Piguła - składanie w całość, kilka pytań.

Czyli wszystko co potrzebne prawdziwemu DIY'owi;) Porady, pytania i opisy używanego przez nas sprzętu.
maroo
Posty: 21
Rejestracja: środa 29 sie 2012, 22:27
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Piguła - składanie w całość, kilka pytań.

Post autor: maroo »

Witam oświeconych.

Jako że dorobiłem się tubki do przeróbki (tania Police10W) jako bazy, drivera 1050mA AK-47, przedłużki coby zapakować 18650, także tulejki coby taki aku nie latał, oraz pięknej alu-piguły - rodzą się problemy i pytania jak dalej to poskładać. Ale po kolei:


1. Nie mogę doszukać się sposobu w miarę łatwego - na osadzenie diody na padzie. Mój sposób czyli rozgrzanie pada do temp. topnienia cyny, ocynowaniu środka i przyłożeniu do tego diody... udał się ale dioda chyba sporo przegrzana, świeci na żólto, poza tym wylazłą płynna cyna z boku a dioda nie jest chyba osadzona równolegle. Poza tym alu raczej słabo się lutuje więc - ciekawe czy nie powstała warstwa utlenionego aluminium na spodzie diody. Zatem - jak: najskuteczniej montować diodę na pad; najłatwiej montować diodę na pad; optymalnie montować diodę na pad - będę niedługo kolejną sklecał.

2. W pigule z jednej strony dioda, z drugiej driver - który ma jakieś 2,5-3mm luzu od piguły (po stronie elementów) - jak to zlutować na jak najkrótszych kabelkach? Zacząłem od dolutowania kabelków do drivera ale - z jednego odpadły po wywarciu pewnej siły podczas ich układania na leżąco. Ktoś ma jakiś sposób pewny, i dla amatora? Mam transformatorówkę i versagrip dremela. No i jakie polecacie przewody? Jakieś elastyczne ale o możliwie dużym przekroju - z czego je wziąźć albo jak kupić - o jakie pytać? Ok, udało mi się jakieś kabelki lutnąć ale jak zacząłem lutować po drugiej stronie czyli do diody - przytrzymując pensetą - pojechała mi izolacja. Zatem dobra jakość przewodów to podstawa.

3. Umocowanie diody - wymyśliłem zrobić 4 mikro dziurki w pigule - troszkę poniżej cokołu diody, z rozstawem po 2,5mm od osi (dioda ma 5,5mm średnicy soczewki). Mam zamiar wetknąć tam 2 druciki z stali na sprężyny tak by te dwa druciki dociskały diodę do piguły - będą wytwarzać nacisk na cokolik diody w kierunku dołu oraz lekko ściskać soczewkę - takie naprężone druciki. Czy to ma sens, było tutaj używane i czy może odradzacie? Oczywiście pod to pasta termmoprzewodząca. Z drugiej strony mocno zastanawiam się nad zakupem thermopoxa i przyklejenia diody do piguły-czy w razie odklejania, da się usunąć resztki kleju z piguły bez konieczności wytaczania na tokarce? Co sądzicie o tym? Aha - thermopox podają że ma 8-9W/mK, inne pasty 0,9W/m.K. Czy to są błędy na aukcjach czy tak jest i thermopox jest 10razy lepszy od tanich klejów na bazie siliconu?

4. Pigułę wkręcam w tubus - i mam lekko luźny gwint. Co będzie lepsze - pasta termoprzewodząca (tania bała siliconowa z dawnych czasów) czy może użyć smaru miedzowego Pasta CU10 Malwa (mam sposób na częściowe odsączenie oleju - pasta staje się bardziej gęsta). Gwinty będą mocno dociągnięte więc o przewodzenie elektryczne się nie martwię. Co z przewodnością cieplną - co będzie lepsze?

5. Sprężynka na driver - mam jakąś biedę z oryginału latarki - podlutowałem ją tymczasowo do drivera ale jest i twarda i wygląda jakby z jakiegoś ordynarnego żelaza była zrobiona - choć czymś pokryta bo się lutować dała. Pytanie - zamówiłem lapis - czy ma sens pokrywanie srebrem takiej sprężyny?

Co do lapisu - czy da się aluminiowe elementy, konkretnie pigułę posrebrzyć tak by było to lutowalne? Olutował bym wtedy driver do masy ładnie.

Jutro frezuję rowki z otworkami w pigule na poprowadzenie przewodów, muszę jeszcze jakieś dobre kabelki skombinować, czekam na diody ale całość niedługo będzie na ukończeniu - będzie kilka foteczek z całości dla Was, będą zdjęcia oryginału, beamów i po przeróbce - także poszczególnych elementów przed złożeniem. Zatem mam nadzieję że będzie sporo opinii, uwag, pomysłów na podstawie tego co się pojawi.


