam nie mogę, zdobyć się na oddanie krwi . Mam duży szacunek dla oddających.To jedna z nielicznych rzeczy w życiu jakie są naprwadę ważne.Fluxor pisze:Nikt nie chce przyjąć mnie do pracy więc poszedłem oddać krew, przy okazji dostałem 3 gratisy w postaci: zestawu czekolad, kubka termicznego i bonu do kawiarni.
Ostatnio zmieniony środa 24 paź 2012, 09:24 przez ologda, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja pamiętam swój pierwszy raz kiedy oddawałem krew. Były to czasy technikum. Bałem się trochę a koledzy się śmiali, że pewnie zemdleje z uwagi na moja wagę, a ważyłem niecałe 60 kg. Gdy oddałem krew nic mi nie było nawet się nie czułem w jakikolwiek sposób osłabiony. Kolega który się śmiał ważył niewiele ponad 90 kg i po oddaniu krwi za chwilę zemdlał. Pielęgniark go ocuciły. Krew oddałem tylko raz ale chętnie zrobiłbym to jeszcze raz.
Mam za sobą już 8x450mL i nigdy nie miałem problemów z zachowaniem świadomości. Problem występuje jeśli ktoś nie wie jak oddychać. Jedni zaaferowani sytuacją oddychają zbyt płytko a zmniejszona ilość krwi nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości tlenu. Drudzy z kolei przeginają w drugą stronę i dochodzi do hiperwentylacji co skutkuje blackoutem. Podstawa to spokojny głęboki oddech i nie ma mowy o problemach. Często praktykujemy wyjścia w 2-3 osoby i na fotelach rozpoczyna się akcja pt. kto jaki dowcip ostatnio słyszał Wszyscy zapominają o igłach, pstryk 10min i można iść do domu. Polecam również pół godziny przed pompowaniem wypić mocną kawę albo energetyka. Dobre ciśnienie zapobiegnie omdleniom, no i skróci się sam czas wykrwawiania.
A uczucie po oddaniu piękne, to najlepsze co można podarować innym.
EDIT
Hotel zarezerwowany, już w niedzielę koncert Steve'a Vai'a w Stodole
A uczucie po oddaniu piękne, to najlepsze co można podarować innym.
EDIT
Hotel zarezerwowany, już w niedzielę koncert Steve'a Vai'a w Stodole
Po zaledwie pół roku od rozpoczęcia grzebania udało mi się skończyć oświetlenie diodami RGBW (RGB + biały) szafek i telewizora w salonie - efekt naprawdę cieszy oko, jest kolorowo i nastrojowo. Zabrało to tyle czasu z racji braku motywacji - mam nadzieję że na zrobienie zdjęć ukazujących efekty szybciej najdzie mnie ochota.
Wróciłem z delegacji i w kuchni zastałem taki oto piękny lampion wykonany przez moje dzieci wspomagane mentalnie i manualnie przez moją kochaną lepszą połowę.
Lampion będzie oczywiście zasilany świeczką natomiast testowo jako źródło światła posłużyła widoczna na zdjęciu latareczka Solitaire z laserowo nanoszonym logo firmy więc można by rzec że służbowa (modowana = na pokładzie dioda pochodząca z Led Lensera V8 + Li-Ion 3,7V 10440)
Latareczka służy mi już wiernie 12 lat (od roku jako ledowa)
A oto jak wygląda w ciemności Oczywiście na żywo o wiele lepiej.
Lampion będzie oczywiście zasilany świeczką natomiast testowo jako źródło światła posłużyła widoczna na zdjęciu latareczka Solitaire z laserowo nanoszonym logo firmy więc można by rzec że służbowa (modowana = na pokładzie dioda pochodząca z Led Lensera V8 + Li-Ion 3,7V 10440)
Latareczka służy mi już wiernie 12 lat (od roku jako ledowa)
A oto jak wygląda w ciemności Oczywiście na żywo o wiele lepiej.