Na koniec - mam dalej problem - AK-47 z trzema układami czyli 1050mA a miernik pokazuje mi jakieś 0,520mA gdy zapuszczam całość - dioda chinol 3W 750mA, zasilanie to 18650 ~4,15V. Mierzyłem jakimś lepszym miernikiem pożyczonym z pracy i podobnie. Dioda? Przegrzanie jej przy montowaniu na pad mogło to sprawić? Co ciekawe - inna dioda 1W 350mA na tym samym drajwerku i mam wskazanie jakieś 350-400mA. Hmm. Ale już idą mi nowe diodki z DX - wtedy dam wyniki tutaj.

Fotki piguły:
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... ca6181.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 361856.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 932955.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... be6766.jpg
Ostatnio zmieniony czwartek 11 paź 2012, 19:27 przez maroo, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Nightmare
Posty: 1263
Rejestracja: sobota 26 lut 2011, 00:14
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: Nightmare »

Ad. 2
Ja akurat lutuję tak ( dorwij jakieś wiązki komputerowe) lutuję do diody odcinam z odpowiednim zapasem, przyklejam diodę klejem termo jak wyschnie lutuję kabelki do drivera i wlutowuję driver

Ad. 4
smar miedziany raczej nie :P jak już kup pastę termoprzewodząca na bazie miedzi koszt strzykawki 6-10zł (np firmy AG chemia)

Ad. 5 zamówiłem taki zestaw i jest spokój :P
http://www.cnqualitygoods.com/goods.php?id=1127

Miejsca w których chcę lutować driver najpierw rozgrzewam traktuje płynem to lutowania aluminium później cynuję pastą cynową, dopiero później wlutowuję driver warto ten zabieg zrobić przed wklejaniem diody(zabieg ocynowania krawędzi)

W ogóle ciekawy post bo sam jestem ciekaw jak robią to inni :P
MPP-1 / Skyline I / L2P T6 / LL P7 / RC-39@XR-E R2 1.05A / C2 HA-III@T6 2.8A / Niwalker NWK600N1/ UF WF-501B / Balder SE-2@U3 3.04A / Shadov TC500 / SF M9
maroo
Posty: 21
Rejestracja: środa 29 sie 2012, 22:27
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Post autor: maroo »

Wysłany: Dzisiaj 21:19     
Ad. 2
Ja akurat lutuję tak ( dorwij jakieś wiązki komputerowe) lutuję do diody odcinam z odpowiednim zapasem, przyklejam diodę klejem termo jak wyschnie lutuję kabelki do drivera i wlutowuję driver
Właśnie pierwszy raz użyłem kabelków z zasilacza atx - ale to za twarde a izolacja zjechała po nagrzaniu i przy trzymaniu pensetą. U mnie pewien problem będzie z tą kolejnością - pigułę pochłania driver całkowicie (jest on schowany) zatem muszę kabelki mieć w driverze i przez dziurki, w stronę diody. Problem z kabelkami jednak miałem taki że gdy je chciałem położyć - jeden wyrwał mi się ze ścieżką z płytki, i driver już jest mocno niepełnosprawny. Dlatego istotna jest giętkość przewodów.
Nightmare pisze:Miejsca w których chcę lutować driver najpierw rozgrzewam traktuje płynem to lutowania aluminium później cynuję pastą cynową, dopiero później wlutowuję driver warto ten zabieg zrobić przed wklejaniem diody(zabieg ocynowania krawędzi)
Możesz rozwinąć - co potrzebne dokładnie, lub jaka jest inna metoda z użyciem dostępnych: kalafonia, aspiryna, cyna ołowiowa, palnik - lutownica, pilnik... Lub co mam kupić i czy jest sens dla jednej (jak na razie) aplikacji? Tak łopatologicznie poproszę :).
Nightmare pisze:Ad. 4
smar miedziany raczej nie jak już kup pastę termoprzewodząca na bazie miedzi koszt strzykawki 6-10zł (np firmy AG chemia)
Dlaczego smar miedziany jest be? Ma dosyć dużo proszku miedzianego w sobie - stwierdzam organoleptycznie. A i okulary nosze to widzę z bliska ;P. Chodzi o ewentualne ogniwo gdy wilgoć się pojawi?



edit 09.10.2012 - 16:43
Jeszcze w temacie przewodów - muszą być w miarę elastyczne. A jak z grubością? W diodę pójdzie ~1A 3,7v - jaki przekrój jest wystarczający. Czy kabelki np takie jak w obudowach PC (do głośniczka czy resetu) są wystarczające? Mam bardzo miękkie kabelki z ładną izolacją z czujników termicznych z drukarki laserowej -leciały w obudowie z grzałką więc odporne na temperatury (nie popłynie izolacja przy lutowaniu) ale pod grubą izolacją przewodziki cieniutkie - co o tym sądzicie? A może lepiej drucik lakierowany kształtować i takie sztywniejsze połączenie przeprowadzić?
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Podstawowe pytanie. Widziałeś kiedyś pigułę z bliska?
Przeczytałem Twój opis trochę pobieżnie, ale zrozumiałem, że driver w pigule wisi sobie swobodnie?
Co do przewodów. Idź do najbliższego elektrycznego i zakup miedzianą linkę. Przekrój 0.25 wystarczy.
Co do montażu diody. MCPCB czyli star/podkłądkę jak tego nie nazwać łapiesz w trzecią rękę,
przygrzewasz od spodu lutownicą, DELIKATNIE cynujesz,
tzn małą kropkę cyny zostawiasz, teraz już nie grzejesz PCB, łapiesz diodę w pincetę,
tylko nie za soczewkę.. Znów grzejesz MCPCB i w momencie jak cyna zrobi się płynna przykładasz diodę lekko ją dociskając za jej podłoże.
Ew na ostygnięte MCPCB już pocynowane kładziesz diodę i od spodu grzejesz, aż cyna nie złapie.
Pozdrawiam
DNF
maroo
Posty: 21
Rejestracja: środa 29 sie 2012, 22:27
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Post autor: maroo »

DNF pisze:Przeczytałem Twój opis trochę pobieżnie, ale zrozumiałem, że driver w pigule wisi sobie swobodnie?
Piguła ma gniazdo na driver. Steronik ma 17mm średnicy, w pigule mam wytoczenie na 17mm, potem jest 16,2mm i na tym opiera sie krawędzią sterownik. Będzie dutykał krawędzi pocynowaniem po obwodzie. Samo zamocowanie sterownika będzie na lekki wcisk właśnie na tych 17mm. Po południu wrzucę fotki tego co już mam przygotowane - coby jaśniej było.

DNF pisze:przygrzewasz od spodu lutownicą, DELIKATNIE cynujesz
No właśnie - zrobiłem dokładnie tak - osadziłem na płynnej cynie diodę na starze. Ale w punkcie zawarłem pytanie - o inne sposoby jakich się używa oraz o samą temperaturę - czy taki sposób nie jest szkodliwy dla diody? I jeszcze pewien fakt - przykładasz zimną diode z jakąś tam pojemnością cieplną tego co przytyka do pada - płynna cyna na padzie raczej momentalnie się ścina w tym miejscu. Ja miałem cyny stosunkowo dużo - wypłynęła bokiem ale dioda zastygła na padzie gwałtownie - zatem cyna zestaliła się w momencie styku z zimną pojemnościa cieplną.Dlatego pytam czy sa inne sposoby. Czy osadzacie diody tylko na pascie lub np na kleju? Osobiście wydaje mi się najzdrowsze osadzenie na czysto, ewentualnie z mikro wypełnieniem dobrą pastą - problemem jest jednak uzyskać duży naciś - same połączenia lutowane są z blaszek zbyt giętkich by wytworzyły nacisk - ale może wystarczyło by wygiąć blaszki do góry, potem przy lutowaniu lekko docisnąć - powinny zadziałać jak spręzyna. Czy montowaliście tak diody?
maroo
Posty: 21
Rejestracja: środa 29 sie 2012, 22:27
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Post autor: maroo »

Panowie - ważne pytanie:

Czy taśma przewodząca (taka jak np w głowicy CD-R itp) nadaje się do podłączenia diody 3W? Wydaje mi się że sporo prądu da się taką taśmą przesłać a byłą by to ciekawa opcja - płaska, łatwa do układania.
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Zależy jakie szerokości ścieżek ma , są bardzo różne taśmy .

Jeśli chodzi o prąd , to przez 0,1mm2 możesz zasilać prądem 1A .
elektroda.pl
maroo
Posty: 21
Rejestracja: środa 29 sie 2012, 22:27
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Post autor: maroo »

Piszesz 1A - ale napięcie też ważne. Rozumiem że masz na myśli ~3,7V?

Szerokość ścieżki to 0,4-0,5mm a grubość 0,1mm. Ścieżki są miedziane (kilka razy spotkałem się z kolorem srebrnymnawet w przekroju - aluminium?), łatwo się to lutuje, dosyć łatwo układa - no może po lutowaniu takie coś nie wygląda pięknie ale za to jest solidne. 0,4x0,1mm to aż nadto, zatem może warto sprawdzić takie rozwiązanie. JEśli chodzi o przewody - mam miękkie druciki D=0,3mm - też powinno wystarczyć?
Awatar użytkownika
cudny
Posty: 505
Rejestracja: czwartek 25 sie 2011, 16:13
Lokalizacja: Zagórze/Kraków

Post autor: cudny »

maroo, lutując diodę do podłoża, musisz ją rozgrzać. Aby cyna "chwyciła" diodę, dioda również musi być rozgrzana, aczkolwiek nie za bardzo i w tym tkwi problem.

Ja lutowałem diodę na piecyku elektrycznym. Podłoże w małe kombinerki, dioda w pincetę. Rozgrzewasz podłoże na piecyku, cyna się robi płynna, kładziesz diodę, powoli zdejmujesz podłożę z piecyka i koniec.

Co do lutowania aluminium to wystarczy dobrze rozgrzać, do tego kalafonia i da się.

Pojemność cieplna diody jest tak mała, i tak mało ważna w tym przypadku, że praktycznie nie da się polutować diody bez jej rozgrzewania, ale jak każdy układ elektroniczny tak i dioda jest na temperaturę ( w ograniczonym zakresie ) odporna.

EDIT: Nie baw się z żadną tasiemką z CD czy co tam masz. Drucik D=0,3mm to około 0,07mm2 więc mało...
Solarforce L2 XM-L 8xAMC
kodi
Posty: 482
Rejestracja: piątek 07 gru 2007, 16:42

Post autor: kodi »

Pozwolę się wypowiedzieć w sprawie lutowania do podłoża - najprościej - zainwestuj kilkadziesiąt złotych w pastę lutowniczą do lutowania smd (taka pasta to drobiny cyny zawieszone w topniku). Kładziesz diodę na pokrytą cienką warstwą MCPCB i grzejesz MCPCB aż cała pasta się roztopi (najlepiej móc zmieniać krzywą temp/czas żeby zgadzała się z profilem temp pasty - w praktyce płyta grzewcza i termopara/termometr IR sobie świetnie radzą). Przy okazji napięcie powierzniowe ładnie diodę wyprostuję. Jeśli uważasz, że kilkadziesiąt zł za pastę do dużo, to powiem, że jeśli wcześniej jej nie używałeś, to potem się zdziwisz jak mogłeś bez tego żyć, a 10cm strzykawka starczy Ci na wiele projektów :D
Maruda
Posty: 141
Rejestracja: środa 02 lis 2011, 12:32
Lokalizacja: Józefów

Post autor: Maruda »

Co do lutowania aluminium to wystarczy dobrze rozgrzać, do tego kalafonia i da się.
Da się, ale....
Aluminium bardzo szybko się utlenia i wtedy z lutowania nici. Należy wpierw powierzchnię przeznaczoną do lutowania oczyścić mechanicznie do czystego metalu i natychmiast pokryć pastą polecaną przez kodiego . I teraz można podgrzewać lutownicą dodając dodatkowo trochę spoiwa.
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

kodi ja tylko dodam że pastę taką naleźy przechowywać z lodówce lub innym zimnym miejscu, w innym przypadku skamienieje szybko w tubce/strzykawce.
elektroda.pl
Maruda
Posty: 141
Rejestracja: środa 02 lis 2011, 12:32
Lokalizacja: Józefów

Post autor: Maruda »

Ja używam do tego pasty kupionej w sklepie hydraulicznym "Unifix 3". Cztery lata nazad zmieniałem kocioł CO i część instalacji robiłem rurkami miedzianymi. Pasta do dziś spełnia swoje zadanie. Po posmarowaniu oczyszczonej powierzchni i podgrzaniu lutownicą, jest dokładnie i równo pobielona.
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Pasta do lutowania rurek miedzianych się nie nadaje do elektroniki , prawie wszystkie zawierają kwas który wchodzi w reakcje z miedzią żeby ułatwić lutowanie nawet utlenionej powierzchni.

Może uszkodzić np maskę lutowniczą podłoża , no chyba że po lutowaniu wypłuczemy pozostałości.
elektroda.pl
Maruda
Posty: 141
Rejestracja: środa 02 lis 2011, 12:32
Lokalizacja: Józefów

Post autor: Maruda »

Być może tak jest, chociaż w składzie nie znalazłem żadnego kwasu. A szkodliwości może dlatego nie zauważyłem bo po każdym lutowaniu zmywam płytkę rozpuszczalnikiem żeby było czysto i widać wszelkie mankamenty.
ODPOWIEDZ